---===] Co dzisiaj zrobiłem w/z moim autem... [===--- 2018

[marian.]

No może rzeczywiście wszystkie są bezdętkowe, tylko na dwóch były opony z dętkami, muszę sprawdzić kiedyś. 

Czy ta gumowa osłona kabli jest może taka sama jak w jakimś Fiacie albo innym Żuku? Jest to do dostania gdzieś?

[Majonez]

https://allegro.pl/przelotka-przewodow-drzwi-fso-125p-polonez-komplet-i7516955145.html

[Gomulsky]

Niestety kolego, autoreklama nie zadziała ponieważ te przelotki są przeznaczone do drzwi przednich do MR'91 od MR'93 w drzwiach przednich jest znacznie większa przelotka, a te można zastosować do drzwi tylnych, choć tam jeszcze nigdy nie spotkałem się z koniecznością ich wymiany.

[Majonez]

Nie widziałem że nie pasują, nie wiem jaka to autoreklama ale dobrze wiedzieć .

[mihals]

To sprzedaje  gość,co prowadzi sklep w warszawie

[dzikson]

A nie dałoby rady z innego auta tego dopasować? Ew. coś porzeźbić bo mam z nimi taki problem, że kable się nie mieszczą przez nie

[zefir1]

Dokładnie tak. Znam p.Rafała osobiście, bardzo wporządku gość. Przelotki pasują do tylnych drzwi, min Plusa.

[martinez#1970]

Te przelotki na kable z przodu pękają dosłownie po kilku miesiącach trzaskania drzwiami. Sprawdzone, u siebie wymieniałem je ze dwa razy. Proponuję odpuścić kupowanie oryginalnych gum i od razu zastąpić je grzybopatentem.

Powiem sarkastycznie, że gdybyśmy zbliżyli lupę na te okolice drzwi, zobaczymy fatalne combo niedociągnięć konstrukcji / braków jakościowych polskiego samochodu. NOWA osłonka gumowa pęka po kilku miesiącach zwyczajnej eksploatacji. Siedzący w niej NOWY włącznik krańcowy zarasta kalafiorem rdzy i nie załącza po 1 roku użytkowania. Obok NOWY ogranicznik drzwiowy, przestaje przytrzymywać drzwi po... tak szczerze to nie wiem po jakim czasie , obstawiam że również po roku codziennego jeżdżenia potrafiło się to-to wyślizgać.

[KGB]

nie zgodze sie co do przelotki i ogranicznika, bo niektore przelotki trzymaja od nowosci, a dokladniej to te, ktore wspolpracowaly z nierozwalonymi ogranicznikami - jezeli drzwi otwieraja sie zbyt mocno, to przelotke szlag trafia,
sam ogranicznik nie jest zbyt wytrzymaly, ale drzwi traktowane jak drzwi w aucie ,a nie stodole czy saloonie nie rozwalaja ogranicznika,
sam slizg sie zuzywa, ale wytrzymuje kilka lat codziennej eksploatacji, a nie tylko rok - gdy kupilem 3latka to musialem wymienic ograniczniki i zrobilem to jeden raz, a auto bylo uzytkowane codziennie intensywnie przez 6 lat ,a ograniczniki siedza w drzwiach do dzisiaj, czyli szesnansty rok

to, ze przelotki od feldmana szybko by sie rwaly, to wcale mnie nie dziwi po tym jak widzialem uszczelke do pompy paliwa kupiona u niego jako nowa

[bochen3]

Umyłem i odkurzyłem fiata po małej wycieczce. Zlot FSO nad Balatonem zaliczony.
1900 km zrobione bez żadnej awarii.

[zefir1]

Te przelotki na kable z przodu pękają dosłownie po kilku miesiącach trzaskania drzwiami. Sprawdzone, u siebie wymieniałem je ze dwa razy. Proponuję odpuścić kupowanie oryginalnych gum i od razu zastąpić je grzybopatentem.

Powiem sarkastycznie, że gdybyśmy zbliżyli lupę na te okolice drzwi, zobaczymy fatalne combo niedociągnięć konstrukcji / braków jakościowych polskiego samochodu. NOWA osłonka gumowa pęka po kilku miesiącach zwyczajnej eksploatacji. Siedzący w niej NOWY włącznik krańcowy zarasta kalafiorem rdzy i nie załącza po 1 roku użytkowania. Obok NOWY ogranicznik drzwiowy, przestaje przytrzymywać drzwi po... tak szczerze to nie wiem po jakim czasie , obstawiam że również po roku codziennego jeżdżenia potrafiło się to-to wyślizgać.

Bez jaj. Moje Atu jest z 2000r i wszystkie elementy trzymają się dzielnie, no po za blokiem silnika
KGB:  zauważ tylko że Feldman sprzedaje oryginały z lat produkcji Poloneza, czyli te gumy mają NAJMNIEJ 16lat!!!

[Trojan]

Trzeba też pamiętać o plastikowym krążku chroniącym przelotke przed metalowym rantem otworu w drzwiach, często to wypada, najlepiej lekko przykleić.

[KGB]

zauważ tylko że Feldman sprzedaje oryginały z lat produkcji Poloneza, czyli te gumy mają NAJMNIEJ 16lat!!!

orginaly na pewno, tylko kiedys na zapakowanej w folie uszczelce pod kołnierz pompy paliwa, kupowanej jako nowa, znalazlem rdze, a chyba kazdy wie co oznacza wprasowana rdza na gumowym elemencie bez czesci metalowych,
skrzynia biegow,ktora sprzedawal jako nowa z ciezki szmal, wygladala jak czyszczona papierem sciernym - ciekawe po co usuwac naturalna patyne z podzespolu, ktory sobie niby kilkanascie lat lezakowal w magazynie

[banned]

NOWA osłonka gumowa pęka po kilku miesiącach zwyczajnej eksploatacji. Siedzący w niej NOWY włącznik krańcowy zarasta kalafiorem rdzy i nie załącza po 1 roku użytkowania. Obok NOWY ogranicznik drzwiowy, przestaje przytrzymywać drzwi po... tak szczerze to nie wiem po jakim czasie , obstawiam że również po roku codziennego jeżdżenia potrafiło się to-to wyślizgać.

To mój jest jakiś zdefektowany bo wszystko przy tych drzwiach działa.
Przelotka wprawdzie puściła przy samych drzwiach ale kable od głośników się tym nie przejmują.

[altowiolista]

Po wymianie piątego bezpiecznika w żółtym kolorze, wreszcie udało mi się dostrzec korelację pomiędzy wrzuceniem wstecznego a przepaleniem bezpiecznika. Tak od 3 miesięcy bezpiecznik co jakiś czas się przepalał 

[altowiolista]

Gdyby po KAŻDYM wrzuceniu wstecznego bezpiecznik się przepalał, to byłoby wszystko jasne... . Też szukałem, ale na złość po wymianie wszystko na jakiś czas wracało do normy. Jak znaleźć usterkę, która zniknęła?? 

[mp79]

U mnie w nubirze II jedna dioda w skrzynce bezpieczników była odwrotnie wsadzona. Skutkiem tego było, iż co któryś tam raz, wraz z włączeniem świateł mijania, włączały się również przeciwmgielne tylne, które normalnie w ogóle miały nie dać się włączyć, dopóki wyłączone były przednie. Po odwróceniu diody było już tak, jak ma być. Może tutaj też będzie coś z tych rzeczy?

[Daniel#1984]

Zauważyłem ostatnio, że podłoga mi się cholernie nagrzewa po wrzuceniu kolektora GSI w bandażach - szczególnie po ostrej jeździe, przy spokojnej nie ma aż takiej tragedii... Jak myślicie, pany - wywalić pierwszy tłumik w cholerę, czy zostawić? Za wywaleniem przemawia fakt, że po jego wyrzuceniu auto zacznie brzmieć w 100 procentach jak borewicz/125p i przestanie tak mi aż tak mocno nagrzewać blachy pod fotelem pasażera, przeciw - to praktycznie nowy układ wydechowy, szkoda ciąć i spawać...  Co myślicie? Nie chcę, żeby przez głupi tłumik zaczęła mi gnić podłoga od przegrzania - gumowy dywanik, który przecież dzieli od podłogi jeszcze wytłumienie i wykładzina, był dość mocno gorący. Masakra.

W tym momencie mam taki wydech: kolektor GSI -> 1 tłumik caro -> 2 tłumik środkowy "borewicz" -> końcowy "borewicz".

[Daniel#1984]

Słuszna uwaga, no to może w 80 procentach.  Na pewno będzie delikatnie głośniej.

[banned]

Jak gumowy dywanik się nagrzał to antykorozję i tak już szlag jasny trafił