Przepraszam, że tak podepnę się pod temat, ale mam 1.8 z landrovera na osprzęcie z 1.4
i większych wtryskach. Ogólnie chodzi to nieźle i też chcę wystroić to świnką, zamiast bawić
się we wstawianie kompa od 1.8. Z dołu idzie świetnie, trochę ma problem z wkręcaniem się,
czasem na wyższych obrotach jak się depnie słychać, że ma delikatnie za ubogo.
Używając go przez ostatnie 2 lata narzekać nie mogę.
Mankamentem jest zbyt mocna reakcja na nagłe dodanie/odjęcie gazu, nie nazwałbym tego szarpaniem,
co raczej "uderzeniem"; przy pewnych specyficznych obrotach na niskim biegu występuje
tendencja do kangurzenia. Jak się człowiek nauczy z wyczuciem operować sprzęgłem to tego nie ma, ale...
Wiem że nie ma co gdybać, tylko wsadzić sondę i wystroić na jakimś ecumasterze, ale zastanawiam się,
na ile te objawy znikną gdyby dać coś innego niż pompę z GSi (podpinam się pod ostatnie pytanie), a na pewno jest za słaba.
P.S. Wiadomo, że włożenie późniejszego MEMSa niż to z 1.4 wymaga koła zamachowego 32/4,
ale gdzie niby takie koło występuje, aby podeszło do polonezowego dzwonu od skrzyni i rozrusznika?
Jak to jest zrobione w tym 125p z VVC?