w124 i w210 maja analogiczny zawias jak w PN - roznica w tym,ze sprezyna opiera sie o dolny wahacz ,
stabilnosc w jezdzie na prosto te krowy zawdzieczaja glownie masie ,nie ma co sie oszukiwac, stabilnosc jazdy prosto i tak najlepsza maja FWD,
a na zakretach to Mercedes po prostu bardziej sie postaral niz FSO, bo to byly jeszcze czasy, gdy sie staral,
te merole sa szerokie, nie za wysokie i ciezkie ,a do tego zglebione ,wiec juz sama bryla ma przewage,
przedni zawias lapie bardzo duze katy przy skrecie, a w PN to prawie nie widac,ze sie kolo pochyliło,
merol ma z tylu wahacze i kosztowal jakies 7x tyle co PN ,wiec dziwne,zeby mial sie gorzej prowadzic nawet w sytuacjach, do ktorych przecietny wlasciciel merola nigdy nie doprowadzi,
a co do odrywania sie przedniego kola w Ładzie to wcale nie jest takie fajne,bo dwa kola lepiej trzymaja przyczepnosc niz jedno
osobiscie bym wolal ,zeby odrywalo sie od nawierzchni tylne kolo (jak w BMW e36 318ti) niz przednie,
akurat w Yugo odrywa sie tylne ,ale ono ostro ryje przodem przy skrecaniu, a Łada wyglada,jakby ryla tylem - most ma duzy skok zawiasu ,wiec dotyka ziemi ,ale przednie kolo jakos spektakularnie nie jest ugiete (nie mocniej niz w PN) a karoseria sie wygina konkretnie przez co brakuje skoku dla przedniego kola,
wyglada to tak, jakby cala buda sie obracala na moscie,
PN i Skoda wygladaja kulturalnie podczas tego maneru,tylko im fotki strzelili podczas kontry ,
w PN kolo zewnetrzne wyglada na ustawione w negatywie w stosunku do karoserii, czy tylko mi sie tak wydaje ?