Możliwe, że temat był, choć sam się nie spotkałem, więc chciałbym założyć.
Dzisiaj jechałem sobie za Fordem Sierrą, bardzo fajnie utrzymanym, alufelgen und audio na pokładzie, wiadomo. I tak stojąc sobie za nim w korku zastanawiałem się, po co w ogóle robić SWAP silnika do Poloneza. Nie twierdzę, że jednostka fabryczna jest demonem mocy i jest bliska ideału pod względem niezawodności, ale przecież taniej jest kupić sobie Forda Sierrę w dobrym stanie ( silnik 2.0 Ford ) czy innego Fiata z ulubionymi przez was silnikami 2.0. Na pewno prowadzenie lepsze, na pewno lepsze wyposażenie.. Więc taki - na razie - mój wniosek jest, że kiepski to tuning auta, w którym fabryczne są jedynie blachy i zbiornik paliwa.
Żeby nie było - to nie atak, a zwykła ciekawość :wink: