Autor Wątek: Humor II  (Przeczytany 592393 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Odp: Humor II
« Odpowiedź #2620 dnia: Styczeń 11, 2018, 10:56:34 am »

Offline Buźka

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 5089
  • Płeć: Mężczyzna
    • Klimatyzowany Caro Plus 1.4 GTI '01
No tak, tu masz rację, bo zawiasy są stalowe, więc rdza się ich ima.Ale same burty są ok. nie? Lata temu, to widziałem nawet żuka skrzyniowego z aluburtami.Widocznie ktoś sobie musiał zamówić specjalnie, bo nigdy wcześniej, ani później, takiego nie widziałem.

Odp: Humor II
« Odpowiedź #2621 dnia: Styczeń 11, 2018, 15:24:04 pm »

Offline mp79

  • Autsajder
  • Sympatyk
  • Wiadomości: 3055
  • Płeć: Mężczyzna
    • truckło
zawiasy są stalowe, więc rdza się ich ima.Ale same burty są ok. nie?
No właśnie nie. :) Wbrew pozorom, najbardziej tam gnije właśnie aluminium w miejscu kontaktu ze stalą.

Odp: Humor II
« Odpowiedź #2622 dnia: Styczeń 11, 2018, 16:15:32 pm »

Offline Bocian_s#313

  • Klubowicz
  • Wiadomości: 7254
  • Płeć: Mężczyzna
    • Borostworek niepospolity 1,8 16V
Pewnie korozja elektrochemiczna na styku dwóch różnych materiałów.
Pozdrawiam
Bocian_s#313
POLONEZ nie umiera nigdy!!
Wycisnąłem silnik jak cytrynę: 136.9KM@5140RPM i 198,1Nm@4268RPM  <shock> :d
Cytat: snikers
wierz mi, z perspektywy kogoś kto kilka lat jest na forum, męczące jest ciągłe czytanie o tym samym.

Odp: Humor II
« Odpowiedź #2623 dnia: Styczeń 11, 2018, 16:25:52 pm »

Offline mp79

  • Autsajder
  • Sympatyk
  • Wiadomości: 3055
  • Płeć: Mężczyzna
    • truckło
W sumie może tak być; glin ma mniejszą elektroujemność niż żelazo i bierze na siebie całe baty związane z korozją powodowaną przez solankę wnikającą między oba materiały. Tylko trochę dziwne, że nawet anodowana powłoka nie ratuje sytuacji.

Klamka
« Odpowiedź #2624 dnia: Styczeń 21, 2018, 11:05:10 am »

Offline Fobik

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 346
  • Płeć: Mężczyzna
    • Polonez 1,8 16V 1990r.
Przejściówka

Odp: Humor II
« Odpowiedź #2625 dnia: Styczeń 21, 2018, 11:33:26 am »

Offline Trojan

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 2655
  • Płeć: Mężczyzna
Bo przecież czabyłoby dwie nakrętki odkręcać :)  https://www.olx.pl/oferta/klamka-prawy-przod-polonez-caro-atu-truck-kombi-plus-CID5-IDotvYU.html
Lepiej sprzedać taką za 50 i niech sobie gość pourywa śruby przy odkręcaniu niż samemu ryzykować i nie sprzedać :D

Odp: Humor II
« Odpowiedź #2626 dnia: Styczeń 21, 2018, 13:25:06 pm »

Offline Buźka

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 5089
  • Płeć: Mężczyzna
    • Klimatyzowany Caro Plus 1.4 GTI '01
Zależy też, w jakim stanie były drzwi.Jeśli z dziurami, to luz, ale jeśli nie, to trzeba być jełopem.

Odp: Humor II
« Odpowiedź #2627 dnia: Styczeń 27, 2018, 00:05:48 am »

Offline banned

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 6583
  • Płeć: Mężczyzna
Osiągi samochodów FSO fabrycznie mierzone z 5 osobami i 50kg bagażu na pokładzie.
Kupię części nadwozia Polonez Plus kolor 44E

Odp: Humor II
« Odpowiedź #2628 dnia: Styczeń 27, 2018, 02:22:22 am »

Offline zimnylech

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 613
  • Płeć: Mężczyzna
    • Polonez Atu+ 00' Subru OUT H4
Leży od 2012 u mnie w garażu do Caro, czeka na moc urzędową by usiadło w Atu :)

Odp: Humor II
« Odpowiedź #2629 dnia: Styczeń 30, 2018, 13:14:10 pm »

Offline KGB

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 13828
  • Płeć: Mężczyzna
  • Antypartyzant
    • Plus Srebrne Caro
o ja pierd... , ktos sie zabiera za robienie mema i wali byka - jak sie jakis golfiarz pokapuje, to bedzie mial polew z 4:3 ,a spolecznosc fso bedzie miala wstyd
Cytat: Senn#1869
Nie odpowiadasz za forum, nie moderujesz go, nie masz statusu klubowicza wiec Twoje zdanie jest nic nie warte.

Odp: Humor II
« Odpowiedź #2630 dnia: Styczeń 30, 2018, 14:18:44 pm »

Offline Grzech#1938

  • Klubowicz
  • Wiadomości: 4125
  • Płeć: Mężczyzna
    • GSI, GLI, GLE
A gdzie na memie jest, że to o Polonezie?  :P
Mój system to linux: https://www.opensuse.org/#Leap

Odp: Humor II
« Odpowiedź #2631 dnia: Styczeń 30, 2018, 14:54:33 pm »

Offline KGB

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 13828
  • Płeć: Mężczyzna
  • Antypartyzant
    • Plus Srebrne Caro
no chyba,ze takie zalozenia poczynic <lol>
Cytat: Senn#1869
Nie odpowiadasz za forum, nie moderujesz go, nie masz statusu klubowicza wiec Twoje zdanie jest nic nie warte.

Odp: Humor II
« Odpowiedź #2632 dnia: Styczeń 30, 2018, 19:26:42 pm »

Offline mp79

  • Autsajder
  • Sympatyk
  • Wiadomości: 3055
  • Płeć: Mężczyzna
    • truckło

Odp: Humor II
« Odpowiedź #2633 dnia: Styczeń 31, 2018, 00:03:25 am »

Offline Macfly

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 1004
  • Płeć: Mężczyzna
    • FSO ATU 1.6 -> 1.4 -> 1.8 GLI 16V 1997, Polski Fiat 125p 1980, Caro 1.4 16V , Fiat 126p ELX 1.2 75 Fire
https://www.youtube.com/watch?v=RdYi7cMugVE dobry typek :) Kiedyś też nagrał filmik jak wymienić olej w tłumniku xD
"Wóz ma swoją specyfikę. Żeby ruszyć wrzucasz trójkę, luz to opcja parkowania, wsteczny to dwójka, a gaz to wsteczny. "

Odp: Humor II
« Odpowiedź #2634 dnia: Styczeń 31, 2018, 19:04:47 pm »

Offline mareks#1181

  • Klubowicz
  • Wiadomości: 1166
  • Płeć: Mężczyzna
    • Atu+ GSI
https://twojsamochod.autokult.pl/25917,zakaz-dokonywania-samodzielnych-napraw-samochodow-wcale-nie-o-to-chodzi-producentom     /i dlatego trzymajmy poldki, bo jak tak dalej pójdzie to można będzie wsiąść do auta, powiedzieć dokąd ma jechać i nic poza tym, auto samo pojedzie do serwisu i wróci do garażu, już podobnie miało być , jak producenci chcieli , żeby auta na gwarancji były serwisowane i naprawiane tylko w fabrycznych serwisach.

Odp: Humor II
« Odpowiedź #2635 dnia: Luty 01, 2018, 16:40:01 pm »

Offline Macki

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 1480
  • Płeć: Mężczyzna
  • The (Borbet™) A-Team :)
    • Polonez Caro 1.6GLI '95 Polonez Caro+ 1.8GTI '97 Dacia 1310p 1.3 '83 Skoda Felicia 1.3MPI'99
werja maxi  <lol>
był: Polonez Caro Plus 1.6 GSI '98 69E
       Polonez Caro 1.4 16V GLI '96 L115

  Bądź kowalem swojego losu.
    ...i kompozytorem swojego Poloneza! ;)

Odp: Humor II
« Odpowiedź #2636 dnia: Luty 01, 2018, 16:50:27 pm »

Offline Ciastek

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 1294
  • Płeć: Mężczyzna
  • PN 1.8 16v, AR 147 1.9jtd, Ducati Monster 900
x2 :)




suchar usłyszany w antyradiu:

- dlaczego kobiety przeczą prawom fizyki?

- im są cięższe tym łatwiej je poderwać :)

Odp: Humor II
« Odpowiedź #2637 dnia: Luty 08, 2018, 23:00:48 pm »

Offline banned

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 6583
  • Płeć: Mężczyzna
Coś o naprawach różnych skomplikowanych maszyn:

Cytuj (zaznaczone)
– Dzień dobry, ile kosztuje strojenie pianina?
– Jakiej jest marki, kiedy było strojone, co mu dolega?
– Chyba Calisia. Nie wiem, kiedy było strojone.
– No może jednak? Muszę jakoś oszacować koszt…
– Nie wiem. Po prostu niech pan powie, ile kosztuje strojenie pianina.
– Gdyby pan powiedział, że było strojone rok temu, a do tego jest w pełni sprawne mechanicznie, to bym stwierdził, że XXX złotych. A tak to wygląda podobnie do tego, że dzwoni pan do serwisu i pyta, „ile kosztuje zrobienie samochodu”. Przecież wszystko zależy od tego, co trzeba z nim robić.
– No nie przesadzajmy, „zrobienie samochodu”… Co to w ogóle za porównanie? Przecież mówię: STROJENIE.
– Dobrze, niech będzie. Strojenie to strojenie. XXX złotych.

(Powinienem w ogóle nie przyjąć takiego zlecenia, bo po takiej rozmowie można było spodziewać się kłopotów. Ale wówczas nie byłem jeszcze tak asertywny…)

Przyjechałem na miejsce. I co widzę: zapuszczona, rozeschnięta, od dobrych 20 lat niestrojona Calisia, która bardziej miauczy, niż gra, a strój spełzł o ponad pół tonu. Otwieram pianino, rozkładam na części – a w środku totalny syf…

I nagle pan właściciel dostał przyspieszenia! Stwierdził, że, skoro już otworzyłem pianino, to on „skorzysta z okazji” i je w środku wyczyści! Dobre sobie! Może jeszcze sam je sobie nastroi, „korzystając z mojej obecności”?

A dlaczego ma on to robić w moim czasie? A czy, jak idzie do restauracji, przynosi tam własne picie? Czy może, żeby się napić, idzie w knajpie do łazienki i pije kranówę, tylko by nie zamawiać napoju do obiadu? (Wrodzone poczucie obrzydliwości każe mi nie rozwijać tematu, co by mógł w tejże toalecie zjeść, byleby w ogóle niczego nie zamawiać…)

Niestety, kiedy przychodzę wykonać zlecenie, to JA się zajmuję pianinem. A łaskawy pan właściciel może robić co mu się żywnie podoba o każdej porze każdego innego pozostałego dnia w roku. A nie akurat wtedy, kiedy ja już jestem i mam zadanie do wykonania. A „odpoczywać” podczas czyszczenia pianina to wolałbym w swoim domu, a nie w domu klienta.

Poza takimi cwaniakami, jest też i inny gatunek ludzi, opisany przez panią Zapolską. Trzeba tak poudawać zatroskanie zabrudzeniem pianina, żeby pan stroiciel koniecznie zobaczył, jakie to z nas czyścioszki. Więc bierzemy szmatkę i zaczynamy ją wciskać stroicielowi między palce, tak aby koniecznie zauważył, jak to starannie ten kurz wycieramy, jak bardzo on nam przeszkadza (choć nigdy dotychczas nie przeszkadzał) i jak bardzo go nie tolerujemy…

Ile trwa podstawowe czyszczenie pianina, bez rozkładania mechanizmu na części pierwsze? Zazwyczaj, ponad godzinę. I też swoje kosztuje. A niestety, pominąć go się nie da (chyba że jest się w sali Caritas, gdzie znikąd pomocy nie będzie – nawet „dobrego słowa”, nie mówiąc już o odkurzaczu). Dlaczego? Bo trudno jest nastroić pianino, w którym klawisze lepią się od brudu, kleją się ze sobą, toną w śmieciach i nie odbijają, bo coś się dostało między nie. Albo w którym jest gniazdo myszy. Oraz jeszcze z jednego względu – bo stroiciel niekoniecznie chce ubrudzić własne narzędzia pracy (dlaczego miałby to zrobić poświęcając się akurat nam i naszemu pianinu?), a przy okazji ubrudzić się i sam. Bo, wbrew pozorom, bardziej można się ubrudzić, strojąc zasyfione pianino, niż je czyszcząc. Nie wiem, dlaczego tak jest, ale wynika to z mojej praktyki.

No więc asertywnie zabrałem się za czyszczenie pianina, a poza tym nie mam zamiaru robić z nim czegokolwiek poza samym strojeniem. A przecież byłoby co…

Kończę i każę właścicielowi sprawdzić wynik pracy. (Po co? Żeby nie zadzwonił jutro z reklamacjami, „bo Fis jakoś tak nie brzmi”. Bo „brzmienie Fis” zależy nie od tego, czy dobrze je nastroiłem – to można i należy sprawdzić po strojeniu, poza tym, nie mam najmniejszego powodu, żeby zrobić to źle – lecz od kondycji technicznej pianina, którą zapewnia mu właściciel, a nie stroiciel. Tak samo, jak zdrowie człowiekowi zapewnia nie lekarz, lecz on sam.)

No cóż, właściciel duka klawisze jednym palcem (same białe – ale złośliwie nie zwracam mu uwagi, że są też i czarne. Milczenie też czasem bywa złośliwe) – i proszę: tu puka, tam stuka, tu źle odbija, tam w ogóle nie gra, tu coś bzyczy, tam zostaje pogłos… No cóż, chciał pan strojenie, to masz pan strojenie! „A co z resztą?” – „A reszta już nie jest strojeniem, tylko przeglądem, naprawą, regulacją, łataniem dziur, doprowadzeniem zaniedbanego pianina do stanu użytkowego” – „No to czemu pan tego nie zrobił?”

No bo wyceniłem ci, człowieku, strojenie – tak, jak chciałeś. I to za nie chcesz mi zapłacić. A nie za cały kompleks czynności. I przecież tak psioczyłeś przez telefon, tak cię oburzyło porównanie ze „zrobieniem samochodu”, tak bardzo zaciekłeś się, żeby „cwaniak stroiciel” przypadkiem cię nie oszukał, że sam się wprowadziłeś w maliny i siebie przechytrzyłeś, bo jesteś po prostu w temacie pianin niekompetentny. Domagasz się wyceny bliżej niesprecyzowanego zakresu usług, myśląc, że wiesz lepiej, na czym ich wykonanie polega. Skąd niby miałbyś o tym wiedzieć – skoro twoje pianino przez 20 lat stało i pleśniało? I teraz patrzysz ze zdziwieniem na mnie i spodziewasz się, że rzucę się wykonywać oczekiwane przez ciebie czynności? Owszem, mogę je wykonać (doświadczenie już mnie nauczyło, żeby zawsze zabierać ze sobą pełną torbę z narzędziami, choć przecież do „samego strojenia” wystarczyłby mi klucz, dwa kliny i taśma), ale dlaczego miałbym? Bo mi zależy? Tak – na pianinie, ale nie na tobie. Może w imię współpracy? Ale jaka z tobą współpraca? – zgasiłeś moją chęć do niej już podczas wstępnej rozmowy telefonicznej.

Przy okazji – tak samo, kiedy słyszę, że stare pianino wymaga „drobnych poprawek”, rezerwuję sobie cały dzień i biorę wszystkie możliwe narzędzia. Rzadko kiedy bywa to niepotrzebne. Jedne z ostatnich takich „drobnych poprawek” rozciągnęły mi się prawie na 6 godzin… Nie wliczając w to dojazdu.

Z braku współpracy i odpowiedzialności cierpią zarówno stroiciele – bo tracą entuzjazm do pracy – jak i pianina. Bo, nawet jeżeli stroiciel coś zauważy, to i tak tego nie zrobi, bo nie będzie miał powodu ani motywacji.

No, ale słowa „współpraca” i „odpowiedzialność” na tej szerokości geograficznej są raczej słabo znane…

http://arspolonica.ocross.net/refleksje-o-strojeniu-pianina/
Osiągi samochodów FSO fabrycznie mierzone z 5 osobami i 50kg bagażu na pokładzie.
Kupię części nadwozia Polonez Plus kolor 44E

Odp: Humor II
« Odpowiedź #2638 dnia: Luty 09, 2018, 00:24:31 am »

Offline Daniel#1984

  • Democratic Republic Of Boland
  • Moderator
  • Wiadomości: 4659
  • Płeć: Mężczyzna
  • Kukle City
    • 1.6 Abimex 1996 LPG
Z kolan wstajemy, łbem w sufit je...

Odp: Humor II
« Odpowiedź #2639 dnia: Luty 12, 2018, 18:18:09 pm »

Offline KGB

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 13828
  • Płeć: Mężczyzna
  • Antypartyzant
    • Plus Srebrne Caro
^... i kamieni kupa - czyli materializacja trzeciej czesci dziadów

tymczasem ustawowy zakaz cofania licznikow dziala ;]
i jednoczesnie rekord beczki pobity https://www.otomoto.pl/oferta/tesla-roadster-odbior-na-marsie-auto-w-ciaglej-ekspolatacji-ID6zzueO.html
Cytat: Senn#1869
Nie odpowiadasz za forum, nie moderujesz go, nie masz statusu klubowicza wiec Twoje zdanie jest nic nie warte.