To jadymy z koksem w nowym roku.
Kombi złożone! Przynajmniej na tyle na ile było to możliwe. Muszę jeszcze zmienić koła na zimowe i ruszę na przegląd.
Potem muszę jechać na zbieżność, serwis klimy. A następnie będę musiał od niego odpocząć kilka tygodni i wziąć się jeszcze raz za wykonanie/przeróbkę wspornika osprzętu. Albo kupić krótszy pasek :D Gdyż ponieważ dziś się kapnąłem, że rolka napinacza w prawdzie o nic nie wadzi, ale dochodzi do końca zakresu i pasek jest napięty tak na 40%

Muszę też dokupić więcej mat wygłuszających, bo zabrakło mi kilka sztuk na wygłuszenie bagażnika. Przy okazji wygłuszę też dach, bo ta gigamebrana z kompozytu jest chyba najgłośniejszym i paradoksalnie najgorzej wytłumionym elementem tego nadwozia

Dotarła do mnie nowiuśka używana felga do Kijanki, ponieważ jedna wykazywała ponadprzeciętne bicie. Wesołki z Koreii dali nietypowe ET i wybór felg okazał się mocno ograniczony, za to cena tak +/- 2x wyższa niż felga o standardowych parametrach... W każdym razie felga zmieniona na prostą i opona się już nie wypacza

Następny przystanek, tylne wahacze poprzeczne i ponowna geometria, już skaczę z radości...