klocki latwiej wymienic ,ale z tarczami roznie bywa ,tak samo jak z zaciskami - probowales kiedys usunac zardzewiala prowadnice ,ktora sie zespolila z jarzmem w Lucasie ? masakra ,bez palnika nie podchodz,
potrzeba okresowego zagladania do Bendixa to przy tym pikus,
sam jezdze z tarczami z tylu ,dla mnie to lepsze rozwiazanie ,ale jestem swiadomy ,ze bebny potrafia dobrze hamowac,
a hydraulika to w sterowaniu sprzeglem to jedno wielkie goowno - cieknie, drogie w naprawie ,bo zestawy naprawcze po krotkim czasie tez ciekna ,zapowietrza sie ,
linka to przy tym wypas - dziala dlugo ,jka peknie to wymieniasz i problem z glowy
P.S. znowu jade brata ratowac ,bo w Kappie znowu polecial wysprzeglik - drogie to i czasochlonne w wymianie ,wiec znowu zaloze zestaw naprawczy i moze na kolejne 30kkm wystarczy,
w Polonezie linka juz 180kkm jezdzi i nie zanosi sie zerwanie