FSO-Polonez Tuning Klub

GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => TECHNIKA => Mechanika => Wątek zaczęty przez: mkzibi w Luty 22, 2015, 23:45:18 pm

Tytuł: Okresy wymiany eksploatacyjnych elementow
Wiadomość wysłana przez: mkzibi w Luty 22, 2015, 23:45:18 pm
Witam. Zebrałem informacje z książek i sieci. Poniżej przedstawiam wykaz tego co warto wymieniać w polonezie wraz z danymi. brakuje mi kilka informacji, moze ktoś uzupelni luki:

1. Olej w silniku + filtr oleju - co 15 tyś. km lub co roku zalecane co 10 tyś
2. Filtr paliwa - co 20 tyś
3. Filtr powietrza - co 15 tyś. zalecane co 10 tyś
4. Płyn hamulcowy - co 2 lata  pojemność układu 0.4 litra
5. Płyn chłodzący - co 60 tyś pojemność układu 75 litra
6. Olej skrzynia - co 30 tyś. pojemność 1,55 litra olej 80-w90 GL5
7. Olej most - co 60 tyś. zalecane co 30 tyś pojemność 12 litra olej 80-w90 GL5
8. Swiece i kable zapłonowe - co 10 tyś.
10. Rozrząd - co 60 tyś
11. Paski klinowe - co 60 tyś
Tytuł: Odp: Okresy wymiany eksploatacyjnych elementow
Wiadomość wysłana przez: Gomulsky w Luty 23, 2015, 00:08:27 am
Filtr paliwa co 20 kkm wdg. instrukcji obsługi
Tytuł: Odp: Okresy wymiany eksploatacyjnych elementow
Wiadomość wysłana przez: maciejowski w Luty 23, 2015, 01:04:11 am
płyn hamulcowy co 2 lata.
Tytuł: Odp: Okresy wymiany eksploatacyjnych elementow
Wiadomość wysłana przez: mp79 w Luty 23, 2015, 08:00:48 am
Niezły zestaw. Niektóre pozycje powaliły mnie twarzą na klawiaturę - nie w sensie, że nie należy wymieniać, tylko ta częstotliwość... Powietrza w oponach nie zalecają wymieniać chyba tylko dlatego, że jest za darmo.
Tytuł: Odp: Okresy wymiany eksploatacyjnych elementow
Wiadomość wysłana przez: Sławek#1978 w Luty 23, 2015, 10:01:13 am
Z wymianami oleju watro też przy okazji sprawdzić i ew. wyregulować luz zaworowy - w autach bez hydropopychaczy oczywiście.
Tytuł: Odp: Okresy wymiany eksploatacyjnych elementow
Wiadomość wysłana przez: utek w Luty 23, 2015, 11:22:37 am
Niezły zestaw. Niektóre pozycje powaliły mnie twarzą na klawiaturę - nie w sensie, że nie należy wymieniać, tylko ta częstotliwość... Powietrza w oponach nie zalecają wymieniać chyba tylko dlatego, że jest za darmo.

Która to pozycja Cię tak rozbawiła?
Tytuł: Odp: Okresy wymiany eksploatacyjnych elementow
Wiadomość wysłana przez: śledzik w Luty 23, 2015, 11:33:01 am
olej do skrzyni to 85w-90 jeśli już
Tytuł: Odp: Okresy wymiany eksploatacyjnych elementow
Wiadomość wysłana przez: mkzibi w Luty 23, 2015, 12:10:41 pm
olej do skrzyni to 85w-90 jeśli już
Może być i 85 i 80.

Co do częstotliwości to oleje i filtry dużo nie kosztują a mają na prawdę duży wpływ na jakość pracy silnika.
Tytuł: Odp: Okresy wymiany eksploatacyjnych elementow
Wiadomość wysłana przez: Tomasz#1969 w Luty 23, 2015, 13:05:11 pm
Mógłby któryś mod poedytować trochę table, tak aby było spójne i czytelniejsze? Najlepiej numery w jednej kolumnie drugiej nazwa, trzeciej okres

l.p.SerwisokresIlość
1Olej+filtr10tyś lub rok4,5l

to tak przykładowo, sorry że się czepiam ale tamten post jest słabo czytelny ;)
Tytuł: Odp: Okresy wymiany eksploatacyjnych elementow
Wiadomość wysłana przez: śledzik w Luty 23, 2015, 13:42:09 pm
Może być i 85 i 80.

Co do częstotliwości to oleje i filtry dużo nie kosztują a mają na prawdę duży wpływ na jakość pracy silnika.
i kogo ty chcesz oszukac? do skrzyni PN'a tylko 85w-90. przy 80w-90 skrzynia glosno pracuje.
Tytuł: Odp: Okresy wymiany eksploatacyjnych elementow
Wiadomość wysłana przez: banned w Luty 23, 2015, 17:01:42 pm
Niezły zestaw. Niektóre pozycje powaliły mnie twarzą na klawiaturę - nie w sensie, że nie należy wymieniać, tylko ta częstotliwość... Powietrza w oponach nie zalecają wymieniać chyba tylko dlatego, że jest za darmo.

Interwały są takie jakie są, ponieważ OHV ma trzy podpory wału i trwałość tego silnika zależy głównie od dobrego smarowania, co wymaga sprawnego oleju i utrzymywania właściwych obrotów silnika (nie za niskich). Poza tym, w czasach Poloneza oleje były generalnie słabszej jakości, do tego dochodziło zasyfienie benzyny której spalanie zanieczyszczało olej.

Tak, a propo listy, to nie ma w j.polskim takiego skrótu jak tyś. jest tys. ponieważ zmiękczenie następuje w pełnym słowie przez literę i.
Tytuł: Odp: Okresy wymiany eksploatacyjnych elementow
Wiadomość wysłana przez: KGB w Luty 23, 2015, 17:38:21 pm
Niezły zestaw. Niektóre pozycje powaliły mnie twarzą na klawiaturę - nie w sensie, że nie należy wymieniać, tylko ta częstotliwość... Powietrza w oponach nie zalecają wymieniać chyba tylko dlatego, że jest za darmo.
o co Ci chodzi ? myszlisz,ze w zagranicznych autach te wszystkie okresowe wymiany sa rzadsze ?
Tytuł: Odp: Okresy wymiany eksploatacyjnych elementow
Wiadomość wysłana przez: mp79 w Luty 23, 2015, 18:18:29 pm
o co Ci chodzi ?
Głównie o świece. No i ten płyn hamulcowy co 2 lata...
Tytuł: Odp: Okresy wymiany eksploatacyjnych elementow
Wiadomość wysłana przez: DF w Luty 23, 2015, 18:38:41 pm
Co do wymiany oleju.
Są tu na forum jacyś starsi co mają własną pamięć a nie tą zbiorową medialną?
Pamiętam, że kiedy oleje silnikowe syntetyczne były nowością reklamowano je tak, że jedną z zalet jest to, że nie ma potrzeby wymiany tego oleju tak często jak mineralnego. Gdzie teraz taka informacja? Czy teraz oleje syntetyczne są gorsze czy naukowcy doszli do innych wniosków albo miliony użytkowników/pospólstwo powinno częściej wyciągać kasę aby zasilać koncerny?
Jest taki pan co nawet twierdzi, że oleju wcale nie trzeba wymieniać a jedynie dolewać i zmieniać filtr...
I jak poznać, że olej nadaje się do wymiany? Te zalecenia kilometrowe śmieszne bo eksploatacja eksploatacji nierówna. Różne są warunki użytkowania i różni użytkownicy...
Widzę, że współcześni nie zadają w ogóle pytań. Dlaczego?
Co, że olej się starzeje? Kiedy się starzeje? Na półce w sklepie nie a wlany do silnika, który pracuje np. 1000 km na rok to już po roku do niczego się nie nadaje?
A co do mostów to stara szkoła mówiła, że tam wcale się oleju nie wymienia. Po co? Sprawdza się poziom i dolewa jak trzeba.
Teraz jest inaczej. A na pytanie dlaczego odpowiedź jest zwykle jedna: bo tak. :)
Tytuł: Odp: Okresy wymiany eksploatacyjnych elementow
Wiadomość wysłana przez: utek w Luty 23, 2015, 18:54:48 pm
DF, co do skrzyń to teraz jest własnie moda na nie wymienianie oleju. Po prostu skrzynia ma mniejsza trwałość niż wlany w nią olej :)
Tytuł: Odp: Okresy wymiany eksploatacyjnych elementow
Wiadomość wysłana przez: KGB w Luty 23, 2015, 19:18:57 pm
o co Ci chodzi ?
Głównie o świece. No i ten płyn hamulcowy co 2 lata...
nie wiem skad 10k dla swiec, pamietam z jakichś zrodel 20k, ale producenci swiec roznie podaja ,10-15k dla zwyklych,
wkrec platynowe, to bedzie 100k ,
co do przewodow zaplonowych to ktos te 10k wyciagnal z doopy, wiec nie mozna tego brac powaznie,

co do plynu hamulcowego co 2 lata to tak podaje producent plynu,
a przypadkiem Prestone nie zaleca wymiany plynu chlodniczego co 2 lata ? oj chyba tak,
taka "ekologia" w kapitalizmie
Tytuł: Odp: Okresy wymiany eksploatacyjnych elementow
Wiadomość wysłana przez: wrb#1974 w Luty 23, 2015, 19:58:45 pm
Koncern Quaker State-Kraina Kwakrów produkujący podobno najlepszy olej świata zaleca wymianę swojego oleju co 5000 mil lub 10 000 km. olej można przechowywać 36 miesięcy po otwarcie pojemnika. firmy gwarantują że nie zmieni w tym okresie właściwości. teraz oleje i silniki są gorsze niż kiedyś. w latach 60- 70 sąsiad miał wraz z kumplem Warszawę- garbusa na taksówce. jeszcze z dolnozaworowym silnikiem. ten silnik przejechał ponad 700 tys km bez remontu, na tamtych olejach. zdechł przy 750 tys. to nie był jakiś wyczyn, wręcz przeciwnie- ludzie mówili że złotówy zarżnęły silnik. więc albo tamte oleje nie były takie złe jak nam się wydaje albo dzisiejsze nie są takie dobre jak nam się wmawia. ja jeżdżę na oleju Midland. sprzedawca powiedział że spokojnie można zmieniać go co 30 tys, tylko po co? zmieniam co 10 tys.
Tytuł: Odp: Okresy wymiany eksploatacyjnych elementow
Wiadomość wysłana przez: DF w Luty 23, 2015, 20:37:58 pm
spokojnie można zmieniać go co 30 tys, tylko po co? zmieniam co 10 tys.
że co?
to po co co 10 skoro można co 30?
Tytuł: Odp: Okresy wymiany eksploatacyjnych elementow
Wiadomość wysłana przez: wrb#1974 w Luty 23, 2015, 20:44:54 pm
bo nie wierzą w to. widzę w jakim stanie jest olej po 10 tys. 100 zł po roku jazdy nie jest jakimś wielkim wydatkiem. zresztą- kto smaruje ten jedzie.
Tytuł: Odp: Okresy wymiany eksploatacyjnych elementow
Wiadomość wysłana przez: Gomulsky w Luty 23, 2015, 20:59:53 pm
Cytat: wrb w Dzisiaj o 19:58:45
spokojnie można zmieniać go co 30 tys, tylko po co? zmieniam co 10 tys.
że co?
to po co co 10 skoro można co 30?
Chociażby profilaktycznie, do dentysty też chodzisz jak już maż dziurę w zębie, czy co pół roku na kontrole?
Co do olei to ojciec w 125p na początku wieku, wymienił olej tak jak zalecali to śpece w sklepie na full syntetyk miały być rewelacje okazało się, że silnik zdechł przez to jeszcze szybciej niż zdechłby na "standardowym" oleju. Teraz w jego wąskim caro ma już chyba 5 silnik, i dopiero tutaj przerzucił się na półsyntetyk 10W40, bo jest to GSI, tak to do tej pory jeździł na mineralnym 20W40 (o ile dobrze pamiętam) wymieniał co 10 tys. i co? efekt taki, że oryginalne AB zdechło śmiercią naturalną, w drugim silniku padł wałek rozrządu, w trzecim panewki (ale to był już padalec ze złomu po katach), w czwartym czapa i piąty odpukać póki co chodzi lepiej niż mój, więc te oleje nie były aż takie złe, w moim odczuciu to po prostu na jakiegoś szrota z RFN'u ludzi dmuchali huhali i pieniędzy nie szczędzili, a na Polda szkoda było złamanego grosza, a potem ździwo, że 100 tys. i silnik robi pod siebie, bo olej jeszcze fabryczny w silniku siedział...
Tytuł: Odp: Okresy wymiany eksploatacyjnych elementow
Wiadomość wysłana przez: KGB w Luty 23, 2015, 21:11:12 pm
raczej 20W50 - to zabije zima kazdy silnik,

swojego lotosa 5W40 zalalem przy stanie licznika 159000km ,teraz mam jakies 182000km - zaczynam myslec o wymianie
Tytuł: Odp: Okresy wymiany eksploatacyjnych elementow
Wiadomość wysłana przez: Gomulsky w Luty 23, 2015, 22:01:13 pm
raczej 20W50 - to zabije zima kazdy silnik,
Zabije nie zabije, tata wyznaje szkołę, która mówi, że w zimie najpierw odpalamy, potem odśnieżamy, a na końcu ruszamy, więc raczej nie było tak źle.
Tytuł: Odp: Okresy wymiany eksploatacyjnych elementow
Wiadomość wysłana przez: śledzik w Luty 23, 2015, 22:33:58 pm
i zacznijmy od tego, ze oznaczenie np. 10w-40 czy 20w-50 nie jest wyznacznikiem gestosci. Gestosc oleju jest zawsze taka sama: 0.7-0.8 czyli teoretycznie lzejszy od wody i zarazem rzadszy. oznaczenie 10w-40 jest wyznacznikiem temperaturowym wedlug SAE czy jakos tak. Oznaczenie 10w-40 dla przykladu oznacza ze olej ten utrzymuje swoje zamierzone wlasciwosci w temp. -20 do +35/40 stopni Celsjusza. Reszte przeliczcie sobie na swoj chlopski rozum. Teoretycznie olej czym bardziej czarny tym ma wieksza przyswajalnosc smoły. Szkoda, że to tylko teoria bo wiadomo, że czym olej czarniejszy tym wiecej smoly juz zgromadzil i pozapycha nam kanaly olejowe. Dlatego ja wyznaje jedna zasade. Olej silnikowy wymieniam zawsze co 10000km. Nawet Long Life'y wymieniam po 10000km pomimo, że producent oleju zaleca co 30000km. Olej do przekladni wymieniam co 30000km i wlewam tylko taki, jaki przewiduje producent.
Tytuł: Odp: Okresy wymiany eksploatacyjnych elementow
Wiadomość wysłana przez: maciejowski w Luty 24, 2015, 01:10:28 am
raczej 20W50 - to zabije zima kazdy silnik,
Zabije nie zabije, tata wyznaje szkołę, która mówi, że w zimie najpierw odpalamy, potem odśnieżamy, a na końcu ruszamy, więc raczej nie było tak źle.
zabije, bo silnik zaraz po odpaleniu pracuje praktycznie bez smarowania. również bez obciążenia, ale jednak.
Tytuł: Odp: Okresy wymiany eksploatacyjnych elementow
Wiadomość wysłana przez: wrb#1974 w Luty 24, 2015, 03:34:40 am
 wszystkie silniki samochodowe startują na "sucho". od składu stopu łożyskowego panewek zależy żywotność silnika. ponieważ dziś życie silnika nie może być zbyt długie, na panewki stosuje się stopy cynowe- najtańsze. w dodatku w polonezie zastosowano panewki 4 milimetry węższe niż długość czopa. w połączeniu z trzema łożyskami głównymi daje to krótkotrwały żywot silnika. jeśli silnik startuje na sucho to jakość użytego oleju ma drugoplanowe znaczenie. podstawowy wpływ ma jakość użytych do budowy silnika materiałów. oleje syntetyczne o konsystencji wody stworzono aby zmniejszyć moc rozruszników- (gęste oleje wymagały rozruszników o dużych mocach), zmniejszyć masę i pojemność akumulatorów. mały rozrusznik to mniej drogiej i ciężkiej miedzi, mały akumulator to mniej ołowiu i bakelitu- mniejsza masa a tym samym mniejsza waga pojazdu. zubażanie samochodów nie działo się z myślą o użytkowniku tylko o producencie. samochody przez to nie taniały.
Tytuł: Odp: Okresy wymiany eksploatacyjnych elementow
Wiadomość wysłana przez: utek w Luty 24, 2015, 08:33:05 am
tak to do tej pory jeździł na mineralnym 20W40 (o ile dobrze pamiętam)

Powinien wlewać olej ze skrzyni.
Tytuł: Odp: Okresy wymiany eksploatacyjnych elementow
Wiadomość wysłana przez: Gomulsky w Luty 24, 2015, 16:36:45 pm
Powinien wlewać olej ze skrzyni.
Ojciec to osobistość, która raczej nie przywykła do zmian, a że kiedyś tam w książce od DF'a pisało żeby zalać mineralnym 20W-50 to zalewał takim czymś, nawet wcześniej wspomniane GSI chciał tym zalać, ale odwiodłem go od tego pomysłu twierdząc, że hydropopychacze mogą przestać działać prawidłowo i dał się namówić na 10W40 półsyntetyczny.
Tytuł: Odp: Okresy wymiany eksploatacyjnych elementow
Wiadomość wysłana przez: lesor#1973 w Luty 24, 2015, 16:58:50 pm
wszystkie silniki samochodowe startują na "sucho". od składu stopu łożyskowego panewek zależy żywotność silnika. ponieważ dziś życie silnika nie może być zbyt długie, na panewki stosuje się stopy cynowe- najtańsze. w dodatku w polonezie zastosowano panewki 4 milimetry węższe niż długość czopa. w połączeniu z trzema łożyskami głównymi daje to krótkotrwały żywot silnika.
3 panewki, 3 panewki, bla bla bla.
Nie ich liczba jest problemem lecz ich jakość i odpowiedni dobór przy montażu.
Tytuł: Odp: Okresy wymiany eksploatacyjnych elementow
Wiadomość wysłana przez: KGB w Luty 24, 2015, 17:20:58 pm
jeśli silnik startuje na sucho to jakość użytego oleju ma drugoplanowe znaczenie.
po pierwsze to tak bardzo sucho na czopach nie jest, bo zostaje cos z poprzedniego razu,
jezeli chodzi o "sucho" ,czyli bez cisnienia , to olej ma tu kluczowe znaczenie ,bo cos co mozna wylac na mrozie ze szklanki dotrze na czopy znacznie szybciej niz cos,co trzeba kroic nozem,zeby z tej szklanki wyjac,
tutaj wlasnie jest roznica,czy olej dotrze na czopy po 2 obrotach walu ,czy po 20 obrotach,

to tutaj jest glowna roznica w plynnosci olejow, a nie w ilosci miedzi w rozruszniku i ilosci olowiu w akumulatorze
Tytuł: Odp: Okresy wymiany eksploatacyjnych elementow
Wiadomość wysłana przez: banned w Luty 24, 2015, 18:38:12 pm
Ta dyskusja jest jak dla mnie dziwna. Nie rozumiem, jak można zrzucać odpowiedzialność na jeden element, kiedy mowa jest o złożonym układzie.

Nie wiem z czego są zrobione panewki we współczesnych silnikach, wiem że raczej jest ich po 5, że współczesne silniki osiągają większe moce z pojemności niż silnik Warszawy, w którym stopień sprężania był pewnie też bardzo mały i że współczesne silniki często są doładowane, dość dużym ciśnieniem, znacznie większym niż to robiono 30 lat temu (jeżeli robiono w ogóle).
Jednocześnie interwał wymiany oleju w tych silnikach to już nie 10 tys jak w Polonezie, ani nie 20 tys. jak kilkanaście lat temu w zachodnim aucie, tylko 30 nawet 35 tys. km.

Więc jak można pisać że wszystko jest gorsze, skoro silnik jest doładowany jak 20 lat temu samochód rajdowy, a interwał zmiany oleju jest 3 razy większy.
Ogólna trwałość układu jest może mniejsza, ale jego wydajność nieporównanie większa, pracuje pod większymi obciążeniami i nie jest możliwe żeby wszystko było literalnie gorsze, bo silniki by padały masowo po bardzo krótkim przebiegu. A dowodem tego, że współczesny silnik o wysileniu 100KM z litra, przejedzie te 200tys. bez remontu na interwale 20-35 tys. km, podczas gdy dmuchnięte do tego stopnia OHV na oleju mineralnym by pewnie szlag trafił przed pierwszą wymianą oleju.
Tytuł: Odp: Okresy wymiany eksploatacyjnych elementow
Wiadomość wysłana przez: KGB w Luty 24, 2015, 18:48:58 pm
cos sie w temat nie wstrzeliles z tym wywodem
Tytuł: Odp: Okresy wymiany eksploatacyjnych elementow
Wiadomość wysłana przez: maciejowski w Luty 24, 2015, 18:49:43 pm
jeśli dobrze pamiętam, to turbo ohv-ka MrVspec1 miała ponad 100km z litra i jakoś nie rozrzucała panewek i korbowodów co chwilę.
Tytuł: Odp: Okresy wymiany eksploatacyjnych elementow
Wiadomość wysłana przez: Sławek#1978 w Luty 24, 2015, 18:59:57 pm
Jednocześnie interwał wymiany oleju w tych silnikach to już nie 10 tys jak w Polonezie, ani nie 20 tys. jak kilkanaście lat temu w zachodnim aucie, tylko 30 nawet 35 tys. km.
Naprawdę myślisz że interwały 35 tyś są wymyślone z myślą dbania o użytkownika...?
Tytuł: Odp: Okresy wymiany eksploatacyjnych elementow
Wiadomość wysłana przez: mp79 w Luty 24, 2015, 19:14:08 pm
nie wiem skad 10k dla swiec, pamietam z jakichś zrodel 20k, ale producenci swiec roznie podaja ,10-15k dla zwyklych,
wkrec platynowe, to bedzie 100k ,
Nubirą na zwykłych starych iskrach przejeździłem ponad 100 tys. km na LPG - i nadal nie było widać ich końca. Po jakichś 50 tys. pomyślałem sobie, że wymiana na nowe - w dodatku dedykowane do LPG - poprawiłaby osiągi. Efekt? Żadnej, podkreślam: żadnej różnicy. A więc zmieniłem z powrotem na stare, by przekonać się, ile wytrzymają.
No cóż, nie zdziwię się, jeśli nadal wiernie służą.
taka "ekologia" w kapitalizmie
Z tą różnicą, że kapitalizm też wziąłbym w cudzysłów, ale to już temat na inny wątek. ;-)
Tytuł: Odp: Okresy wymiany eksploatacyjnych elementow
Wiadomość wysłana przez: strowger#1983 w Luty 24, 2015, 19:44:45 pm
To ja się też wypowiem. Na temat oleju w skrzyni biegów. Niby co 30kkm trzeba wymieniać. Ja nie wymieniłem nigdy. Poprzedni właściciel też. Samochód ma przejechane 411 tysięcy km, skrzynia działa bardzo dobrze. Jakiś czas temu sprawdziłem stan oleju. Był w normie. W instrukcji Chevroleta Nubiry piszą, że w skrzyni automatycznej nie wymienia się oleju. Akutat to wydaje mi się dziwne, ale będę się tego trzymał ;).

W silniku od zawsze 15w40, ale tu akurat robię wymiany co 10kkm. I zawsze będę twierdził, że olej mineralny to dobry olej do GSI.
Tytuł: Odp: Okresy wymiany eksploatacyjnych elementow
Wiadomość wysłana przez: mp79 w Luty 24, 2015, 19:56:33 pm
Ja miałem ręczną skrzynię (daewoo, rocznik 2000). Producent zalecał wręcz - co też mnie zdziwiło - nie wymieniać oleju w skrzyni, lecz kontrolować co jakiś czas jego ilość.
Tytuł: Odp: Okresy wymiany eksploatacyjnych elementow
Wiadomość wysłana przez: KGB w Luty 24, 2015, 20:15:41 pm
Nubirą na zwykłych starych iskrach przejeździłem ponad 100 tys. km na LPG - i nadal nie było widać ich końca.
nie mow tak szczerze,bo Ci uwierze ;]
ale jestem czlowiekiem plytkiej wiary i sam sprawdzilem jak wygladaja swiece w nubirze po duzym przebiegu - na pierwszy rzut oka widzialem,ze maja dosc, a do 100kkm mialy jeszcze bardzo daleko,
wiec trzymajmy sie faktow,

Z tą różnicą, że kapitalizm też wziąłbym w cudzysłów, ale to już temat na inny wątek.
pozostawie jednak kapitalizm bez cudzysłowia , uwazam,ze moje sformułowanie jest prawdziwe az do bólu
Tytuł: Odp: Okresy wymiany eksploatacyjnych elementow
Wiadomość wysłana przez: mp79 w Luty 24, 2015, 20:32:09 pm
wiec trzymajmy sie faktow,
...a fakty są takie, że świece nie zachowywały się tak, jakby miały umrzeć. Auto odpalało "od strzała" nawet w największą piździawę. Z jazdą na gazie czasami marudziło, lecz problem ostatecznie zażegnałem, zmniejszając przerwy z 0,9 mm na 0,75 mm.
Aspekt wizualny pomijam - co prawda kilka odprysków na porcelance pewnego razu przyprawiło pana mechanika z 'Polmozbytu' o konsternację i gotów był nie wypuścić mnie z warsztatu, nie wymieniwszy tych świec. Ostudziłem jednak jego zapał. Zrobił, co miał zrobić, a ja dalej cieszyłem się swoimi iskrami.
Mówię Ci tylko jak było - nie kwestionuję tego, co widziałeś.

Edit:
Jeśli chodzi o spalanie - było w granicach 9-10/100. Czasami mniej. Podczas wczasów na Roztoczu zszedłem do 7/100. Było to latem i klimatyzacji nie oszczędzałem (ostatni urlop, na jaki pojechałem tą nubirą).
Tytuł: Odp: Okresy wymiany eksploatacyjnych elementow
Wiadomość wysłana przez: KGB w Luty 24, 2015, 21:10:17 pm
no wlasnie, do nubi 1.6 ida swiece z przerwa 1.1mm ,a do 2.0 0.8mm ,ale sa dwie elektrody boczne,
troche to oderwane od twoich przerw,
sam sie bawie w przedluzanie zycia swiecom i mozna sie tak piescic az sie izolator pokruszy ,ale nie uwazam z tego powodu, ze normalne swiece powinny byc przez producenta sugerowane na 100kkm
Tytuł: Odp: Okresy wymiany eksploatacyjnych elementow
Wiadomość wysłana przez: Zoltan#1930 w Luty 24, 2015, 21:18:12 pm
O ile brak wymiany oleju w skrzyni biegów manualnej, eksploatowanej umiarkowanie, jestem w stanie jakoś przeboleć, choć serwisówka zaleca wymianę co 60tys, to brak wymiany oleju w automacie to proszenie się o kłopoty samemu. Ludzie co naprawiają skrzynie i ich długoletni użytkownicy na pewno potwierdzą. Z resztą wystarczy wymienić olej w automacie po 100tys przebiegu by zobaczyć róznice w jej pracy.
 Wiem, że w wielu instrukcjach jest napisane, by nie wymieniać, ale czy zawsze trzeba się słuchać instrukcji? dam przykład- moja mama kupiła sobie w salonie auto-nówkę polo. dostała do niego oczywiście wszystkie dokumenty, ksiązki itp. jeździła przez okres 2 lat do aso, bo gwarancja itd. potem serwis nieASO/w domu. Mama przeczytała cała ksiązkę serwisową i postanowiła wszystkie wymiany robić wg zaleceń. było ok, gdy zapytałem się jej czy nie czas już na rozrząd-auto miało swoje lata-po przewertowaniu instrukcji 'das auto" okazało się, że rozrządu NIE wymienia się. tak było napisane. miałem wątpliwości, które jej przedłożyłem, ale ona swoje- jest w instrukcji. Gdy furmanka dobiegała 15roku użytkowania pasek oczywiście pękł i zawory przybiły piątala z tłokami. Szok i niedowierzanie oczywiście, nie było czasu zabawę z aso i reklamacje, więc auto zostało naprawione "U Mariana" bo mialo jeździć.
Teraz znów kupiła sobie nowy samochód (Fiata 500L 1.4 LPG) i podobnie-otwiera instrukcję, a tam napisane, że prosto po wyjeździe z salonu autem z przebiegiem parunastu km, na serwis filtrowo-olejowy zapraszają po przebiegu 30tys km. Tym razem mnie jednak posłuchała i pojechała wymienić olej po 1500km i jedzdzi go wymieniać co 15. Na pasek pewnie też się da wcześniej namówić :)
Tak jest właśnie z instrukcjami. Chcecie to czytajcie i stosujcie, tylko nie mieć potem pretensji. Są tam zawarte terminy, które warto spełniać i takie, które na zdrowy rozum są bez sensu.

Świece w dzisiejszych czasach zaleca się wymieniać, bo nikt już nie robi regularnych przeglądów we własnym zakresie pod domem. Ja sobie świece wykręcę co 10-15tys, jak czuje, że coś nie tak, wyczyszczę, wyreguluję i jeżdżę dalej, ale użytkownik, któremu to zwisa jedzie i wymienia na nowe- tak powinno być.
z olejem-nowe technologie w smarowidłach i lepsze silniki pozwalają na wydłużenie eksploatacji. Oczywiście zależy jak kto jeździ- w rajdówce co 2000km, w delikatnie obsługiwanym wozie na trasy co 20-30tys, ale normalnie jeżdżąc na prawdziwym syntetyku te 15 spokojnie można robić, albo i więcej. To nie lata 80 gdzie najlepszy był selektol 20w40, co teraz takim się zawiasy smaruje.
Dobry olej moim zdaniem warto lać-sam stosuje właściwie tylko syntetyki i widzę, że motorowi dobrze z tym.
Volvo ma ~600tys km na liczniku, zalane mobilem 5w50,(wg wpisów taki od lat) po 15 tys wylewam prawie czysty, poboru prawie nie ma, w środku motor czysty i wszystko chodzi jak malina. A takich motorów "co super chodzą panie" na mineralu już parę rozebrałem i meslem można skuwać nagar i panewy też z niego zrobione. 200km takim sprzętem zrobionych pełnym ogniem i silnika trzeba szukać po asfalcie.
Tytuł: Odp: Okresy wymiany eksploatacyjnych elementow
Wiadomość wysłana przez: utek w Luty 24, 2015, 21:22:40 pm
U mnie w dupowozie producent również nie przewiduje wymiany oleju w skrzyni, ale skoro jest korek wlewowy i spustowy, warto skorzystać.
Tytuł: Odp: Okresy wymiany eksploatacyjnych elementow
Wiadomość wysłana przez: banned w Luty 24, 2015, 22:54:19 pm
cos sie w temat nie wstrzeliles z tym wywodem

Będę pamiętał żeby nie pić tyle kawy. Odnosiłem się głównie do spiskowych teorii z pierwszej strony. Nie można porównywać olejów na różnych silnikach. Stwierdzenie że silnik po wlaniu syntetyka zdechł szybciej niż powinien też o niczym świadczy, jak o tym że domniemywa się, a jeżeli tak było to prawdopodobnie dlatego że panewki dostały 20 letnim nagarem.

jeśli dobrze pamiętam, to turbo ohv-ka MrVspec1 miała ponad 100km z litra i jakoś nie rozrzucała panewek i korbowodów co chwilę.

Rozumiem że padła po 200 000km.

Naprawdę myślisz że interwały 35 tyś są wymyślone z myślą dbania o użytkownika...?

Nic takiego nie twierdziłem, ale:
Częste wymiany oleju to problem np. dla użytkowników flotowych więc to dla nich korzystne, a jest ze 100 innych miejsc gdzie samochód został osłabiony, tak że szybko zdechnie albo serwis będzie w uj drogi. Owszem, dobrze dorżnąć starym olejem silnik który ma rezerwę niż robić silnik całkiem bez rezerwy bo potem są reklamacje że co któryś egzemplarz urwał korbę po wyjeździe z salonu, bo wady się zdarzają, a olej go elegancko stopniowo zniszczy.
Warto jednak zauważyć że ludzie po prostu uważają że auto które ma koło 200 tys. km ma zdechnąć "bo to dużo" i producenci właściwie dostarczają ludziom towaru którego oczekują. Nawet moim dziadkom musiałem tłumaczyć że 10 letnie auto z przebiegiem 100 tys. nie wymaga wymiany na nowe, to dziadkowi cośtam zaświtało że przecież w DFie robił kapę co 300 tys.
Tytuł: Odp: Okresy wymiany eksploatacyjnych elementow
Wiadomość wysłana przez: Gomulsky w Luty 24, 2015, 23:11:11 pm
Stwierdzenie że silnik po wlaniu syntetyka zdechł szybciej niż powinien też o niczym świadczy, jak o tym że domniemywa się, a jeżeli tak było to prawdopodobnie dlatego że panewki dostały 20 letnim nagarem.
Możliwe, w zasadzie to I właściciel (podobno) i ojciec dbali o ten samochód, tak to pozostali dwaj jeździli ile się dało, a gość od którego go kupowaliśmy, powiedział krótko, że jemu w to auto już nie opłaca się ładować kasy, silnik zdycha, blacha też nie jest jak dzwon, więc trzeba się liczyć z tym, że będzie to do roboty.
Do tego głównym problemem po zalaniu syntetykiem był fakt, że pompa nie robiła wystarczającego ciśnienia, i to najbardziej zjadło ten silnik, sądzę, że było to jedno zależne od drugiego, ale jednak po zalaniu syntetykiem silnik padł bardzo szybko.
Tytuł: Odp: Okresy wymiany eksploatacyjnych elementow
Wiadomość wysłana przez: maciejowski w Luty 24, 2015, 23:59:25 pm
A dowodem tego, że współczesny silnik o wysileniu 100KM z litra, przejedzie te 200tys. bez remontu na interwale 20-35 tys. km, podczas gdy dmuchnięte do tego stopnia OHV na oleju mineralnym by pewnie szlag trafił przed pierwszą wymianą oleju.
Cytat: maciejowski w Dzisiaj o 18:49:43jeśli dobrze pamiętam, to turbo ohv-ka MrVspec1 miała ponad 100km z litra i jakoś nie rozrzucała panewek i korbowodów co chwilę.Rozumiem że padła po 200 000km.
zmieniasz olej co 200kkm?
Tytuł: Odp: Okresy wymiany eksploatacyjnych elementow
Wiadomość wysłana przez: bodzio333 w Luty 25, 2015, 17:55:22 pm
To że silnik padł po zalaniu silnika syntetykiem to jest rzeczą normalną z racji tego że syntetyk jest o wiele rzadszym olejem od mineralnego i stary silnik z dużymi luzami nie pożyje długo. Może jakbyś zalał silnik gęstszym olejem to by jeszcze pohulał. Dawniej to pamiętam że przed sprzedażą żeby silnik nie klepał zalewali superolem, on jest bardzo gęsty.
Tytuł: Odp: Okresy wymiany eksploatacyjnych elementow
Wiadomość wysłana przez: Zoltan#1930 w Luty 25, 2015, 21:42:40 pm
To że silnik padł po zalaniu silnika syntetykiem to jest rzeczą normalną z racji tego że syntetyk jest o wiele rzadszym olejem od mineralnego i stary silnik z dużymi luzami nie pożyje długo. Może jakbyś zalał silnik gęstszym olejem to by jeszcze pohulał. Dawniej to pamiętam że przed sprzedażą żeby silnik nie klepał zalewali superolem, on jest bardzo gęsty.
Gęsty olej, czyli dalej idąc motodoktor to gipsowanie trupa. Może i podwyższa ciśnienie oleju i ogranicza wrażenia akustyczne, ale w niczym tak na prawdę nie pomaga. co zostało zepsute przez zły olej/eksploatację/cokolwiek ani syntetyk, ani gęsty olej nie naprawi, ale syntetyk i płukanka zastosowane odpowiednio wcześniej mogą coś jeszcze uratować.

A zapytajcie Vspeca na czym śmiga, na 100% 20w40 ;)
Tytuł: Odp: Okresy wymiany eksploatacyjnych elementow
Wiadomość wysłana przez: seraf w Luty 25, 2015, 22:17:29 pm
Ja w swoim gsi zaraz po kupnie przy przebiegu 66 tys km wymieniłem olej w skrzyni i moście.
Plus świece przewody itp. Pełen serwis.
W silniku byl pełen syntetyk mobil 1.
Ja wymienilem na pelen synetetyk Orlen platinum 10W60. Taki olej od roku miałem i jak wlałem tak nadal jeżdżę bez dolewek.
A obecnie mam 78 tys km i zastanawiam się czy już go wymieniać a jeśli już to na co ;)
Silnik chodzi ok i nie ma z nim żadnego problemu.
A nawet zanosi się na lekkie dłubnięcie silnika.
Tytuł: Odp: Okresy wymiany eksploatacyjnych elementow
Wiadomość wysłana przez: bodzio333 w Luty 25, 2015, 22:58:33 pm
Gęsty olej, czyli dalej idąc motodoktor to gipsowanie trupa. Może i podwyższa ciśnienie oleju i ogranicza wrażenia akustyczne, ale w niczym tak na prawdę nie pomaga. co zostało zepsute przez zły olej/eksploatację/cokolwiek ani syntetyk, ani gęsty olej nie naprawi, ale syntetyk i płukanka zastosowane odpowiednio wcześniej mogą coś jeszcze uratować
Staremu silnikowi nic nie pomoże płukanki tylko pogorszą jego stan, to jest tak jak montaż LPG do starego silnika. Używanie LPG wypłukuje nagary i inny syf którym był oblepiony silnik w trakcie użytkowania LPG, cały syf zostaje usunięty i stary silnik się nagle rozszczelnia i jest do kapitalki.

A zapytajcie Vspeca na czym śmiga, na 100% 20w40 ;)
[/quote]
To że silnik padł po zalaniu silnika syntetykiem to jest rzeczą normalną z racji tego że syntetyk jest o wiele rzadszym olejem od mineralnego i stary silnik z dużymi luzami nie pożyje długo. Może jakbyś zalał silnik gęstszym olejem to by jeszcze pohulał. Dawniej to pamiętam że przed sprzedażą żeby silnik nie klepał zalewali superolem, on jest bardzo gęsty.
Gęsty olej, czyli dalej idąc motodoktor to gipsowanie trupa. Może i podwyższa ciśnienie oleju i ogranicza wrażenia akustyczne, ale w niczym tak na prawdę nie pomaga. co zostało zepsute przez zły olej/eksploatację/cokolwiek ani syntetyk, ani gęsty olej nie naprawi, ale syntetyk i płukanka zastosowane odpowiednio wcześniej mogą coś jeszcze uratować.

A zapytajcie Vspeca na czym śmiga, na 100% 20w40 ;)
Tytuł: Odp: Okresy wymiany eksploatacyjnych elementow
Wiadomość wysłana przez: Sławek#1978 w Luty 25, 2015, 23:05:14 pm
Używanie LPG wypłukuje nagary i inny syf którym był oblepiony silnik
Ę? O tym że po jeździe na LPG robi się trochę czyściej w komorach spalania (szczególnie jak ktoś lubi ubogo ustawić sobie gazownię) to słyszałem ale żeby nagle silnik się zaczął od tego rozszczalniać to brzmi jak kolejne teorie o tym jak to LPG niszczy silniki, szczególnie tym którzy go nie mają.
Tytuł: Odp: Okresy wymiany eksploatacyjnych elementow
Wiadomość wysłana przez: bodzio333 w Luty 25, 2015, 23:09:19 pm
No to się spytaj dobrego gazownika ale dobrego a nie takiego który by zamontował instalacje nawet do auta z przebiegiem 500tkm
Tytuł: Odp: Okresy wymiany eksploatacyjnych elementow
Wiadomość wysłana przez: Gomulsky w Luty 25, 2015, 23:21:09 pm
No to się spytaj dobrego gazownika ale dobrego a nie takiego który by zamontował instalacje nawet do auta z przebiegiem 500tkm
Różne rzeczy widziałem, ale jeśli ktoś miał prawidłowo ustawione LPG, a co za tym idzie nie przegrzewał silnika (konkretnie czapy) to można było na tym gazie śmigać tyle samo co jeżdżąc tylko na benzynie. A teorie, że gaz tak niszczy silnik powstały z tego powodu, że ktoś w jakimś padalcu wzbogacił mieszankę i jak mocniej w garnku pierdyknęło to auta były żwawsze, ale żywota dokonywały czasami nawet po mniej niż tysiącu km, stąd też zdarzały się na szrotach prawie nowe instalacje podtlenku :) A gazownikom bym nie wierzył bo czasami sami mają problemy z tym, żeby zrozumieć co jak i dlaczego akurat tak działa.
Tytuł: Odp: Okresy wymiany eksploatacyjnych elementow
Wiadomość wysłana przez: Tomasz#1969 w Luty 26, 2015, 01:30:06 am
Kolega bodzio wyznaję jakąś post peerelowską szkołę - samochodziarza-wszechnicy wiedzy ;]

Dobre dobre, czekam na więcej :P
Tytuł: Odp: Okresy wymiany eksploatacyjnych elementow
Wiadomość wysłana przez: mruk1313 w Luty 26, 2015, 14:00:35 pm
Kolega bodzio wyznaję jakąś post peerelowską szkołę - samochodziarza-wszechnicy wiedzy ;]

Dobre dobre, czekam na więcej :P


Przypomina mi mojego ex mechanika co ma 70lat i zwala z filtra powietrza opaske nylonową i ustawia pływak na 8mm bo tak będzie ok ( mowa o 115c).
Ten sam pokrój pseudo mechanika:D.
Tytuł: Odp: Okresy wymiany eksploatacyjnych elementow
Wiadomość wysłana przez: utek w Luty 26, 2015, 15:38:50 pm
No to się spytaj dobrego gazownika ale dobrego a nie takiego który by zamontował instalacje nawet do auta z przebiegiem 500tkm

Gratuluję dobrego gazownika. Może wytłumaczy nam jak LPG wpływa na wnętrze silnika, pomijając komory spalania? Gaz miesza się z olejem, czy jakoś inaczej? A może jest wyznawcą teorii o gorszym smarowaniu na LPG? Podobno na benzynie silnik ma lepsze smarowanie niż na LPG <lol2>.

W jaki sposób ten super gazownik weryfikuje przebieg? Co jeśli ma 600kkm a jest cofnięty na 150kkm? Wtedy montuje?
Tytuł: Odp: Okresy wymiany eksploatacyjnych elementow
Wiadomość wysłana przez: KGB w Luty 26, 2015, 16:30:24 pm
dobry gazownik nie zamontuje instalacji do silnika ktory ma 500kkm (zakladajac,ze silnik sam moze biegac) - powie wlascicielowi,zeby cofnal licznik i przyjechal ponownie ;]
Tytuł: Odp: Okresy wymiany eksploatacyjnych elementow
Wiadomość wysłana przez: Zoltan#1930 w Luty 26, 2015, 19:49:37 pm
Dobry (ale taki dobry dobry, nie tylko dobry) gazownik wie, że gaz niszczy wszystko jak leci, więc szczególnie montuje do fur z dużym przebiegiem, by zawalić na to że auto było trup już przedtem ;p

zakładasz gaz, wyjazd z zakładu i bęc- korbowód daje ci w twarz.
to takie zło, że gdyby go było widać, to już by siedział w guantanamo.
gazu boi się nawet chuck norris
woda gotowana na kuchence gazowej zmiena się w kwas siarkowy.

Tytuł: Odp: Okresy wymiany eksploatacyjnych elementow
Wiadomość wysłana przez: Gomulsky w Luty 26, 2015, 22:07:27 pm
Może wytłumaczy nam jak LPG wpływa na wnętrze silnika, pomijając komory spalania? Gaz miesza się z olejem, czy jakoś inaczej?
No co Ty nie słyszałeś o unikatowej technologii gazowania silników dostępnej tylko u Heńka w szopie, gdzie LPG, krąży po skrzyni korbowej szorując najpierw porządnie wał, korbowody etc. a potem jest zasysany specjalnymi kanałami do cylindra :d 100 km na takim gazie i każdy silnik jest tak czysty, że nawet fabryczne luzy kwalifikują go do kapitalki :P
Tytuł: Odp: Okresy wymiany eksploatacyjnych elementow
Wiadomość wysłana przez: kiier w Marzec 10, 2015, 08:49:40 am
Przerażają mnie trochę wypowiedzi - jak zaleję olej o innej klasie lepkościowej to spłukam nagary i wszystko poumiera.
"syntetyk jest o wiele rzadszym olejem od mineralnego i stary silnik z dużymi luzami nie pożyje długo" - jest rzadszy, ale niewiele. Z pewnością magistrala olejowa w niższych temperaturach będzie pracowała sprawniej. A jeśli bierze olej, to niekoniecznie silnik jest umarły - wymiana uszczelniaczy zaworowych nie jest jakąś wielką filozofią (a jeśli się ma kompresor to nawet czapki nie trzeba ściągać - osobiście sprawdziłem). A jeśli ma "duże luzy" to nie trzyma kompresji (więc i tak pierścienie lub zawory do wymiany), jeśli stukają panewki to i tak trzeba je wymienić (albo cierpliwie czekać aż się poobracają i obserwować co może się stać...).

Dwa razy przechodziłem w nabytych silnikach z oleju 15w40 na 5w40 - u siebie musiałem zmienić uszczelniacze zaworowe (nikt tego nie ruszał od 30 paru lat), silnik m40b18 natomiast zniósł operację całkiem dobrze, i śmiga dalej jak dzik. Czuć różnicę przy temperaturach -25 i niższych:D

To z niszczeniem gazu to całkiem uczciwy żart:D Choć miałem styczność z silnikami gdzie użytkownicy rozumieli pod pojęciem oszczędność - mało pali, uboga mieszanka nie jest zła - a później płacz bo na 8 zaworów 6 nie ma styczności z gniazdem zaworowym.