Witam.
Ostatnio dużo my?lałem i wymy?liłem co? takiego:
Pokrótce wytłumaczę o co mi biega. Te "egipskie oczy" to kawałek przerobionego satelity (najszybciej bo otwór już gotowy) w kształcie elipsy. Wpasowany na ?cisło między koronki półosi wewn?trz mechanizmu różnicowego. Dzięki tarciu, przy różnych prędko?ciach obrotowych koronek półosi, następowałoby odchylenie od położenia spoczynkowego w lewo lub prawo przez co elpisa rozpierałaby się między koronkami powoduj?c zwiększone tarcie całego mechanizmu różnicowego. Wstępnie dorobiłem sobie tak? elipsę z redukcji hydraulicznej (tylko to mi podpasowało) i musze przyznać że pierwsze do?wiadczenia s? obiecuj?ce.
Zapewne jako autor teog pomysłu będę musiał przeprowadzić również do?wiadczenia na własnym mo?cie. O ile uda mi się zorganizować niezbędne czesci to postaram się to uczynić. Najwyżej wrócę na krawacie do domu.
Mam tylko dwie w?tpliwo?ci. Po pierwsze to czy pólo?ki nie wystaj? poza koronkę satelity bo wtedy cały pomysł bierze w łeb. Druga sprawa to czy nie uszkodzę sobie kosza mechanizmu różnicowego. teoretycznie chyba nie powinienem ale jak wiadomo teoria i praktyka sporadycznie id? w parze.
Jak sytarczy mi odwagi to założę i podzielę się wrażeniami.
Wszelkie sugestie mile widizane. Jeszcze bardziej mile widziany odważny który chce to na własnej skórze przetestować :mrgreen: .