Komfort, ergonomia, pojemość - dwa różne światy.
No to idąc tym tropem, to po cholerę w ogóle trzymać poloneza? Przecież na "klasyka" można kupić coś zupełnie innego, co jest prawdziwym klasykiem (tak to piszą ludzie po necie, żeby nie było). Nie wiem, po co w ogóle tak duża rzesza ludzi trzyma te auta? Skoro to ani na auto do normalnej jazdy się nie nadaje, bo są lepsze, jak sam piszesz, ani na klasyka, bo są lepsze, jak to ludzie piszą, to po co? Masochizm, głupota?
Ja w takich kategoriach tego nie rozważam. Jeżdżę i trzymam, bo lubię i mi się podoba itd. Gdyby części były nadal w każdym sklepie w normalnych cenach, to tym bardziej bym się ucieszył. A że są inne, zachodnie, lepsze, to wiem i co z tego?
Nie ja założyłem ten temat, więc może spytaj autora, co mu chodzi po głowie i dlaczego "płacze" o części, skoro to auto i tak się przecież do niczego nie nadaje? Sam masz poloneza, miałeś ich więcej i skoro jednak tak do końca nie siedzi ci to auto, to po co się męczyć?