Autor Wątek: Niemiecki mit  (Przeczytany 32269 razy)

0 użytkowników i 5 Gości przegląda ten wątek.

Niemiecki mit
« Odpowiedź #140 dnia: Grudzień 29, 2009, 00:24:33 am »

Offline Sterciu

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 482
Cytat: "Grzech#1938"
Czyli (wracając do tematu) mit o tym, że nowoczesne samochody owszem się psują, ale za to mają ekstra wyposażenie żeśmy obalili. :D


Raczej do obalenia jeszcze daleko poniewaz to w co teraz wiele aut w standardzie jest wyposazanych to 25 lat temu nawet o tym nie mysleli ze coś takiego moze byc :). Ale to juz inny szeroki jak rzeka temat :).

Kolejna sprawa ktory przykładowo "kompakt" powiedzmy jakiejs "średniej"  marki seryjnie 25 lat temu (dostępny dla przecietnego Kowalskiego) był wyposazony w klime , elektryke i inne pierdoly ?? Powtarzam w wyposazeniu standardowym , a nie jakimś naciaganym dodatkowym co kazdy dodatkowy element wyposazenia kosztowal drugie tyle co samochód  :lol: .

Jak narazie piszecie o autach ktore raczej nalezały do klasy wyzszej jak wspomniany przezemnie chociazby jaguar , co za tym idzie trudno bybyło aby to golas wyjezdzal z fabryki :D.

Dlaczego teraz juz w wyposazeniu standardowym jest w wielu markach nawet w najmniejszych modelach klimatyzacja , elektryczne szyby/lusterka ?? , raczej nie dlatego ze celowo to pchają tylko dlatego ze poprostu teraz mało kto chce kupic nowe auto bez chociazby klimy która w naszym klimacie jest potrzebna jak koziej dupie trąba  :lol: . Przynajmniej ja mam klimatyzacje w kazdym aucie a praktycznie wogole w zadnym jej nie uzywam bo wole otworzyc okno i wpuscic troche powietrza swierzego ze swierzymi spalinami niz tego "sztucznego" z nawiewu.









Cytat: "Gandziorz"
Jedno w aucie co mi się naprawdę przydaje i dzięki składajmy za wynalezienie to wspomaganie.
Reszta jest wg. uznania.


A przykładowo dla mnie auto bez elektrycznych szyb w przed biegach odpada jak szukam auta do kupna  :lol: . Więc kazdy lubi to co lubi ;).
Pozdrowionka ;)
Kiedyś był 125p oraz dwa Plusy - rover i ohv.

Niemiecki mit
« Odpowiedź #141 dnia: Grudzień 29, 2009, 00:53:53 am »

Offline Grzech#1938

  • Klubowicz
  • Wiadomości: 4130
  • Płeć: Mężczyzna
    • GSI, GLI, GLE
Cytat: "Sterciu"

Dlaczego teraz juz w wyposazeniu standardowym jest w wielu markach nawet w najmniejszych modelach klimatyzacja , elektryczne szyby/lusterka ?? , raczej nie dlatego ze celowo to pchają tylko dlatego ze poprostu teraz mało kto chce kupic nowe auto bez chociazby klimy która w naszym klimacie jest potrzebna jak koziej dupie trąba  :lol: .

Samonapędzający się mechanizm psychologiczny połączony z nieuczciwością sprzedawców i podatnością na sugestię kupujących, oraz totalną chęcią zysku ze strony właścicieli firm produkujących samochody... :D

Czyli innymi słowami: niektórzy ludzie zostali już tak wytresowani, że niemal jak w socjalizmie kupią wszystko co będzie w sklepie.  :mrgreen: Producenci korzystają z sytuacji i wpychają klientom nie to co im potrzebne, tylko to za co się da wziąć dobrą cenę. :? Na moje oko ten styl marketingowy moment największej wydajności ma już za sobą i teraz albo firmy powoli z niego zrezygnują albo jeszcze parę upadnie...
Mój system to linux: https://www.opensuse.org/#Leap

Niemiecki mit
« Odpowiedź #142 dnia: Grudzień 29, 2009, 09:29:41 am »

denis

  • Gość
Cytat: "Grzech#1938"
Cytat: "Sterciu"

Dlaczego teraz juz w wyposazeniu standardowym jest w wielu markach nawet w najmniejszych modelach klimatyzacja , elektryczne szyby/lusterka ?? , raczej nie dlatego ze celowo to pchają tylko dlatego ze poprostu teraz mało kto chce kupic nowe auto bez chociazby klimy która w naszym klimacie jest potrzebna jak koziej dupie trąba  :lol: .

Samonapędzający się mechanizm psychologiczny połączony z nieuczciwością sprzedawców i podatnością na sugestię kupujących, oraz totalną chęcią zysku ze strony właścicieli firm produkujących samochody... :D

Czyli innymi słowami: niektórzy ludzie zostali już tak wytresowani, że niemal jak w socjalizmie kupią wszystko co będzie w sklepie.  :mrgreen: Producenci korzystają z sytuacji i wpychają klientom nie to co im potrzebne, tylko to za co się da wziąć dobrą cenę. :? Na moje oko ten styl marketingowy moment największej wydajności ma już za sobą i teraz albo firmy powoli z niego zrezygnują albo jeszcze parę upadnie...


No to już chyba zależy od tego jak człowiek jest podatny..debilowi wciśniesz niebieskie cukierki w cenie szafiru a mądrego na to nie nabierzesz...

Ja mam w aucie 6 poduszek , abs , kontrolowane strefy zgniotu - bo np wole tak wozić żonę z dzieckiem.

Mam klimę bo dziecko w przeciągu przy otwartych szybach jeżdzić nie może - jeździ ktoś z pootwieranymi szybami np autostradą 130 kmh w upalny dzień i do tego prowadzi konwersacje z pasażerem?? Ja wolę klimę i zamknięte szyby .... a jak się o nią dba tj zmienia filtry i odgrzybia to nie szkodzi jak niektórzy myślą.

Mam elektrykę dla wygody...

Brakuje mi jeszcze podwójnego doładowania (np tfsi) - mocy 170 KM  i spalania mniejszego o 2 litry  przy osiągach 8 sek do 100. - no i może skrzyni dwusprzęgłowej ( np dsg) a wszystko przy rodzinnym kombi 1.6 - ale to juz przecież było 25 lat temu :wink:

Które auto 25 lat temu miało turbinę seryjnie , wtrysk np bezpośredni , poduchy , esp , isofix , zagłówki , wzmocnienia boczne  KONTROLOWANE strefy zgniotu ???  Plus milion innych rzeczy które przyszły sporo póżniej a teraz są dostępne autach klasy średniej??

Myśląc odwrotnie od założenia że nowocześniejsze lepsze trzeba by dalej zbierać bobki po koniu na którym jechać by oklepem - bo siodło to nie od razu wymyślono ale w zasadzie ono niepotrzebne do jazdy 8)

Jeszcze jedno - przeciez każde auto było kiedys NOWE - czy była to e-30 , czy granada czy co inne - i chyba dobrze że pojawiały się w nich NOWE patenty???

Poza tym niech mi ktoś powie ( nie powiem ten kto jeździł ale chociaż czytał jakąś publikację n/t)  o nowym Nissanie GT-R - że niby zły??? A ma wiele nowatorskich rozwiązań.


Niemiecki mit
« Odpowiedź #143 dnia: Grudzień 29, 2009, 09:36:59 am »

200sx

  • Gość
Cytat: "Elwood#1887"
Cytat: "200sx"
a no i tu Cie zadziwie,chocby moj znajomy ma wersje USA,wyposazenie:

Zapomnialem dodac: szpera tez jest, elektryka lusterek takze, audio tez na 4 glosnikach, alumy równiez, antena nie wiem czy była elektryczna tylko ciekaw jestem czy auto tez z 1982 roku ? Po za tym USA zawsze mialy lepsze wersje wyposazenia niz europa
europa tez takei miała,poza tymi zderzakami, auta miały takie wyposazenie od 84roku

Niemiecki mit
« Odpowiedź #144 dnia: Grudzień 29, 2009, 10:25:46 am »

Offline Elwood#1887

  • Moderator
  • Wiadomości: 2725
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wujek Samo Zlo
Cytat: "denis"
Które auto 25 lat temu miało turbinę seryjnie , wtrysk np bezpośredni , poduchy , esp , isofix , zagłówki , wzmocnienia boczne KONTROLOWANE strefy zgniotu ??? Plus milion innych rzeczy które przyszły sporo póżniej a teraz są dostępne autach klasy średniej??

Nie miało takich wynalazków bo nie było takiej potrzeby - jak potrzebowales wiekszy silnik to zwiększałeś liczbe cylindrów i pojemność skokowa albo dokładało się kolejny gaźnik. Ja wiem ze dzisiejsze auta są nowoczesne, ale jeżeli nowoczesność polega na :
-pomalowaniu maski pod spodem podkładem(cytryna)
-urywających sie drzwiach i klamkach które zostaja w reku, lub wiecznie przepalających się żarówkach (fiaty i skoda)
-wycierającej się po 40tys kierownicy(peugot)
-urywających się wahaczach po wjechaniu w dziurę ponieważ ktoś wydumał ze zastosuje aluminium i do tego otwarty profil(Vw, do tego zawieszenie 4-wachaczowe)
- ciągłym powrotom do serwisów bo coś tam jest wadliwe i zagraża bezpieczeństwo jazdy(wadliwe moduły poduszek, samoodbezpieczajace sie przewody paliwowe)
to ja dziękuje bardzo za taką nowoczesność,
dalej będę jeździł swoim fordem palącym 20 litrów na setkę, setka po dziurach  z przekonaniem ze chroni mnie 1,5 metrowa maska i mam przynajmniej miło wykończone wnętrze z motorem który się nie rozpadnie jak np przedziurawię chłodnice i go przegrzeje. Dodatkowo jakoś nie pale się do tego aby średnio w serwisie co miesiąc zostawiać około 500zł(tyle mniej więcej wychodzi jak robisz przeglądy i wymieniasz części w ASO bo tak każe gwarancja),oprócz tego jak widzę wnętrza nowych aut z wszechobecnym szarym plastikiem to po prostu zbiera mi sie na wymioty... No i dodatkowo ta super odporność na chrzczone paliwo którego niestety w naszym kraju jest sporo, ja wiem na "zachodzie" tak nie ma ale jeżeli wchodzi się na specyficzny rynek to trzeba mieć jakieś rozwiązania które się sprawdzają danym kraju, a nie ciągać ludzi do serwisów
Obecny park maszynowy :
Ford Granada 4.0 '82 "No replacement for displacement "
BMW E36 323ti  '98 No LPG
BMW E82 125i   '10 "Ferrero Rocher Złoty Miesiąc"& No LPG

Niemiecki mit
« Odpowiedź #145 dnia: Grudzień 29, 2009, 10:49:15 am »

denis

  • Gość
Cytat: "Elwood#1887"
Cytat: "denis"
Które auto 25 lat temu miało turbinę seryjnie , wtrysk np bezpośredni , poduchy , esp , isofix , zagłówki , wzmocnienia boczne KONTROLOWANE strefy zgniotu ??? Plus milion innych rzeczy które przyszły sporo póżniej a teraz są dostępne autach klasy średniej??

Nie miało takich wynalazków bo nie było takiej potrzeby - jak potrzebowales wiekszy silnik to zwiększałeś liczbe cylindrów i pojemność skokowa albo dokładało się kolejny gaźnik. Ja wiem ze dzisiejsze auta są nowoczesne, ale jeżeli nowoczesność polega na :
-pomalowaniu maski pod spodem podkładem(cytryna)
-urywających sie drzwiach i klamkach które zostaja w reku, lub wiecznie przepalających się żarówkach (fiaty i skoda)
-wycierającej się po 40tys kierownicy(peugot)
-urywających się wahaczach po wjechaniu w dziurę ponieważ ktoś wydumał ze zastosuje aluminium i do tego otwarty profil(Vw, do tego zawieszenie 4-wachaczowe)
- ciągłym powrotom do serwisów bo coś tam jest wadliwe i zagraża bezpieczeństwo jazdy(wadliwe moduły poduszek, samoodbezpieczajace sie przewody paliwowe)
to ja dziękuje bardzo za taką nowoczesność,
dalej będę jeździł swoim fordem palącym 20 litrów na setkę, setka po dziurach  z przekonaniem ze chroni mnie 1,5 metrowa maska i mam przynajmniej miło wykończone wnętrze z motorem który się nie rozpadnie jak np przedziurawię chłodnice i go przegrzeje. Dodatkowo jakoś nie pale się do tego aby średnio w serwisie co miesiąc zostawiać około 500zł(tyle mniej więcej wychodzi jak robisz przeglądy i wymieniasz części w ASO bo tak każe gwarancja),oprócz tego jak widzę wnętrza nowych aut z wszechobecnym szarym plastikiem to po prostu zbiera mi sie na wymioty... No i dodatkowo ta super odporność na chrzczone paliwo którego niestety w naszym kraju jest sporo, ja wiem na "zachodzie" tak nie ma ale jeżeli wchodzi się na rynek to trzeba mieć jakieś rozwiązania które się sprawdzają danym kraju, a nie ciągać ludzi do serwisów


Akurat - 1,5 metrowa maska nie daje gwarancji bezpieczeństwa bo raczej nie zegnie się "kontrolowanie" tylko tak że wylecisz przez szybę :lol:  

Też wole v8 5.o niż małe silniki ale nie chce spalania 20 litrów w dupowozie - temu dla mnie tfsi lepsze...
EDIT: Jak mi auto spali 10 litrów a Tobie 20 - to po 1000 km oszczędzam ok 410 zł - prawie tyle ile trza dać na ASO :P

Z tym plastikiem nie jest tak żle - zawsze jest aluminium , skóra itd - kwestia dopłaty

Czasem owszem sa wtopy producentów ale kiedys też się zdarzały - trzeba umieć z tym żyć - nie mówie że każde nowe auto jest dobre - są dobre i lepsiejsze...

A że serwis ( czy to ASO czy inny) kosztuje to jak już pisałem wcześniej - nowe auta są dla ludzi z kasą a nie tych co by na kredyt chcieli ( na wyrost) a potem  żal d... ściska jak trzeba na serwis jechać i zapłacić.


Dzisiejsze NOWE auta też kiedyś się zestarzeję i się zobaczy czy takie złe były/są ...

Bo mnie się zdaje że za 10 lat dalej będziemy do nas ściągać dziś nowe golfy , passaty audiki etc itd itp i ludzie będą sie podniecać że ich w końcu stać i jakie to fajne auta. :mrgreen:

Niemiecki mit
« Odpowiedź #146 dnia: Grudzień 29, 2009, 11:03:51 am »

Offline Elwood#1887

  • Moderator
  • Wiadomości: 2725
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wujek Samo Zlo
Cytat: "denis"
Akurat - 1,5 metrowa maska nie daje gwarancji bezpieczeństwa bo raczej nie zegnie się "kontrolowanie" tylko tak że wylecisz przez szybę

Z opisu kilku wypadków z udziałem granady i zdjęć wynika ze nie jest tak źle - kierowca zawsze wychodził cało, a auto umożliwiało zazwyczaj dalsza jazdę, lub w ostateczności o własnych silach wjeżdżało na lawetę. Zresztą na tym filmiku widać ze konstrukcja jest mocna bo chłopaka coś nie bardzo idzie demolka, skoro problem z maska i wzmocnieniem nad chłodnica nawet mieli :
http://www.youtube.com/watch?v=i5qBQr3lyAQ

Cytat: "denis"
Bo mnie się zdaje że za 10 lat dalej będziemy do nas ściągać dziś nowe golfy , passaty audiki etc itd itp i ludzie będą sie podniecać że ich w końcu stać i jakie to fajne auta. :mrgreen:

To auto kupiłem bo zawsze mi się podobało i chciałem je mieć :mrgreen:  Za jej cenę spokojnie kupiłbym coś"nowszego i lepszego"
Obecny park maszynowy :
Ford Granada 4.0 '82 "No replacement for displacement "
BMW E36 323ti  '98 No LPG
BMW E82 125i   '10 "Ferrero Rocher Złoty Miesiąc"& No LPG

Niemiecki mit
« Odpowiedź #147 dnia: Grudzień 29, 2009, 11:15:57 am »

denis

  • Gość
Cytuj (zaznaczone)
Z opisu kilku wypadków z udziałem granady i zdjęć wynika ze nie jest tak źle - kierowca zawsze wychodził cało, a auto umożliwiało zazwyczaj dalsza jazdę, lub w ostateczności o własnych silach wjeżdżało na lawetę. Zresztą na tym filmiku widać ze konstrukcja jest mocna bo chłopaka coś nie bardzo idzie demolka, skoro problem z maska i wzmocnieniem nad chłodnica nawet mieli :
http://www.youtube.com/watch?v=i5qBQr3lyAQ


To że granada ma solidna maskę to wiem - ale chodzi o mi raczj o to że ów brak "kontrolowanej" strefy zgniotu nie dotyczy tylko Ciebie - pamiętaj że jak w kogoś wjedziesz to maska może i ledwo się zegnie ale możesz inne auto zmiażdżyć i zrobisz komus kuku - byle nie mnie :roll:

A co do wylatywania przez przednią szybę przecież piszesz że nie zapinasz pasów :wink:

PS. Ja dalej twierdzę że za 10 lat dziś nowe auta będą się dalej dobrze spisywać - a jak to forum bedzie jeszcze istnieć to odkopię ten temat :P ( termin 31 grudnia 2019 r :lol: )

Niemiecki mit
« Odpowiedź #148 dnia: Grudzień 29, 2009, 11:33:38 am »

Offline Elwood#1887

  • Moderator
  • Wiadomości: 2725
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wujek Samo Zlo
Wole jechać takim autem, niż nowym gdzie przy uderzeniu z przodu jest problem zęby otworzyć bagażnik z tylu, bo tak się składa auto - a nie powinno gdyż podczas wypadku kabina pasażerska powinna zachować sztywność, a tym czasem całe auto się składa jak puszka po piwie... A to ze nie zapinam pasów to moja sprawa i moje ryzyko  :P
Nowa dacia Logan
http://www.youtube.com/watch?v=1EkJFUa1iWM&feature=related
wyraźnie widać ze dach się złożył
dla porównania polonez
http://www.youtube.com/watch?v=7vIPTWw4M8U
i popularny golf
http://www.youtube.com/watch?v=CyzCswJ_tkk
http://www.youtube.com/watch?v=jyU7oqPEFxs&feature=related
Obecny park maszynowy :
Ford Granada 4.0 '82 "No replacement for displacement "
BMW E36 323ti  '98 No LPG
BMW E82 125i   '10 "Ferrero Rocher Złoty Miesiąc"& No LPG

Niemiecki mit
« Odpowiedź #149 dnia: Grudzień 29, 2009, 11:38:08 am »

fazer151

  • Gość
mk3 dobrze wypadł.. a pamietajmy że poldki teraz bardziej sie złożą... chyba że masz go w garażu i jezdzisz nim co niedziele do kościoła... bo jak codziennie eksploatujesz to predzej czy później rdza wyłazi ja to konserwuje jak moge (nie mam garażu ) cały czas stoi pod chmurką.. widać tylko zaprawki :P ale czasami widze poldki z dziurami w progach to one by sie jak maluch złożyły

Niemiecki mit
« Odpowiedź #150 dnia: Grudzień 29, 2009, 11:54:54 am »

denis

  • Gość
Własnie - z tym poldkiem i jego trwardością / składaniem to nie byłbym taki pewnien.... :roll:

A  ze logan tak się złożył.. coż - ktos pisał (Alien chyba) że to fajne auto bo jakby ze starej szkoły - konstrukcyjnie najwyraźniej też  8)

Poza tym uważać trzeba bo w starych autach kierownica wybija zęby i łamie żebra :wink:

Niemiecki mit
« Odpowiedź #151 dnia: Grudzień 29, 2009, 12:36:54 pm »

Offline Grzech#1938

  • Klubowicz
  • Wiadomości: 4130
  • Płeć: Mężczyzna
    • GSI, GLI, GLE
Tak z ciekawości - pracujesz jako dealer w salonie samochodowym? :wink:
Cytat: "denis"


No to już chyba zależy od tego jak człowiek jest podatny..debilowi wciśniesz niebieskie cukierki w cenie szafiru a mądrego na to nie nabierzesz...

Brakuje mi jeszcze podwójnego doładowania (np tfsi) - mocy 170 KM  i spalania mniejszego o 2 litry  przy osiągach 8 sek do 100. - no i może skrzyni dwusprzęgłowej ( np dsg) a wszystko przy rodzinnym kombi 1.6 - ale to juz przecież było 25 lat temu :wink:
Które auto 25 lat temu miało turbinę seryjnie , wtrysk np bezpośredni , poduchy , esp , isofix , zagłówki , wzmocnienia boczne  KONTROLOWANE strefy zgniotu ???  Plus milion innych rzeczy które przyszły sporo póżniej a teraz są dostępne autach klasy średniej??
Mam elektrykę dla wygody...

Nie chcę być niedelikatny, ale Twoje zawzięte upieranie się przy "wspaniałych zaletach cudownych nowoczesnych aut" wskazuje na to, że jesteś właśnie typem podatnym.... :)
Cytat: "denis"

Ja mam w aucie 6 poduszek , abs , kontrolowane strefy zgniotu - bo np wole tak wozić żonę z dzieckiem.

Mam klimę bo dziecko w przeciągu przy otwartych szybach jeżdzić nie może -(...)

Spędziłem tak dużą część dzieciństwa - jak widać na obrazku nadal żyję i mam się nieźle. :D A jeśłi myślisz, że 6 poduszek i inne zapewnią im bezpieczeństwo to się mylisz. Żadne środki poza ostrożnością i spokojną niezbyt szybką jazdą go nie zapewniają...

Cytat: "denis"

Myśląc odwrotnie od założenia że nowocześniejsze lepsze trzeba by dalej zbierać bobki po koniu na którym jechać by oklepem - bo siodło to nie od razu wymyślono ale w zasadzie ono niepotrzebne do jazdy 8)

Jeszcze jedno - przeciez każde auto było kiedys NOWE - czy była to e-30 , czy granada czy co inne - i chyba dobrze że pojawiały się w nich NOWE patenty???

Piękna demagogia... Zauważ, że nikt tu nie pisze o zgubnych skutkach rozwoju technologii - chodzi tylko o to CZEMU ona ma służyć... :roll:

Np ja mam telefon z radiem i aparatem i uważam to za bardzo przydatne rozwiązanie. Jest to zdecydowanie produkt bardzo nowoczesny i wykorzystujący najnowsze technologie. :) I wcale się nie upieram, że moja Motorola d-160 była od niego lepsza bo nie była, a z jej awaryjnością też wcale nie było dobrze... :D
Mój system to linux: https://www.opensuse.org/#Leap

Niemiecki mit
« Odpowiedź #152 dnia: Grudzień 29, 2009, 13:12:29 pm »

200sx

  • Gość
czemu z tematu niezawodnosci przechodzimy do tematu bezpieczenstwa, wiadomo ze starsze auta nie beda tak bezpieczne jak nowe, cóz,swiat idzie do przodu i wtej kategorii starsza szkoła przegrywa

lecz nowa,przegrywa zdecydowanie w rzeczach bardziej przydatnych takich jak wytrzymałosc,koszty utrzymania , stare auta mozna samemu "serwisowac" i beda chodzic , nowe? .... koszty utrzymania? tu wchodzimy w temat silników,co kto lubi...

przeciętny kowalski nie patrzy na to ze "jak sie rozbije..." tylko na to zeby wyszło jak najtaniej, na poduszki powietrzne i systemy homoseksualistycznego bezpieczenstwa zwracaja uwage ludzi którzy nie wiedzą czego sie czepic - czyt. mają kase...


nie zagłębiałem sie bardziej w temat osob ktore wybieraja auta,bo są równiez miłosnicy plastiku jak i aut z lat 80, jeden lubi włosy,drugi gładkość  :)

Niemiecki mit
« Odpowiedź #153 dnia: Grudzień 29, 2009, 13:24:59 pm »

Offline banned

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 6621
  • Płeć: Mężczyzna
A niech sobie będzie supernowocześnie. Podstawowy problem polega na tym że te nowoczesne rozwiązania są stosowane bez odpowiednich testów i dopracowania ,a do tego źle wykonane. Chodzi nam chyba o to że samochody zaczynają przypominać auta firmy TVR w których otwarcie okna grozi wypadnięciem tylnej szyby ,a samochód był dopracowywany dopiero kiedy klient napisał do fabryki list ze skargą na to jak bardzo jest martwy. Tylko że TVR fajnie jeździł i z założenia był to samochód dla odważnych. Mamy w autach poduszki, ESP, turbiny i mnóstwo wyposażenia. Tylko że jest to wszystko niedopracowane (i nie tylko to co nowe) i efekt jest taki że właściciele nowych aut dostają z fabryki listy z informacją że muszą niezwłocznie się zgłosić do serwisu bo poduszki powietrzne mogą wypalić w każdej chwili "stwarzając poważne zagrożenie", ESP być może nie działa bo jakieś styki są wadliwe ,a drążki kierownicze mogą się rozłączyć i "oddzielić kierownicę od kół". :lol: To ostatnie miała niedawno jakaś Toyota.
Osiągi samochodów FSO fabrycznie mierzone z 5 osobami i 50kg bagażu na pokładzie.
Kupię części nadwozia Polonez Plus kolor 44E

Niemiecki mit
« Odpowiedź #154 dnia: Grudzień 29, 2009, 13:25:23 pm »

Offline Grzech#1938

  • Klubowicz
  • Wiadomości: 4130
  • Płeć: Mężczyzna
    • GSI, GLI, GLE
Cytat: "200sx"
czemu z tematu niezawodnosci przechodzimy do tematu bezpieczenstwa, wiadomo ze starsze auta nie beda tak bezpieczne jak nowe, cóz,swiat idzie do przodu i wtej kategorii starsza szkoła przegrywa

Przechodzimy bo skoro nie można zaprzeczyć, że w nowych samochodach zdarzają się awarie, których dobre auta mieć nie powinny to ich zwolennicy usiłują "przenieść front na inny odcinek".  :mrgreen: Dokładnie takich samych argumentów używał mój kolega co pozbył się Poloneza i kupił Opla. Że zrobił to: "w trosce o bezpieczeństwo rodziny".  :lol:

A propos tych niedopracowanych patentów - Fiat wyprodukował sporą ilość pojazdów z elektromechanicznym hamulcem postojowym i dopiero w trakcie eksploatacji się okazało, że jak przymarznie to nie wiadomo co z tym zrobić.  :lol:
Mój system to linux: https://www.opensuse.org/#Leap

Niemiecki mit
« Odpowiedź #155 dnia: Grudzień 29, 2009, 13:42:50 pm »

Offline maciejowski

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 2979
  • Płeć: Mężczyzna
    • 125p '75 | 125p '78 | 125p '80 | 125p '90 | 126p '78 | caro '96 x2 |
denis, po twoich postach widać, że media do spółki z marketingowcami zrobili co totalne pranie mózgu i wytresowali sobie nowego, bezmyślnego konsumenta.
Cytat: KGB
wtedy moze okazac sie ,ze pelno Nm ,a jakoby zadnego nie bylo - jedna malutka przekladnia ,tak wiele ubylo ...

Niemiecki mit
« Odpowiedź #156 dnia: Grudzień 29, 2009, 13:52:35 pm »

Offline pit

  • dawny Piotrek#389
  • Nowicjusz
  • Wiadomości: 79
Cytat: "Grzech#1938"
A propos tych niedopracowanych patentów - Fiat wyprodukował sporą ilość pojazdów z elektromagnetycznym hamulcem postojowym i dopiero w trakcie eksploatacji się okazało, że jak przymarznie to nie wiadomo co z tym zrobić.


probowales kiedys zostawic poldka z zaciagnietym recznym w zimie? zwlaszcza po ulewnych dniach? :D
FSO Padlina '95 2.0 8V - było :(
Sprinter max 2.3D - był
Sprinter max 2,9TD - był
BMW E34 540 V8 - jest :]
Opel Combo 1.4 B+G - jako skuter :D

Niemiecki mit
« Odpowiedź #157 dnia: Grudzień 29, 2009, 14:12:30 pm »

Offline Excalibur#1937

  • Administrator
  • Wiadomości: 1907
  • Płeć: Mężczyzna
    • Kilka ich było ;)
    • http://www.intermediaservice.pl
Cytat: "pit"
probowales kiedys zostawic poldka z zaciagnietym recznym w zimie? zwlaszcza po ulewnych dniach? :D

Jasna sprawa. Zdarzało się choć jestem tego przeciwnikiem. W moim 14 latku ręczny zawiódł mnie 2 (słownie: DWA) razy. Od czasu gdy SAM o niego dbam (a mam heble więc...) ręczny nie ma prawa nie zadziałać. Chodzi ciężej bo to normalne - linka też może przymarznąć - ale nie ma tak żeby nie działał.

O każdej usterce jaka może spotkać KAŻDE auto można powiedzieć: JAK DBASZ TAK MASZ.

I tyle.

Niemiecki mit
« Odpowiedź #158 dnia: Grudzień 29, 2009, 14:26:46 pm »

Offline Grzech#1938

  • Klubowicz
  • Wiadomości: 4130
  • Płeć: Mężczyzna
    • GSI, GLI, GLE
Cytat: "pit"
Cytat: "Grzech#1938"
A propos tych niedopracowanych patentów - Fiat wyprodukował sporą ilość pojazdów z elektromagnetycznym hamulcem postojowym i dopiero w trakcie eksploatacji się okazało, że jak przymarznie to nie wiadomo co z tym zrobić.


probowales kiedys zostawic poldka z zaciagnietym recznym w zimie? zwlaszcza po ulewnych dniach? :D

Nie tylko Poldka - w końcu jeżdżę autami z FSO więcej niż 20 lat. Widzisz to jest trochę co innego jak przymarzną klocki, a co innego jak zamarznie układ składający się z klocków i przesuwającego je silnika elektrycznego... :mrgreen:
Mój system to linux: https://www.opensuse.org/#Leap

Niemiecki mit
« Odpowiedź #159 dnia: Grudzień 29, 2009, 14:39:23 pm »

Offline Alien#174

  • Mój Polonez - jako JEDYNY od początku w PTK
  • Klubowicz
  • Wiadomości: 1211
  • Płeć: Mężczyzna
  • ***$karbnik PTK ***
    • PN CARO 1.6GLE MR'91
testy Poldka, Swetra II i III, Logana jednoznacznie wskazują że konstrukcja Poldka jest twarda jak cholera - ktoś napisał że 15 letni Polonez już nie będzie tak twardy... pewnie tak, ale z tego co wiem Swetry też korodują więc to nie jest wymówka :mrgreen:
Deny dał, jako przykład supersamochodu, współczesnego supersamochodu - Nissana... oki ale taki samochód, jak i jego odpowiedniki spod innych marek, kosztuje tyle ile cały parking fabryczny zastawiony nowymi Polonezami + niezły kawałek terenu w byłej FSO z 12 lat temu.
Jak dla mnie nowy samochód za 400 - 500 tysięcy złotych nie ma prawa sie zepsuć, baaa jak dla mnie powinien nawet gotować, robić pranie i sam się myć, uważam że za takie pieniądze mogę tego wymagać. Zepsuć się może wspomniana przez mnie (i lubiana) Dacia Logan która, nowa, kosztuje 30 tysięcy.
Zastanawialiście się kiedyś jak to będzie z rejestracją na zabytek współczesnych aut za 25 lat? Wyobrażacie sobie na żółtych blachach np Opla Vectrę, Eskorta, Astrę czy choćby taką Rolkę jak moja? Bo ja nie... Peugeot 106 na żółtych blachach... hihi dobre :wink: śmieszą mnie za to rankingi w których opisuje się jakie współczesne auta mogą liczyć na wzięcie kolecjonerów za 30 lat... jakoś nie byłem zaskoczony markami - Ferrari, Aston, Lambo, niektóre modele szwabwagenów (oczywiście odpowiednie drogie) idiotyczny ranking - skoro te auta kosztują tyle że 99,9% ludzi na świecie na stać na zakup opon do nich a gdzie dopiero całych aut - to chyba logiczne że będą unikatowe i za 10 i za 20 i za 50 lat...
Minister Zdrowia ostrzega! Polonez uzależnia!
PN Caro - burgundowe cacuszko 92' ( Polina )