Bez poloneza ani rusz!
Chciałbym pozdrowić wszystkich starych narzekających i marudzących ojców którzy jeżdżą całe życie autami a nie maja pojęcia o samochodach, cenach aut, stawek OC, gadają głupoty o trudnościach np. w wymianie oleju i innych prostych czynnościach. Dziś nie posłuchaliśmy ich bełkotów dlatego kupiliśmy auto za 1/3 ceny w porządnym stanie, sprawdzone przez znajomego mechanika, auto chciał od ręki kupić dla siebie mechanik który z nami przyjechał i oglądał, a potem gaziarz bo pojechaliśmy zagazować gada. Pozdrawiam stare p.i.e.r.d.o.ł.y którzy uważają że auta są drogie i grają cwaniaków doradców jak z koziej d.u.py. trąbka dojeżdżając tylko do pracy i z powrotem...
Powered by Opel Astra I Kombi 1997, po dwóch właścicielach (auto na kredyt - wpisy bankowe kredytowe wykasowane), 140.000 km PB 1.4 litra by 1200 PLN z kołem zapasowym, podnośnikiem, radiem, bez żadnej rdzy zakonserwowana, motor suchy, nie myty bez wycieków, do wymiany oleju i kilku zmian kosmetyczny (bezpiecznik, żarówka, uszczelka, klapka wlewu, naprawa listwy, wymiana filtra, naprawa blokady przeciwko złodziejom itd.). Auto 8 lat temu kosztowało 17.000 PLN i było mało jeżdżone - właściciel za granicą. Przegląd za pół roku, jutro na kanał zagazowanego do poprawek. SAMODZIELNIE! Bez korzystania z płatnych mechaników i głupich dorad jak dać się wyłosić i wydać kasę na wymianę oleju itd Dzięki chłopaki że pomagacie cennymi radami na forum.
Niestety trzeba pytać na parkingach i zaczepiać obcych właścicieli auta lub zostawiać kartki za szybą z pytaniem o sprzedaż. Powodzenia w poszukiwaniu lepszych polonezów, ja i tak swojego nie planuję sprzedawać i będę jeździł.