Witam.Pany mam taki problem i szlag mnie już z tym autem trafia ,może ktoś miał coś podobnego.
Sprawa ma się tak,wymieniłem kpl.szczeki ,bębny sprężynki itd no bo wiadomo ,stare się zajechały ...ale ....pierwszy objaw był taki że szczęka jakby zaskoczyła z cylinderka ,trochę ja jakby 'zkantowalo' że wyleciał tloczek z cylinderka i płyn się wylał.No to ja zamówił wsio nowe czyli szczęki ,bębny cylinderki zamontowałem i....po kilku dniach to samo ,wyskoczył cylinderek w taki sam sposób jak na starych hamulcach ,dzieje się to tylko z lewej strony po zaciągnięciu ręcznego albo zaraz po jego odpuszczeniu i wdepnieciu na hamulec.Slysze wtedy że szczęka odbija jakby później.Dla jasności samoregulatory złożone prawidłowo ,praktycznie sam się ustawił ,po robocie ręczny i nożny brzytwa(byłem dzisiaj na przeglądzie i siły hamowania wyszły Perfect) no i dzisiaj jadę sobie ,przyjmowałem lekko ręcznym żeby się toto ułożyło i za chwilę po przyhamowaniu nożnym słyszę jeb w lewym tylnym kole i hebel w podłodze Co to może być bo już niemam pomysłu a strach z tym jeździć .W zasadzie. stara została linka i tarcza kotwiczna ,linki nie wymieniałem bo odbija ,tarcze kotwiczne obie wyglądałem i niema się czego przy pieprzyć.Moze jakieś szczęki wadliwe?Tylko dziwne że problem przed wymianą był na lewej stronie i po wymianie też .Może ktoś miał podobne herezje?