przyszykowałem auto na wrak-race.
mam przy okazji potwierdzenie (już kolejne) by nie kupować żadnych elementów gumowych do zawieszenia obecnej produkcji.
-drązki reakcyjne tylne mototechnika- wytrzymały 30km, po następnych 20 już tylko waliła śruba o blachę.
-tuleja dolna wahacza- tyle samo
reszta oczywiście oryginał dalej w dobrym stanie.
musiałem wymienić miskę -poduszki się urwały i silnik latal po całej komorze i przedziurawiła się o belkę

oraz wymienić kolektor razem z rurą wydechową (oczywiście wstawiłem metr i już)- padł ofiarą latającego pod maską silnika.
w sobotę będzie więc zabawa. jeździmy na nowy tor, który jest bardzo fajny i dość szybki-mniej zderzania się, więcej jechania, momentami nawet i 100 się pojawia. to wszystko na dośc dobrze ubitym piachu z kamieniami. dobra konfiguracja przejazdu i 2 hopy