Moj mnie zaczyna draznic, zaczely sie jakies problemy z rozruchem. Po przekreceniu kluczyka slychac tylko terkot, chyba elektromagnesu rozrusznika, jakby w swoje miejsce nie mogl trafic. Za drugim przekreceniem kluczyka cisza, tylko odglos przekaznika zalozonego na obwod stacyjki. Troche bujnalem furą, spialem przekaznik stacyjki, zakrecil elegancko. Za drugim razem normalnie z kluczyka odpalil. Za trzecim juz tylko terkot, czasem troche terkotu troche krecenia silnikiem, odpalił dopiero na pych. Ech, akurat przed dlugim weekendem:/