Jest taki temat, że remontuję Polskiego Fiata 125p '74 i staję przed koniecznością tymczasowego przeszczepu silnika z Plusa (Bosch/GSI) do wymienionego auta. Dlaczego te kombinacje? Oryginalny silnik (115C) wymaga kapitalnego remontu, a chwilowo nie mam wolnych środków na taki remont, Fiat po blacharce i lakierze złożony i brak mu tylko zespołu napędowego. Mam wolny silnik z mojego Atu+ i pomyślałem, że może przez jego adaptację, dało by się przyspieszyć powrót na drogę PF-a.
Co już wiem? Wiem, że będę go spinał ze skrzynią Fiata (4B pionowa), stąd muszę zastosować sprzęgło z kołem zamachowym z PF pod sterowanie hydrauliczne. Kolektory dolotowy wraz z gaźnikiem i wydechowy idą z Fiata. Pompa wody i alternator zostaje z Poloneza z powodu braku górnego mocowania ucha alternatora z bloku PN, tak jak to jest w PF. Będzie to się wiązało ze zgraniem układu ładowania PF/PN i dodaniem wiatraka elektrycznego wraz ze sterowaniem przed chłodnicą, bo za, to się raczej nie zmieści. Pompa paliwa pójdzie elektryczna niskociśnieniowa. Aparat zapłonowy S 91 B (stykowy) zamontować się też da. Rozrusznik Fiat. Taka hybryda z pewnością odpali, ale obawiam się czy charakterystyka aparatu zapłonowego (regulator wyprzedzenia zapłonu odśrodkowy i podciśnieniowy) dogada się z silnikiem PN-a, umożliwiając normalną jadzę w pełnym zakresie obrotów i obciążeń. O gaźnik mniej się martwię bo 34DCHD-17 ma nastawy i przepustowość "na bogato" i wydaje mi się, że jest w stanie dostarczyć odpowiednią ilość mieszanki paliwowo-powietrznej. Najbardziej jednak obawiam się o układ zapłonowy, jak to będzie i może chodzić. Charakterystyka aparatu zapłonowego S 91 B, to coś pośredniego między aparatami bezstykowymi montowanymi w silnikach AB (1500)/CB (1600) lecz nie odpowiada żadnemu w pełnym, zakresie... Czy takiej hybrydzie może być bliżej do AA, AB, czy może CB?
Możliwe, że nikt nie podchodził do takiego tematu, ale może coś mądrego podpowiedzieć i nakierować na właściwe tory.