Drugi tydzień walczyłem z hamulcami w 106-ce. Zaczęło się od urwanego odpowietrznika w prawym zacisku, a potem nastąpił po sobie cykl samych niespodzianek i to raczej jeszcze nie koniec

Atu prawie gotowe do przeglądu ze zmianą pojemności, pozostał jeszcze tylko montaż katalizatora, co prawda mało kto to sprawdza, ale lepiej mieć

Poza tym zmieniłem w nim kapcie na zimowe.
Kombi ostatnio zaczęło ronić łzy, wygląda na to, że chłodnica poległa. Najpewniej trzeba będzie pójść we współczesne rzemiosło, bo szukanie używki w dobrym stanie to już sport ekstremalny.