poszukaj lepiej wakuometru który był sygnowany do PN albo 125p, najlepiej całego kompletu z rurką i igłą. Będziesz miał pewność ze to co wskazuje jest zgodne z prawdą.
Obecnie posiadam wakuometr w samochodzie zewnętrzny w "płaskiej" obudowie produkcji krajowej. Jest on dedykowany do skody 105 / 120 ale to jeden czort. Ważna jest wskazówka, a skala kolorystyczna wszędzie jest taka sama - zielony czerwony obszar , nie licząc wkusia os malucha(sprawdzałem wiele wkuometrów produkcji mera :twisted: )
Taki waku jak na fotce da sie założyć zamiast zegarka do szafy szerokie caro.
Trzeba mu obciać tarcze z prawej strony, wywierciś otwór w obudowie szafy i zmontować. Trzyma sięna wcisk, wysokość ma idealną. Można mu jeszcze wkleić wskazówkę od sekundnika aby sie tak nie odcinała.
Ale gdzie mogę dostać taki wakuometr?





PS. Ja potrzebuje mechanizm, by wpakować to w licznik będe musiał ostro się napracować ( tarcze na zamówienie ....). Powyższy wakuometr nie ma być montowany w fso - patrz podpis :twisted:
Od siebie powiem , iż po zainstalowaniu wakuometru w zasadzie nie zmieniłem sposobu jazdy. Tzn. mój styl był i jest super hiper emerycki

Uwielbiam się toczyć z przepisowymi prędkościami pieszcząc pedał gazu (max 1/10 otwarcia przepustnicy). Co do przyjemności jazdy z wkuometrem to jest stresująca na początku , bo on jest ważniejszy niż droga , wskazówka lata , jakoś tak inaczej się czuje :mrgreen:
Uważam , że to jest moja osobista zabawka w samochodzie, moja i tylko moja :twisted:
Ale jaką przyjemność sprawia zmiana biegów , gdy się powili przyśpiesza .... ah bajka.