Dla jazdy na wprost nie ma to znaczenia, ale na zakręcie już tak.
ale to nadal ma sie nijak do kol przednich, bo te ustawione nieprawidlowo nie pozwola na stabilna jazde prosto ani na zakretach,
tylko na zakretach ciezko cos mocno popsuc,jezeli chodzi o zbieznosc
Nie wiem jaki negatyw mam w Sierrce bo zwiększa się wraz z ugięciem zawieszenia, ale myślę, że ok -1,5*. Jeżdze tym dość dużo na codzien i nie zauważyłem, tego zjawiska. Jak pojeżdżę Polonezem na obecnym setupie to zwrócę uwagę na zużycie opon.
negatyw lub pozytyw w granicach do 1.5* jest malo odczuwalny dla opon - roznica w zuzyciu tez bedzie,ale zauwazysz dopiero,gdy dojedziesz opony do konca i maja symetryczny bieżnik, bo na popularnych ostatnio asymetrycznych nie ma punktu odniesienia,
prblem w tym,ze widuje samochody z rozkraczonymi kolami o jakies 3-5* (tylnymi, bo przedniego McPhersona nie sposob rozkraczyc przeladowaniem)
W każdym razie nie sądzę aby zbieżne koła z przodu spowodowały jakąś zmianę na lepsze w prowadzeniu
jezdzilem Polonezem z roznymi zbieznosciami, w tym skrajnymi przypadkami, na roznych kolach i oponach - najwazniejsze ,ze jednym egzemplarzem,
i moge stwierdzic,ze zbieznosc jest wazna dla prowadzenia,
zreszta nie bez powodu wszystkie auta RWD ktore znam maja kola zbiezne, a FWD rozbiezne - to wynika z dynamiki ruchu pojazdu i kinematyki zawieszenia,
ustawiajac zbieznosc na 0 , faktycznie podczas jazdy jedziesz na rozbieznosci ,a wtedy auto RWD myszkuje po drodze - im szersze opony i nizszy profil,tym jest to bardziej odczuwalne