a po co mieli utrzymywac dwie rozne metody produkcji glowic,
szedl jeden odlew pasujacy do GSI i robili z tego glowice do GLI,
wczesniej komora spalania byla obrabiana frezowaniem, a to komora wielokulista (polskie HEMI, czyli dwa razy mniej cylindrow,ale dwa razy wiecej kulistosci na komore
) wiec kilka przejsc musialo byc,
ulepszenie polegalo na tym, ze ksztalt komory byl odlewany, wiec produkcja byla szybsza i krawedzie przejsc kulistych staly sie lagodne,
wczesniej nikt ich nie wygladzal, bo to by byla kolejna obrobka i to reczna - mam nadzieje, ze przy remoncie silnika troche pomiziales glowice po komorach