A co mnie to obchodzi? Jestem klientem. Przychodzę, płacę, wymagam. Proste nie? - Jak nie potrafią się dogadać to jest to ich problem...
Twoje obchodzenie czy nie, nie ma tu NIC do rzeczy... pisalem Ci juz chyba jaka jest roznica miedzy marzeniami, ktore tu serwujesz, a rzeczywistoscia?
reasumujac: czego bys nie kupil bedzie sie psulo i juz
To co piszesz to jest demagogia. Nikt tu w ogóle nie walczy z technologią i nowoczesnością tylko z brakoróbstwem zwyczajnym. "Uwielbiam" jak ktoś wyznaje zasadę "kto nie z nami ten przeciw nam".
klasyczna demagogia to byly te slogany o Solidarnosci - odwolywanie sie do dumy narodowej polakow :lol: Naprawde ostatnia rzecza na jakiej mi tu zalezy to zmiana czyjegos zdania przez latwa do przetrawienia papke - przypominam, ze jestem w opozycji :mrgreen:
coraz bardziej odrywasz sie od reczywistosci... nowsc = problemy techniczne - zawsze tak bylo i BEDZIE. jesli imaginujesz sobie pojazd bezawaryjny to chetnie poczekam az go gdzies kupisz - koniecznie napisz :mrgreen:
a co z tym: nie z nami to przeciw nam?

przeciez to ja tu jestem w mniejszosci jednoosobowej wiec narazie to Ty jestes tym "nami"

Po prostu patrzę na świat realnie. To, że grupa bankierów do spółki z księgowymi wpadła na pomysł, że wszystko da się przeliczyć na kasę i teraz intensywnie lansują ten pogląd jako jedynie słuszny nie oznacza że tak jest... Jakby tak było to by GM nie upadło tylko miało się świetnie, SAAB nie poszedł by pod młotek i nie było by na świecie 30 000 000 samochodów, których nikt nie chce kupić...
to co napisales to Twoj pierwszy kontak z realnoscia od kiedy podjalem ta dyskusje... Wszystkie dobra materialne da sie przeliczyc na kase i chocbys tupal nogami, wyl i gryzl to tak jest i bedzie. Cala sytuacja finansowa firm motoryzacyjnych, ktore opisales jest wlasnie tego efektem.
I co z tego?
ano to, ze tak jest i juz - taki swiat

wow nowe samochody to naprawde swiadczy o czlowieku
a gdzie ja napisalem, ze nowy samochod swiadczy o czlowieku? zaczynamy dyskusje o charakterach?
tych 90% wiekszosc daje sobie wciskac kit bo jak kupuje pralke to po okresie gwarancyjnym juz jej nie naprawi a ze nowe auta sa jak pralki...
ida do nas
oczywiscie wsrod tych 90% znajda sie tacy ktorzy dobrze ulokowali swoje pieniadze jednakze posiadacze renault it napewno do nich sie nie zaliczaja
a kto tu wspominal o lokacie kapitalu?

? kto inwestuje kapital w samochod?? :mrgreen:
kolego samochod to przedmiot uzytkowy, studnia, do ktorej wrzucasz kase, anie ja lokujesz
sam wychodze z zalozenia, ze kupuje samochod uzywany na 3-4 lata i nastepny (chocbym nie wiem ile mial na tym stracic) - natomiast kupowanie nowych samochodow to juz przesada :mrgreen:
wiec tymi swoimi nowoczesnymi "udogodnieniami" raczej nie poprawisz znanego wszystkim wizerunku renault .....
nie jest moja misja poprawianie czegokolwiek, tym bardziej wizerunku renault :D
nie zrozumcie mnie zle... jutro bede jezdzil Fiatem lub Audi, a moze polonezem
[ Dodano: 2010-01-17, 14:10 ]Ja myślę że zdrowa 25 letnia betka lub dobrze zrobiony polonez po tunie jest w stanie w kilka sekund pogromić twoją lagunę.
Zresztą e30 to klasyk nie wiem czy za kilkanaście lat laguna będzie miała 1/100 pasjonatów co ma e30, polonez, garbus itp.
o Boze! o czym Ty do mnie piszesz?

? podkreslam, ze jestem pewien, ze mnie zrobi polonez i kazde BMW!!! przyznaje to z gory i nawet mnie to cieszy

posiadam automat i silnik 1.8, ktorym rozpedzam sie czasem do 130km/h jak mnie fantazja poniesie :lol: mam w pupie wszystko co mnie mija, wyprzedza, piszczy lub patrzy na skrzyzowaniu przez przyciemniona przednia szybe, tak by nie zniszczyc fantazyjnie nazelowanej fryzury :mrgreen:
kolego ja mam 33lata i rodzine na glowie - moim zmartwieniem w samochodzie jest bezpieczenstwo i komfort, a nie laski pod remiza :lol:
dorosnij!