Elektrozawór w parowniku wygląda na sprawny, nie widać "zaolejenia" w środku. parownik kupiłem w listopadzie 2008 roku.
Wtedy został zamontowany i od tamtego czasu nie było problemów.
Po pracy założę parownik i podłącze z pominięciem elektrozaworu z filtrem.
Wadliwy elektrozawór zdemontuję i przejrzę w domu, obecnie u nas jest -10 więc jakaolwiek praca na dworzu nie należy do przyjemnych...
Tak sobie przypomniałem teraz, że obudowa filtra też lekko się szroniła, nie było tego widać, ale jak przejechało się palcem, to było czuć.
EDIT,
zamontowałem parownik, poluzowałem i dokręciłem też wejście i wyjście gazu z elektrozaworu z filtrem, dociągnąłem obudowę filtra gazu. Odpaliłem, nagrzał się do ~90 stopni, kilka razy przegazowałem delikatnie do 4500 obr/min.
Obudowa filtra się nie szroni, rurka między elektrozaworem a parownikiem też suchutka.
Jutro zrobię próby drogowe - przejadę się i zobaczę co i jak