Polonez lucas wyskakujący tłoczek cylinderka z lewej strony

[Artek824]

Witam.Pany mam taki problem i szlag mnie już z tym autem trafia ,może ktoś miał coś podobnego.
Sprawa ma się tak,wymieniłem kpl.szczeki ,bębny sprężynki itd no bo wiadomo ,stare się zajechały ...ale ....pierwszy objaw był taki że szczęka jakby zaskoczyła z cylinderka ,trochę ja jakby 'zkantowalo' że wyleciał  tloczek z cylinderka i płyn się wylał.No to ja zamówił wsio nowe czyli szczęki ,bębny cylinderki zamontowałem i....po kilku dniach to samo ,wyskoczył cylinderek w taki sam sposób jak na starych hamulcach ,dzieje się to tylko z lewej strony po zaciągnięciu ręcznego albo zaraz po jego odpuszczeniu i wdepnieciu na hamulec.Slysze wtedy że szczęka odbija jakby później.Dla jasności samoregulatory  złożone prawidłowo ,praktycznie sam się ustawił ,po robocie ręczny i nożny brzytwa(byłem dzisiaj na przeglądzie i siły hamowania wyszły Perfect) no i dzisiaj jadę sobie ,przyjmowałem lekko ręcznym żeby się toto ułożyło i za chwilę po przyhamowaniu nożnym słyszę jeb w lewym tylnym kole i hebel w podłodze Co to może być bo już niemam pomysłu a strach z tym jeździć .W zasadzie. stara została linka i tarcza kotwiczna ,linki nie wymieniałem bo odbija ,tarcze kotwiczne obie wyglądałem i niema się czego przy pieprzyć.Moze jakieś szczęki wadliwe?Tylko dziwne że problem przed wymianą był na lewej stronie i po wymianie też .Może ktoś miał podobne herezje?

[banned]

Linka nic nie powinna do tego mieć, nawet zacięta. Wiele razy hamowałem ostro jednocześnie wciskając hamulec nożny i zaciągając ręczny, i nic się nie działo.

Druga sprawa, przy prawidłowo złożonym hamulcu, tłoczek nie ma prawa wypaść... Przecież szczęka powinna go zatrzymać i prędzej zablokować koło, niż go wypuścić... Albo coś źle złożone, albo może bęben tak wyjechany, że wyżłobionym rantem wyciąga nową szczękę?

[Tales]

Nie wiem jak wygada mocowanie szczek w Polonezie, ale miałem podobny przypadek ostatnio w Roverze 75 (tam są tarczo-bębny). Okazało się że otwór w tarczy kotwicznej w którym mocuje się kołek który to ma za zadanie trzymać szczękę był już mocno wyrobiony i szczęka klinowała się podczas hamowania i po odhamowaniu nie wracała do właściwej pozycji. Po zaspawaniu otworu i wykonaniu właściwego na nowo (btw, nowe tarcze kotwiczne do Rovera 75 to jakiś chore pieniądze) hamulce działają jak należy.

[Artek824]

Druga sprawa, przy prawidłowo złożonym hamulcu, tłoczek nie ma prawa wypaść... Przecież szczęka powinna go zatrzymać i prędzej zablokować koło, niż go wypuścić... Albo coś źle złożone, albo może bęben tak wyjechany, że wyżłobionym rantem wyciąga nową szczękę?

No i tu jest cały fenomen że wszystko tj pisałem jest nowe,wyglądałem na tysiąc sposobów z obu stron i po zdjęciach z neta bo też myślałem że jest może coś zle złożone i wszystko wygląda że jest ok .A z tą linka to już jest można powiedzieć szukanie dziury w całym bo już niemam się do czego przypier....  i dlatego wrzuciłem temat tutaj

[Artek824]

i szczęka klinowała się podczas hamowania i po odhamowaniu nie wracała do właściwej pozycji. Po zaspawaniu otworu i wykonaniu właściwego na nowo (btw,

No i u mnie jest można powiedzieć podobny temat ,tyle że cały fenomen polega na tym że ta lewa tarcza kotwiczna wygląda na mniej zużyta niż prawa ,na prawej spokój a lewa daje popalić ..

[banned]

Myślę że pomysł Talesa to dobry trop... Zdejmij bęben i weź kogoś żeby podeptał hamulec to zobaczysz czy szczęki chodzą w przewidzianych rowkach, czy gdzieś coś wyskakuje.

[Artek824]

Aaa i jeszcze o jednym zapomniałem napisać ,czasem skurczybyk miewał takie odpaly że szczęki potrafiło zblokować przy cofaniu! I to tylko z jednej strony ,dopóki ręczny nie był dotykany problemu nie było .Przy np zaciągnięciu lekko ręcznego podczas jazdy i jednocześnie wdepnieciu nogi wyskakuje ,zadałem se jeszcze trud i przed chwilą poskładałem to i odpowietrzylem na szybko i tak jak mówię,sam nożny jak się wciśnie zero problemu ,ręczny plus noga podczas jazdy wypada tłok.Zastanawiam się jeszcze czy te szczęki nie są jakieś trefne ,bo z drugiej strony wydaje mi się że przy wygrzmoconej tarczy kotwicznej problem powinien występować też i na nożnym a tu tylko wtedy jak dojdzie ręczny do głosu i zastanawia mnie czy prosucent szczęk aby nie spaprał czegoś przy tej dzwigience czego może i na pierwszy rzut oka może nie być widac

[ceva]

Mógłbyś zrobić zdjęcie jak masz poskładane elementy hamulca, bo nie chce mi się wierzyć że coś takiego może mieć miejsce.

[Sławek#1978]

A ten cylinderek to faktycznie polonezowski jest? Bo tak prawdę powiedziawszy, nawet przy wyrżniętych szczękach nie ma tam w bębnie za bardzo miejsca, żeby wypchnąć tłoczek. Może podobny, ale jakiś mniejszy dostałeś?

[Artek824]

A ten cylinderek to faktycznie polonezowski jest?

Obie strony wymieniałem w jednym czasie ,i prawa wszystko ok .Temat wygląda w ten sposób że górna część szczęki tam gdzie przylega do cylinderka z niego po prostu zeskakuje ,jakby to wytłumaczyć wywala ja w stronę bębna i trze górnym rogiem o bęben w momencie jak jest z wyleci.
Cylinderki oglądam zawsze i porównuje przed zamontowaniem ,zresztą reszte części też bo wiadomo jak jest ,albo źle skatalogowane albo co inne wsadza do pudełka..

[Artek824]

Widze że chyba tylko u mnie takie tematy dziwne się dzieją ,posta wrzuciłem w sumie z myślą że ktoś miał podobne tematy ,ja też nigdy wcześniej nie miałem takich jaj nawet na dużo bardziej zużytych tzn pordzewiałych od środka tarczach kotwicznych.Tak jak wspominał kolega Tales odnośnie R75 ,dziś jeszcze raz za dnia to oglądałem i nic niby ok wygląda.Pytanie czy miał ktoś do czynienia ze szczękami firmy Samko,niby to włoskie ,znajomy w sklepie mi to zachwalał ,mimo że chciałem TRW bo tylko to uznaje jeśli chodzi o Poloneza.Moze miał ktoś do czynienia z tymi i podobnymi zamiennikami .Bo jedyne co mi przychodzi do głowy teraz to wada szczęk a konkretnie minimalnie źle wywiercony otwór na 'gwozdzia' ze sprężynka trzymającego szczękę do płyty.

[ceva]

Podczas przeglądu hamulców na tylnej osi w moim Atu zamontowałem szczęki i cylinderki f-my A.B.S., samoregulatory QuickBrake i  chyba też tej samej firmy zestaw montażowy z którego pozyskałem przede wszystkim stożkową podkładkę, którą montuje się na tulejce przedniej szczęki, a przeważnie jest wyrzucana przez fachofcuff ze starymi szczękami no i oczywiście stalowe przewody hamulcowe jak i elastyczne.   

[Artek824]

z którego pozyskałem przede wszystkim stożkową podkładkę, którą montuje się na tulejce przedniej szczęki

Mówisz o tej podkładce co jest przy blaszce samoregulatora na przedniej szczęce?Mi właśnie ta przednia 'wywala' z cylinderka

[ceva]

Tak, taka w kształcie spłaszczonego stożka.

[Artek824]

Tak, taka w kształcie spłaszczonego stożka

Kojarzę,a masz może nry katalogowe tych samoregulatorow?Bo ogólnie ciężko już znaleźć ,szukałem po volvie bo szczęki od 440 460 są te same co w Polonezie ale samoregulatory Volvo ma przynajmniej wizualnie trochę inne

[ceva]

Samoregulatory.
https://allegro.pl/oferta/samoregulator-szczek-ham-citroen-c2-quick-brake-12684562909?utm_source=notification&utm_medium=cartWithPayment&utm_campaign=cef7b135-c856-4150-84eb-687c2d87cdd6

[Artek824]

O widzisz ,tego że od C
 

Samoregulatory.
https://allegro.pl/oferta/samoregulator-szczek-ham-citroen-c2-quick-brake-12684562909?utm_source=notification&utm_medium=cartWithPayment&utm_campaign=cef7b135-c856-4150-84eb-687c2d87cdd6

2 będą pasowały to w życiu bym się nie spodziewal

[Tales]

A może wywal te bębny i zamontuj z tyłu tarcze i zaciski? Ktoś kiedyś powiedział: Porządne auto ma z tyłu tarcze. I to jest poniekąd prawda
http://forum.fsoptk.pl/index.php?topic=51766.40

[banned]

Widze że chyba tylko u mnie takie tematy dziwne się dzieją ,posta wrzuciłem w sumie z myślą że ktoś miał podobne tematy ,ja też nigdy wcześniej nie miałem takich jaj nawet na dużo bardziej zużytych tzn pordzewiałych od środka tarczach kotwicznych.Tak jak wspominał kolega Tales odnośnie R75 ,dziś jeszcze raz za dnia to oglądałem i nic niby ok wygląda.Pytanie czy miał ktoś do czynienia ze szczękami firmy Samko,niby to włoskie ,znajomy w sklepie mi to zachwalał ,mimo że chciałem TRW bo tylko to uznaje jeśli chodzi o Poloneza.Moze miał ktoś do czynienia z tymi i podobnymi zamiennikami .Bo jedyne co mi przychodzi do głowy teraz to wada szczęk a konkretnie minimalnie źle wywiercony otwór na 'gwozdzia' ze sprężynka trzymającego szczękę do płyty.

Trzeci rok robię w doborze części, i pierwszy raz słyszę o takiej firmie. Sprawdziłem, niby istnieje od 92 roku, ale to może być taki włoski odpowiednik polskiej Kamoki- ma podobnie długą historię, a potrafi robić niepasujące części.

Inna sprawa, że w tej chwili to niemal każdy producent ma ogromne wtopy. Tarcze Brembo pękają, sprzęgła Sachsa się rozpadają, a kable NGK robią burzę piorunową pod maską. Wszyscy wszystko robią np. w Malezji, w Polsce do fabryk bierze się ludzi z łapanki, a w Niemieckich fabrykach robią Turcy. Do tego olewa się kontrolę jakości, żeby robić tanio i dużo.

A może wywal te bębny i zamontuj z tyłu tarcze i zaciski? Ktoś kiedyś powiedział: Porządne auto ma z tyłu tarcze. I to jest poniekąd prawda
http://forum.fsoptk.pl/index.php?topic=51766.40

Jeszcze by się przydało potem zamontować ręczny korektor i potestować ustawienia, bo Lucas ma strasznie mocno na przód ustawioną siłę hamowania, a tył prawie w ogóle nie hamuje. Korekcja w Bendixie jest moim zdaniem znacznie lepsza, i przy większych zaciskach i tarczach, dawałaby potencjał do krótszej drogi hamowania niż w Lucasie.

[Artek824]

Mam w caro abimexie tak zrobione ,przód i korektor Lucas ,z tyłu bendixy stary typ tarcza i wcale bym nie powiedział że tyl nie hamuje a nawet że hamuje to całkiem przyjemnie.Bardziej z tym starym korektorem moim zdaniem były problemy jeśli chodzi o hamowanie tyłu.

Widze że chyba tylko u mnie takie tematy dziwne się dzieją ,posta wrzuciłem w sumie z myślą że ktoś miał podobne tematy ,ja też nigdy wcześniej nie miałem takich jaj nawet na dużo bardziej zużytych tzn pordzewiałych od środka tarczach kotwicznych.Tak jak wspominał kolega Tales odnośnie R75 ,dziś jeszcze raz za dnia to oglądałem i nic niby ok wygląda.Pytanie czy miał ktoś do czynienia ze szczękami firmy Samko,niby to włoskie ,znajomy w sklepie mi to zachwalał ,mimo że chciałem TRW bo tylko to uznaje jeśli chodzi o Poloneza.Moze miał ktoś do czynienia z tymi i podobnymi zamiennikami .Bo jedyne co mi przychodzi do głowy teraz to wada szczęk a konkretnie minimalnie źle wywiercony otwór na 'gwozdzia' ze sprężynka trzymającego szczękę do płyty.

Trzeci rok robię w doborze części, i pierwszy raz słyszę o takiej firmie. Sprawdziłem, niby istnieje od 92 roku, ale to może być taki włoski odpowiednik polskiej Kamoki- ma podobnie długą historię, a potrafi robić niepasujące części.

Inna sprawa, że w tej chwili to niemal każdy producent ma ogromne wtopy. Tarcze Brembo pękają, sprzęgła Sachsa się rozpadają, a kable NGK robią burzę piorunową pod maską. Wszyscy wszystko robią np. w Malezji, w Polsce do fabryk bierze się ludzi z łapanki, a w Niemieckich fabrykach robią Turcy. Do tego olewa się kontrolę jakości, żeby robić tanio i dużo.

A może wywal te bębny i zamontuj z tyłu tarcze i zaciski? Ktoś kiedyś powiedział: Porządne auto ma z tyłu tarcze. I to jest poniekąd prawda
http://forum.fsoptk.pl/index.php?topic=51766.40

Jeszcze by się przydało potem zamontować ręczny korektor i potestować ustawienia, bo Lucas ma strasznie mocno na przód ustawioną siłę hamowania, a tył prawie w ogóle nie hamuje. Korekcja w Bendixie jest moim zdaniem znacznie lepsza, i przy większych zaciskach i tarczach, dawałaby potencjał do krótszej drogi hamowania niż w Lucasie.