Mam problem ze swoim Plusem. Od wczoraj zaczęła mi świecić kontrolka akumulatora podczas jazdy, ale poświeci troche i zgaśnie w zależności chyba od obrotów albo prędkości. Gdy odpalę auto świeci, ale gdy lekko dodam gazu +/- 1,5-2 tys. obrotów to gaśnie i wtedy mogę włączać światła mijania/drogowe/halogeny i się nie pojawi, natomiast gdy włączyłem kierunkowskaz to odrazu kontrolka się pojawiła, wskazówka od obrotów zaczeła sobie skakać jak chce (silnik pracował równo), świeciła się jeszcze kontrola pedału hamulca (bo nie nacisłem hamulca) i przygasała z kontrolką ładowania w rytm mrugania kierunków, podczas gdy się to robi nie zauważyłem aby światła przygasały. Z odpalaniem nie mam problemów.
Dokładnie jakieś 1,5 miesiąca temu wymieniałem łożyska w altku (po 15 latach) bo buczały i przy okazji wymieniłem szczotki wraz z regulatorem napięcia na nowe ( po 15 latach prawie ich nie było, na 95% nowy regulator firmy magneti marelli), wtedy nie czytałem na forum o problemach z tym regulatorem
Akumulator mam naładowany, paski w porządku ( nie luźne, nie piszczą).
Oczyściłem miejsce masowe za akumulatorem i dokręciłem nakrętke na altku z tymi 3 kablami bo była troche luźna. O dziwno znikł tylko problem ze skaczącym obrotomierzem, reszta po staremu, dodatkowo zaczął mi nierówno chodzić na benzynie i gaśnie, na gazie jest ok.
Zdaję sobie sprawę że podstawa to sprawdzenie napięcia na aku, ale dostęp do miernika będę miał dopiero w poniedziałek.
Nie wiem czy ma to znaczenie, ale wolę wspomnieć, wymieniałem żarówki w podświetleniu licznika bo miałem przepalone, teraz kontrolki mi wszystkie świecą, autko gaszę z kluczyka ( bez trzymania nogi na hamulcu).
Może ktoś podpowie co to może być, trochę się zdenerwuje jeśli się okaże że to regulator napięcia bo nie mam paragonu
co to za szajs by robili że miesiąc pochodził, a stary 15 lat i nic się z nim nie działo, tylko że szczotek zostało 2-3 mm i wymieniłem zapobiegawczo.