Takie rzeczowe argumenty, nie dotyczą ogółu jednostek napędowych a jedynie wybiórczo konkretnych rodzin silników, lub szczególnie silników po modyfikacjach związanych ze sprzęgłem. W seryjnych jednostkach zjawisko występuje PODOBNO w niektórych mitsu (nie lubię pisać w oparciu o dane pochodzące z "kolega kolegi miał wuja i on właśnie miał takie mitsubishi"... ale w tym przypadku tak jest - nie miałem nigdy mitsubishi). Wiele aut (szczególnie tych nowszych) jest tak skonstruowanych elektrycznie, że nie odpalisz silnika bez wciśniętego sprzęgła (patrz np. T Corolla Verso z 2.0 d4d).
Powtarzam to co napisałem wyżej, w przypadku dohca musisz brać pod uwagę to jak silnik był traktowany poprzez poprzedników oraz przy wcześniejszych remontach oraz poziom aktualnego wyeksploatowania. Skrajnie sytuacja może być taka, że wał masz po niedawnym szlifie stąd na panewkach głównych nie widać znaczącego zużycia, półpierścień ktoś mógł dać o złym (zbyt małym) nadwymiarze - niestety zdarzają się osoby bagatelizujące sprawę półpierścieni przy składaniu silnika. W takiej sytuacji wystarczy, że na luzie przy dużej prędkości depniesz w hebel i wał wał leci w przód. Taki przypadek jest mi znany. Powodem na pewno nie było odpalanie dohca z wciśniętym sprzęgłem a nieudolność i niestaranność oraz zła jakość materiału przy wcześniejszych naprawach.