Ja się opowiadam za jedynką.
Panowie, to faktycznie jest bardzo mało prawdopodobne by udało się uratować FSO. Może tam nawet zarząd jest skażony mentalnością poprzedniego systemu.
Ale promować warto, i to jest nasz główny cel. Bo może dzięki temu, gdy na świecie będą mówić o takich projektach jak Arrinera czy Leopard, to ktoś wspomni FSO gdzie powstały nowatorskie projekty i produkowano najbezpieczniejszy samochód. To może też pomóc innym polskim producentom... Warto próbować.