odpaliłem poraz pierwszy prawie po 3 miesiącach, zagadał bez problemu ( aku trzymam w domu), hydro dało tak po uszach i kasowało się chyba z minute potem zaczęły świszczeć paski klinowe, po zagrzaniu wszystko ucichło, następny rozruch na wiosnę:) ech a ubezpieczenie trzeba płacić mimo że sie przepala 2 razy na pól roku.