Jeżeli wywala Ci płyn chłodz?cy przez korek zbiormiczka to może być to
"
Rok temu zainstalowałem gaz, dla pewno?ci wymieniłem termostat (co? za nisk? temperaturę trzymał) i wkrótce potem zaczęło mi się robić co? takiego:
Odpalam zimny silnik, przejeżdżam kilka km, wskazówka temperatury dochodzi do 110C. Zatrzymuję auto, okazało się, że wywaliło płyn ze zbiorniczka, a układ chłodzenia prawdopodobnie pozapowietrzał (brak ogrzewania). Odczekałem chwilę - nawet dosyć dług?, bo wszelkie próby odkręcenia korka powodowały dalsze wywalanie płynu. Po kilku naci?nięciach grubego węża przy chłodnicy płyn znikn?ł w układzie. Dolałem, żeby mu nie brakowało, ruszyłem, temperatura wskoczyła do 100C, a potem powoli opadła do 90. O sprawie zapomniałem. Co? takiego zdarzało się pó?niej co miesi?c, czasem co dwa. Ostatnio niestety się znacznie pogorszyło. Raz na kilka startów z zimnego silnika płyn wywala, a silnik się przegrzewa. Problem jest tylko po starcie - na trasie jest zawsze ok.
Zgaduj?c co jest grane zrobiłem:
- przestawiłem reduktor niżej - nie podobało mi się, że jest powyżej zbiornika wyrównawczego
- wymieniłem termostat - na wypadek, gdyby poprzedni się wieszał
Oczywi?cie żadna z tych rzeczy nie pomogła. Poobserwowałem zachowanie silnika i nie mam już pomysłów co może być grane:
- żadnych mgiełek w spalinach
- olej czysty, nie ubywa go
- pomiędzy akcjami płynu raczej nie ubywa
- ?wiece czyste
- brak wyra?nego spadku mocy
- na trasie żadnych problemów
- od pierwszej akcji przeje?dziłem już ponad 10kkm
Uszczelka panowie - uszczelka głowicy.
Miałem identyczne objawy - na trasie spokój na mie?cie raz na jaki? czas wywalenie płynu i zapowietrzenie (bez przegrzewania wcze?niej).
Zero syfu w płynie, zero syfu w oleju, zero dymienia z rury (bo i jak...), zero strat mocy,
Trwało to bez zmian (co mnie zniechęcało do diagnozy uszczelka bo wg mnie jakby puszczała to powinno sie to pogarszać i to szybko - wreszczie to jest sprężanie do wody...) około 6 miesięcy. Wreszcie decyzja - zdejmujemy głowicę.
I co sie okoazało - puszczala minimalnie tylko na prawie zimnym silniku na 1 cylinddrze do kanału wodnego - dlatego zero kopcenia wod? bo i jak ci?nienie sprężania jest duzo wyższe niż wody więc woda do cylindra się nie naleje przy tak małej dziurze.
fiacior125 miał to samo, ranne wywalanie płynu a pó?niej juz ok, uszczelka pod głowic? temu winna
Madrze radza koledzy - uszczelka mowi dzien dobry, moja mamuska miala to samo w CC. Powiedz mi jeszcze, ze ogrzewanie jakies slabowate to bedziesz mial identyczne objawy jak ona.
No wła?nie, że jak już problemy po starcie min? to wszystko w porz?dku. Jak już się odpowietrzy, to ogrzewanie smaży jak trzeba, a przy dłuższej je?dzie 120km/h temperatura jak w zegarku.
Jednak uszczelka, po jej wymianie objawy ust?piły (jeżdżę już ponad tydzień). Swoj? drog? ciekawa sprawa - ani uszczelka ani głowica nie nosiły żadnej najmniejszej dziurki wskazuj?cej na usterkę. Przy cylindrze obok kopułki pod uszczelk? był delikatny rudy naciek - co ciekawe przy tym wła?nie cylindrze przy odkręcaniu jedna ?ruba pu?ciła wyra?nie szybciej niż pozostałe. Może to to było? Inna ciekawostka - przy cylindrze obok chłodnicy zawory były wyra?nie rude (pozostałe takie szaro-białe).
Zawarto?ć silnika po 130kkm też wygl?dała nówka-pewex z wyra?nymi ?ladami honowania
Bardzo nie spodobało mi się dokręcanie głowicy - ksi?żkowe 20Nm/180/180 spowodowało rozrzut dokręcenia 50Nm-75Nm.
NO nie wiem ja tam wszystkie dokręciłem momentem 38Nm. Tyle że nieco inaczej niż w ksi?żce. Najpierw 20Nm potem 3x90 stopni i na koniec na jednej zrobiłem ostatnie 90 stopni i wysżło mi wła?nie 38Nm. Tym samym momentem dokręciłem pozostałe szpilki. Klucz mam taki pykaj?cy więc chyba raczej bardziej powtarzalny niż wskazówkowy. Znaki na szpilkach praktycznie się pokryły z dokładno?ci? max 5 stopni rozrzutu. Od remontu minęło już około 700km i nie zauważyłem żadnych niepokoj?cych objawów."
Parę cytatów z innego forum a temat zacz?ł Dzbanek