Witam.
Ostanio stałem się posiadaczem polonezka z silnikiem rovera. Znane mi dane:
rocznik 1995
przebieg 180 000
instalacja LPG założona 10.2005
Już pod moj? opiek? remont silnika - wymiana uszczelki pod głowic?, wymiana pier?cieni, itd. Niezbyt się na tym znam, nie do końca więc wiem co jeszcze tam było robione.
PROBLEM. Objawiał się od pocz?tku mojego kontaktu z samochodem, jeszcze przed remontem. Polega on na kompletnie nieprawidłowej pracy pompki paliwowej. Tzn, czasami się wł?cza, czasami nie. Sama pompka jest w porz?dku, na 100% sprawna, ma zreszt? niecałe dwa miesi?ce. Zaraz po remoncie przez chwilę było ok. A póżniej było już ?le. Tzn, zapalał ale po jaki? 20 minutach zaczynała się jazda, Spadki mocy, mniejsze większe aż do zupełnego zga?niecia silnika. Po zga?nięciu przejeżdżam 2, 3 kilometry i znowu to samo. Spadek mocy i wył?czenie silnika. Jeżdziłem na samej benzynie bo mechanik zalecił dla dotarcia nowych elementów w silniku. Ale spróbowałem przeł?czyć na gaz i wszystko w 100 % ok. Chodzi jak burza. Niestety przyszedł mróz i klapa. Pompka nie chodzi w ogóle. TZN. nie wiem czy ma to jaki? zwi?zek z mrozem. Ale nie działa bo to po prostu słychać. Silnik nie startuje. A na gazie nie zapalę. No i klops. Jazda do elektryka (?redniego). Pompka sprawna. W tej chwili zrobił mi na krótko. Pompka chodzi cały czas jak tylko wł?czę ?wiatła. Ale nie da rady jeżdzić na gazie. Wg sugestii elektryka to może być co? z komputerem, albo co? zwi.?zanego z instalacj? gazow?. Ale ten elektryk nic nie sprawdzał (nie ma sprzętu) To takie jesgo wróżenie z fusów. Ludzie pomóżcie bo to autko mnie wykończy.