Nawet gdyby tego nie było, i tak nie mamy szans.
Chiny; brak oczyszczalni ścieków, nielimitowane godziny pracy, dużo niższe pensje, brak emerytur, w porównaniu z Europą brak opieki zdrowotnej.
Jedyna opcja żeby przetrwać, to całkowicie odciąć się od tych śmietników i przejść na obieg zamknięty w gospodarce Europejskiej. Zamknięty w sensie całkowity zakaz importu z tych tanich krajów które własne zasoby i ludzi traktują jak śmieci, żeby ludzie nie mogli srać do własnego gniazda.