prawda jest taka, ze sie na tym nie znasz, a wypowiadasz sie w tonie pogardy,
to jest zrodlo problemu, bo robisz smrod w towarzystwie i pytasz sie,kto sie zesral - wiec albo robisz to specjalnie, albo nie wiesz ze popusciles,
najwyrazniej zabierajacy glos uznali, ze to drugie i ktos postanowil poinformowac, ze sam sie zesrales,
reakcja byla do przewidzenia, ze uznasz to jako zniewage, a nie informacje - ale dlaczego, nie masz dystansu do siebie, jakis przewrazliwiony jestes
gdybys nie sugerowal, ze to inni smrodza, to pewnie zostalbys potraktowany lagodniej, ale coz, sam obrales taka droge,
czas leczy rany i mozesz z tej sytuacji wyniesc nauczke i zmienic swoje postepowanie, to twoi adwersarze tez zapomna i zmienia stosunek do Ciebie
porownanie mnie do handlarzyn jest do dudy, bo ja nie zbijam kapitalu na stosunku do PN i nie jest to opinia/zniewaga kierowana w strone mojej osoby,
ja po prostu lubie, gdy sprawy sa postawione uczciwie, a ze nie wstrzelilem sie w odpowiedni swiat rownolegly, to nie znaczy, ze mam obok tego przechodzic obojetnie,
Po pierwsze, to jest forum tuningu poloneza, a nie forum koniobijców poloneza. Po drugie, kolejny raz tłumaczę, że nie mogę chwalić samochodu, którym nie jeżdżę. To, że ogarniam trucka, jest ripostą samą w sobie na twoje oskarżanie mnie o rzekomą nienawiść do marki. Niestety, niektórzy żyją w równoległym świecie, gdzie polonezy są wyłącznie chwalone. Niewiele do nich dociera; każdy inny głos traktują tak, jakby ktoś obrażał ich matkę. Po trzecie, ja tylko napisałem, co się dzisiaj stało z moim autem, a ktoś, kto danego samochodu na oczy nie widział, jest chyba ostatnią osobą do ustalania, kto, kiedy i z jakim momentem ostatni świece dokręcał, kiedy ja sam nie potrafię zagwarantować, że przez ostatnie dwa czy trzy lata ktoś przy nich nie majstrował, ponieważ za pierwszym razem cewka była wymieniana przez mechanika, a świece wymieniałem jeszcze wcześniej. No i włączył się kolejny... Obrońca uciśnionych polonezów... Temat wałkowany był wielokrotnie, więc szkoda klawiatury na rozpisywanie się ciągle o tym samym. Tyle ode mnie w tej gównoburzy. Nie pamiętam tu zresztą ani jednej, w której nie brałeś udziału, co też o czymś świadczy.
Ja nie lubię bezsensownego biadolenia, a z takim zawsze Cię kojarzyłem - i m.in na tym forum, po tylu latach czytania, takie coś już męczy z perspektywy czasu. Rok, dwa, trzy, coś takiego jeszcze nie nudzi. Ale 12 lat?
12 to może nie

ale 11 to też dużo

i nie ukrywam, że trochę mnie zaskoczyłeś, bo dopiero odkąd poważniej za trucka się wziąłem, zacząłem tak pitolić. Mogłeś mnie z kimś pomylić, chociaż może i faktycznie tak mnie postrzegano na tych forach; w sumie nie moja sprawa.
nie wchodziłem po każdej przygodzie na forum, żeby się wyżalić i ponarzekać na "ch*"owość tego auta.
Ależ ja wcale nie narzekam po każdej awarii; po prostu tutaj wcześniej zachwalałem wyższość innego auta nad polonezem i po ludzku uznałem za stosowne nieco stonować swoje wcześniejsze peany na cześć tego, co polonezem nie jest. Dziwne, że tego nie zrozumiałeś.
skoro na forum tak się produkujesz "po awariach", w rzeczywistości musi być ciekawie...
Trochę już przeżyłem i wbrew temu, co sobie tam myślisz, w rzeczywistości jakoś niespecjalnie się przejąłem, bo takie jest życie. Na forum też tak naprawdę mogło skończyć się na jednej wypowiedzi, lecz ta okazała się nawozem dla Twojej pieprzonej dumy. No cóż - widocznie akurat potrzebowałeś się w ten sposób dowartościować, a mnie zabrakło wyrozumiałości...
można jednak mieć przypuszczenia
Ja też mogę niejedno przypuszczać i pewnie nie przyznasz, bo pieprzona duma Ci nie pozwala, ale niektóre przypuszczenia lepiej jednak zachować dla siebie.
...no i nie wypowiadać się na forum pod byle pretekstem - ja również postaram się zapamiętać... Wchodzę tu dla rozrywki, ale nie chcę, żeby ktoś cierpiał bądź czuł jakiś dyskomfort z powodu moich wypowiedzi, więc choć cały czas wydaje mi się, że nie robię tutaj nic szkodliwego, postaram się je ograniczyć.
