0 użytkowników i 3 Gości przegląda ten wątek.
wierz mi, z perspektywy kogoś kto kilka lat jest na forum, męczące jest ciągłe czytanie o tym samym.
Że niby to pasuje p&p:http://allegro.pl/nowa-nagrzewnica-fiat-cinquecento-700-900-1100-org-i5431608330.html Wkładałeś ją kiedyś...W czerwonej atomówce mam to od kilku lat:http://allegro.pl/nagrzewnica-audi-porsche-volkswagen-i6505605499.htmlA ostatnio kupiłem kolejną do borkostworka w nadziei że kiedyś się przyda.Dla porównania tak wygląda nagrzewnica z calsonica:http://motocar24.pl/product.php?id_product=311
Do do epoksydu to różne rzeczy widziałem. prawidłowo powienien grunt być położony na epoksyd by było wszystko dobrze
fartan czy brunox
Nie odpowiadasz za forum, nie moderujesz go, nie masz statusu klubowicza wiec Twoje zdanie jest nic nie warte.
Prawidłowo zgodnie ze sztuką powiniem być grunt typu fartan czy brunox na gołą blachę w miejscu rudej i dopiero epoksyd i potem akrylowy . Pracuje na lakierni i nie jedną widziałem, już jeśli chodzi o rdzy i epoksyd. Jeśli dasz sam epoksyd wpierw to robi ci się z wiechu tylko ładnie a pod nim jest tak jak by go nie było, lepiej zrobić raz porządnie niż potem się męczyć.
Znajomy lakiernik który go robił twierdził że nad żadnym autem jak nad tym się nie spuszczał . Nawet nad swoim . Nie dość że auto stało ponad pół roku u niego na lakierni to odebrałem go 3 mieś temu dzisiaj zauważyłem że na masce w paru miejscach zrobiły się odpryski lakieru O_o (Jakim cudem ? ) do tego purchel rdzy już pod lakierem na dole maski na środku , myjką na myjni oderwałem kawałek lakieru z noska pod prawą lampą do gołego metalu do tego cały bagażnik zalany kable od lamp zalane cieknie z pod tylnej szyby z lewego górnego rogu podsufitka w środku w rogu mokra ... Nie mam już siły . Tak się cieszyłem jak odbierałem to auto znajomy zapewniał że na 5 lat mi daje gwarancje że żaden rudy nie wyjdzie a tu takie jaja .... Tyle pieniędzy i tyle czasu
Oczywiście że używam, tylko ja akurat usuwam zawsze te wynalazki typu brunox po jednym dniu działania i dopiero na tak przygotowaną powierzchnię epoksyd, tak mi kiedyś radził znajomy lakiernik i jak widać działa w praktyce bo żadnych kwiatków po prawie 2,5 roku nie ma.