W Atusiu uaktywniło się gooowno w postaci przeciekającego filtra paliwa umieszczonego nad tylnym mostem. Zaczynam z wolna dojrzewać do przeniesienia tego dziadostwa pod maskę. Nie pomogło potrójne pomalowanie tego aluminium
To jeszcze tego nie zrobiłeś?Cierpliwy jesteś,muszę przyznać.Człowieka,który wymyślił taką lokalizację tego filtra,należy powiesić za jaja na suchej gałęzi,najlepiej razem z tym,który zaprojektował jednoczęściowy,nie dzielony w połowie kolektor ssący w gsi.Posiadacze tych aut wiedzą,jaki to fajny patent.
Dziękuję za uznanie dla mojej cierpliwości
Cholera po kilkutygodniowym ciągu mojej ż. nt. niegramotności, ględzenia jaki jestem gamoniowaty (szczytem było stwierdzenie, że jestem żałosny z moimi polonezami), doceniono moje zalety
Tym bardziej, że dzisiaj przywróciłem szczelność układowi paliwowemu! Ciekawe na jak długo?
Kolektor nauczyłem się zdejmować w 45 min z kanału, założenie jednak trwa dłużej. Kiedyś już to robiłem po omacku, bowiem z uwagi na uraz kręgosłupa szyjnego nie mogłem zadrzeć łba do góry
Początki jednak były trudne
Szkoda tylko, że taki kapitał ludzki się marnuje, bowiem GSI jak i inne polonezy odchodzą do lamusa