ja na razie nie mam czasu się nacieszyc moim atu, stoi pod wiatą, ale jest mechanicznie w tak super stanie, że rano na mrozie nie zdążyłem przekręcić kluczyka do końca i już pali
to cieszy. muszę tylko naprawić kabelki od radia i może jutro strzelę rundkę.
a w temacie to przerysowałem burte w trucku gdyż zjechał mi z góry na hamulcu, istny lód, ratowałem się biegami ale tylko uratowałem że nie wpieprzyłem się w bramę tylko delikatnie zahaczyłem.. eh ta zima