Tyle że ten "Janusz" niema problemu z życiem na normalnym standardzie mimo mieszkania w polsce
A już myślałem że będę miał okazję przeprosić, bo chciałem dopiec temu, który mnie dopiekał ale mnie trochę to jednak męczyło bo mój atak nie był intelektualnie uczciwy. Fajnie że Ci się powodzi. Tylko żebyś się nie zdziwił jak te chińskie części rozlecą się w sposób w który nigdy nie powinny. Chiny to pod pewnymi względami państwo bardziej zakłamane niż ZSRR. U nich nowe samochody rozpadają się podczas jazdy, a budynki walą, z powodu fałszowania stali i cementu.
Problemem kapitalizmu jest to, że zyski liczy tu i teraz.
Kapitalizm to był w XIX wieku, kiedy firma umierała razem z właścicielem, który miał decydujące słowo we wszystkim i jego prywatne przekonania decydowały, co firma zrobi albo czego nie zrobi. Teraz rządzą korporacje.
Ale ogólnie to masz 100% racji!
Raczej przy dzisiejszej rzeczywistości to niemożliwe , żeby być samowystarczalnym
Jest możliwe. UE ma do dyspozycji prawie cały kontynent. Jeżeli zezłomujesz 100 samochodów, to możesz zbudować z tego 100 nowych. Tym bardziej, że w Europie mimo wszystko jest jeszcze sporo złóż, i ewentualne braki da się wypełnić. W ostateczności można sprowadzać naturalny surowiec, byle nie produkt końcowy!
Ba, początki naszej armatohaubicy Krab były trudne, bo Chiny sprzedały nam stal nietrzymającą norm. A teraz to jest superbroń przetestowana w wojnie z Putinem.
Po drugie trzeba by wszczepiać od małego patriotyzm do kupowania swoich wyrobów.
Właśnie dlatego, że patriotyzm konsumpcyjny jest nieskuteczny, trzeba zablokować import na poziomie państw i całej UE. Ja wybieram określone produkty, ale zdaję sobie sprawę, że to jest co najwyżej kupowanie czasu. Jeżeli Zachód się jeszcze nie zawalił, to może m.in. dlatego, co widzę masowo po anglojęzycznych komentarzach na YT, że f... China, f... cośtam, kupuję Europejskie, Amerykańskie itd. Osobiście też kupię Japońskie, bo to prozachodni kraj i sojusznik USA i Europy. Tak samo z Koreą Południową. No i oczywiście, wszyscy cośtam produkują w Chinach, ale niech przynajmniej zarobi firma Europejska, Amerykańska, Japońska, Koreańska, a nie wyłącznie firma z totalitarnych Chin.
A zarobki prezesów i dyrektorów też są nieprzyzwoicie wysokie, bo nawet 7 mln za 2024 r.
Prezesi zawsze będą zarabiać niebotyczne pieniądze. Nieważne ile zarobią. Ważne, żeby pieniądze nie uciekały z obiegu. Póki taki prezes kolekcjonuje Ferrari, to pieniądze zostają w UE. Gorzej, jak zacznie kolekcjonować BYDy, i do tego nie wolno dopuścić.