Autor Wątek: Polonez Caro Plus - tarcze + klocki  (Przeczytany 7935 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Odp: Polonez Caro Plus - tarcze + klocki
« Odpowiedź #20 dnia: Lipiec 07, 2020, 12:19:51 pm »

Offline altowiolista

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 660
    • Atu i Caro-oba GSi, Borewicz 1,? '83, Caro+ GLI, Atu-
skoro jesteśmy w stanie ślizgać się na mokrej podłodze na butach, spróbujmy dokonać podobnej sztuki na szpilkach

Ale modyfikując ten przykład do tafli lodu i porównanie butów i łyżew ...
To dalej ślizgamy się na wodzie z roztopionego lodu... 
Chodzi mi o to, że radykalne uproszczenie pt. większa powierzchnia tarcia = większe siła hamowania jest zbyt wielkim uproszczeniem i błędem poznawczym, bo czynników wpływających na siłę hamowania w znaczeniu siłę tarcia jest znacznie więcej.
« Ostatnia zmiana: Lipiec 07, 2020, 12:28:10 pm wysłana przez altowiolista »
Altówka, Alaska, mój Anioł albo Atu. Jak by nie patrzeć - warto żyć! A teraz mam jeszcze Borewicza!!

Odp: Polonez Caro Plus - tarcze + klocki
« Odpowiedź #21 dnia: Lipiec 08, 2020, 00:16:21 am »

Offline AUTOSAN

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 275
  • Płeć: Mężczyzna
    • PN Borewicz 1980
O sprawności hamulców świadczą siły występujące w trakcie hamowania, nieblokowanie, odporność na przegrzewanie i równomierność sił na kołach jednej osi, dodajcie coś jeszcze jeśli pominąłem. Wygląd to kwestia drugiej kategorii. Niestety dla większości społeczeństwa niekoniecznie
Większość społeczeństwa nie podejmowałaby tych przedziwnych dyskusji tylko od razu wymieniła te skorodowane i nierównomiernie zużyte śmieci... tarcze

z praw fizyki wynika,ze sila hamowania nie zalezy od powierzchni tarcia, co bylo juz walkowane nie jeden raz (glownie przeze mnie)
logika amerykanska, czyli : jakosc zalezy od wielkosci ; nie ma tu zastosowania ;]
Nie wiem czy logika amerykańska, ale podstawowa wiedza inżynierska już na pewno. Zapominasz, że w rzeczywistym pracującym układzie hamulcowym współczynnik tarcia klocka o tarczę jest zmienny i zależy przede wszystkim od temperatury. A ta zależy od zdolności do jej wytracania (rodzaju konstrukcji) i pojemności cieplnej tarczy jak i klocka. To teoretyczna siła tarcia nie zależy od powierzchni trących o siebie materiałów, ale rzeczywista siła hamowania już zdecydowanie tak. Wielkość w hamulcach ma kolosalne znaczenie i nikt nie stosuje większych hamulców bez powodu <cwaniak2>

Odp: Polonez Caro Plus - tarcze + klocki
« Odpowiedź #22 dnia: Lipiec 08, 2020, 09:13:22 am »

Offline altowiolista

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 660
    • Atu i Caro-oba GSi, Borewicz 1,? '83, Caro+ GLI, Atu-
O sprawności hamulców świadczą siły występujące w trakcie hamowania, nieblokowanie, odporność na przegrzewanie i równomierność sił na kołach jednej osi, dodajcie coś jeszcze jeśli pominąłem. Wygląd to kwestia drugiej kategorii. Niestety dla większości społeczeństwa niekoniecznie
Większość społeczeństwa nie podejmowałaby tych przedziwnych dyskusji tylko od razu wymieniła te skorodowane i nierównomiernie zużyte śmieci... tarcze

Ok, z racji wieku już się przyzwyczaiłem do tego, że jestem w opozycji względem społeczeństwa i ze stoickim spokojem obserwuję barokowe elewacje oklejane regipsami, bowiem nie pasują do dzisiejszych kryteriów estetycznych :)
Właściciel tarcz zrobi jak uważa.
Chyba rzeczywiście lepiej je wymienić, skoro większość społeczeństwa to wzrokowcy
Altówka, Alaska, mój Anioł albo Atu. Jak by nie patrzeć - warto żyć! A teraz mam jeszcze Borewicza!!

Odp: Polonez Caro Plus - tarcze + klocki
« Odpowiedź #23 dnia: Lipiec 08, 2020, 15:35:27 pm »

Offline Brysiek#1957

  • Klubowicz
  • Wiadomości: 1047
  • Płeć: Mężczyzna
  • Zostań ninja
    • Borek 87' X20SED, Atu+00'GSI, S210 e430 4Matic
Kiedyś miałem podobną sytuację ale na jednej tarczy i z ciekawości wjechałem na rolki sprawdzić różnice w sile hamowania . Nie było żadnej różnicy , siła hamowania była identyczna dla obu kół .
Ja bym dojechał klocki do końca i dopiero wymienił komplet
Pozdrawiam Dominik
www.youtube.com/user/brysiekFSO
Cytat: dr. Grejfrut
.... jedynie słuszne dogmatyczne gadki zachowaj na czas zatwardzenia...

Odp: Polonez Caro Plus - tarcze + klocki
« Odpowiedź #24 dnia: Sierpień 12, 2020, 09:22:20 am »

Offline oprawca_1978

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 575
Jeśli klocek źle bierze tarczę, to nie jest to bez powodu. Przy robieniu hamulców warto wszystko zrobić uważnie. Przy zakładaniu tarczy na piastę trzeba ją dobrze oczyścić, tarczę w środku też, żeby nic tam przy zakładaniu nie podlazło. Po założeniu i złapaniu jej małymi śrubkami warto ją sprawdzić, czy nie bije. Okiem, czy nawet czujnikiem, jak kto ma. To podstawa. Potem klocki. Przed ich zamontowaniem trzeba dobrze oczyścić ich gniazda w jarzmie, a zwłaszcza miejsca na wpusty klocków. Nigdy nie widziałem jeszcze, aby "zawodowy" mechanik w coś takiego się bawił, a to błąd. Klocek po włożeniu na swoje miejsce, powinien dać się wyjąć dosłownie jednym palcem, nie ma prawa mieć żadnych najmniejszych nawet oporów. Co jeszcze - prowadniki. Bezwzględnie trzeba je wyjać, dokładnie oczyścić, ich gniazda w jarzmach też, a potem złożyć, lekko smarujac je jakimś porządnym smarem stałym. Przy zakładaniu zacisku trzeba sprawdzić tłoczek, jak się rusza. Ma płynąć w zacisk przy wpychaniu go weń np ściskiem stolarskim, nie ma prawa być żadnych oporów, co najwyżej na samiutkim początku, potem ma jechać w zacisk jak nóż w masło. Jeśli jest opór - tłoczek do wyjęcia i wymiany, razem z uszczelnieniem i osłoną, ewentualnie do dotarcia na bardzo cienkim papierze ściernym (1000 około) i na mokro, tylko w miejscach, gdzie ma smugi. Ale lepiej zmienić na nowe. I już. No i sama eksploatacja - na początku, tak dobre sto, dwieście kilometrów - tylko delikatne hamowanie, najlepiej stopniowe, żeby toto wszystko się pięknie ułożyło. Osobiście pamiętam, że na tarczach (z firmy B...) i klockach (TR...) przejechałem Polonezem sto tysięcy kilometrów (Atu Rover 1996) i nic się z tym nie działo, nic nie trzeba było robić, tarcze nie miały progów a klocki nadmiernego zużycia. Ale jeździłem nim delikatnie, bo do innej jazdy żaden z Polonezów nie nadaje się po prostu.
Jak Kuba Bogu - tak Bóg Kubańczykom!

Odp: Polonez Caro Plus - tarcze + klocki
« Odpowiedź #25 dnia: Sierpień 13, 2020, 16:35:24 pm »

Offline Michał_22

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 550
  • Płeć: Mężczyzna
    • Caro Plus 1.8 VVC 98r
Nigdy nie widziałem jeszcze, aby "zawodowy" mechanik w coś takiego się bawił, a to błąd.
nie wrzucaj wszystkich do jednego worka.

Odp: Polonez Caro Plus - tarcze + klocki
« Odpowiedź #26 dnia: Sierpień 13, 2020, 18:10:47 pm »

Offline oprawca_1978

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 575
Nigdy nie widziałem, aby mechanik, wymieniając klocki, czyscil ich gniazda w jarzmach. A parę wymian się widziało, że trzydzieści minimum. Wyjal stare, włożył nowe i tyle.
Jak Kuba Bogu - tak Bóg Kubańczykom!

Odp: Polonez Caro Plus - tarcze + klocki
« Odpowiedź #27 dnia: Sierpień 13, 2020, 21:27:50 pm »

Offline Michał_22

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 550
  • Płeć: Mężczyzna
    • Caro Plus 1.8 VVC 98r
Ja jestem mechanikiem, nigdy tak klocków nie założyłem.

Odp: Polonez Caro Plus - tarcze + klocki
« Odpowiedź #28 dnia: Sierpień 14, 2020, 21:20:26 pm »

Offline oprawca_1978

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 575
Tez jestem mechanikiem i tez nigdy klockow nie zalozylem, nie wyczysciwszy ich gniazd w jarzmach. Ale widzialem wiele razy robote w warsztatach i nikt sie o cos takiego nie troszczyl. To samo z czyszczeniem i smarowaniem prowadnikow zaciskow.
Jak Kuba Bogu - tak Bóg Kubańczykom!

Odp: Polonez Caro Plus - tarcze + klocki
« Odpowiedź #29 dnia: Sierpień 14, 2020, 22:03:57 pm »

Offline Michał_22

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 550
  • Płeć: Mężczyzna
    • Caro Plus 1.8 VVC 98r
Jest przekonanie o mechanikach, że partacze itp. Tylko że 1 na 10 woli zrobić dokładnie, żeby nawet godzinę dłużej, ale śpi spokojnie. Inny typ mechanika, żeby tylko zrobić i zarobić... Co ciekawe, oni mają więcej roboty, bo przecież szybko zrobił. G.wno z tego, że na odpie...l....

Odp: Polonez Caro Plus - tarcze + klocki
« Odpowiedź #30 dnia: Sierpień 14, 2020, 22:17:10 pm »

Offline Tales

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 1366
  • Płeć: Mężczyzna
    • FSO Polonez Caro 1.6GLE
Mechanik praktycznie nie odpowiada za swoją pracę. Byle tylko auto wyjechało za bramę  a później niech się dzieje co chce. Co innego jeżeli warsztat daje gwarancję mobilności. Ale z tym w niezależnych warsztatach się jeszcze nie spotkałem, jedynie niektóre aso.

Odp: Polonez Caro Plus - tarcze + klocki
« Odpowiedź #31 dnia: Sierpień 14, 2020, 22:23:36 pm »

Offline Michał_22

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 550
  • Płeć: Mężczyzna
    • Caro Plus 1.8 VVC 98r
Jak nie odpowiada? Jeśli jest coś nie tak po wyjeździe to przyjmuję klienta z powrotem. Chociaż takich sytuacji przez 5 lat, miałem może 2 lub 3 i to nie z mojej winy, tylko części. Bo jak wiadomo, co byś teraz nie kupił i jakiej firmy, to zdarzają się wadliwe.

Odp: Polonez Caro Plus - tarcze + klocki
« Odpowiedź #32 dnia: Sierpień 14, 2020, 22:27:46 pm »

Offline Tales

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 1366
  • Płeć: Mężczyzna
    • FSO Polonez Caro 1.6GLE
Wyobraź sobie taka sytuację. Wymieniałeś uszczelkę pod głowica w jakimś silniku. Wszystko jest w porządku, klient placi i zabiera auto. Na drugi dzień klient wybiera się tym autem do chorwacji. I tam znow okazuje się że uszczelka poszła. Co robisz?

Odp: Polonez Caro Plus - tarcze + klocki
« Odpowiedź #33 dnia: Sierpień 14, 2020, 23:29:06 pm »

Offline Gomulsky

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 3142
  • Płeć: Mężczyzna
    • Kombi 1,8 16V
Panowie, niestety smutna prawda jest taka, że w tym pojebanym kraju każdy odpowiada za stan techniczny pojazdu tylko nie jego właściciel/kierowca - od mechanika, przez diagnostę, po ubezpieczyciela.
« Ostatnia zmiana: Sierpień 14, 2020, 23:39:13 pm wysłana przez Gomulsky »

Odp: Polonez Caro Plus - tarcze + klocki
« Odpowiedź #34 dnia: Sierpień 15, 2020, 08:44:27 am »

Offline oprawca_1978

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 575
Wiec olac tak zwanych "mechanikow" i robic sobie wszystko samemu. Mi do FSO1500, Poloneza, Nexii, Nissana zaden partacz ani druciarz sie nie dotknal i samochody sluzyly bezawaryjnie, a jezdzilem nimi codziennie. Ja jak dalem wymienic w warsztacie sprzeglo w nissanie, bo sam nie mialem jak tego zrobic, to co? Rozpieprzyli mi prawy przegub napedowy, widac musieli tluc na sile mlotem zeby poloska wyszla z piasty, albo po prostu, uszkodzili go po tylko po to, zeby liczyc, ze znow do nich przyjade. Za robote kase dalem, ale zadnej faktury ani potwierdzenia uiszczenia oplaty nie dostalem. Staremu w Kia Rio przestawili kierownice o jeden zabek i chcieli, zeby wymieniac drazki kierownicze. Sprawdzilem, zadnych luzow nie ma. Jak mu wymienili akumulator, to na taki, ktory mial przerwe wewnetrzna i samochod co jakis czas umieral, elektryka siadala. Jestem mechanikiem samochodowym i nie ufam na milmetr nawet jednej grupie zawodowej - mechanikom samochodowym. I doskonale na tym wychodze.
Jak Kuba Bogu - tak Bóg Kubańczykom!

Odp: Polonez Caro Plus - tarcze + klocki
« Odpowiedź #35 dnia: Sierpień 15, 2020, 10:26:32 am »

Offline altowiolista

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 660
    • Atu i Caro-oba GSi, Borewicz 1,? '83, Caro+ GLI, Atu-
Skoro znamy warunki, w jakich mechatronicy samochodowi pracują, czyli presja czasu, pospiech i bat, to wiadomo, skąd się biorą błędy w montażu i omijanie połowy procedur - przecież liczy się przerób, a najlepszy jest ten najszybszy. Pomija się fakt, że wiele problemów wymaga głębszej analizy, czasem wywiadu z użytkownikiem :P
Altówka, Alaska, mój Anioł albo Atu. Jak by nie patrzeć - warto żyć! A teraz mam jeszcze Borewicza!!

Odp: Polonez Caro Plus - tarcze + klocki
« Odpowiedź #36 dnia: Sierpień 15, 2020, 13:01:34 pm »

Offline Michał_22

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 550
  • Płeć: Mężczyzna
    • Caro Plus 1.8 VVC 98r
Wyobraź sobie taka sytuację. Wymieniałeś uszczelkę pod głowica w jakimś silniku. Wszystko jest w porządku, klient placi i zabiera auto. Na drugi dzień klient wybiera się tym autem do chorwacji. I tam znow okazuje się że uszczelka poszła. Co robisz?
  Zrobiłem nie jedną uszczelkę pod głowicą, ani jednej reklamacji. Jeśli się już coś nie nadaje, to się nie składa tylko informuje klienta. Po to się wszystko rozbiera i ogląda, żeby nie było sytuacji o której piszesz.

Odp: Polonez Caro Plus - tarcze + klocki
« Odpowiedź #37 dnia: Sierpień 17, 2020, 07:00:18 am »

Offline oprawca_1978

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 575
Pamietam,ojcu w Nexii SOHC wymienili uszczelke pod glowica. Pierwsze, co zrobiem, to sprawdzilem dokrecenie srub glowicy. I co bylo? Co druga sruba dala sie dokrecac od jakichs 30 Nm. Myslisz, ze to bylo przypadkowe? Nie. Specjalnie tak zrobili, zeby uszczelke zaraz wydmuchalo i stary - w ich mniemaniu - znow do nich pojechal. Wymienili mu plyn w chlodnicy,tak, ze w czasie jazdy wydmuchalo korek spustowy, samochod przejechal sie bez kropli boryga tak ze trzy kilometry. I co? Naciagneli ojca na wymiane chlodnicy i oleju. A ja stara kazalem sobie dac i wyrwane gniazdo korka zakleilem klejem epoksydowym, chlodnice ta mam zreszta do dzis. Zalozyli mu gaz w Nexii. Jak? Ano tak, ze kolo pasowe alternatora przeoralo wiazke glowna pod maska. Samochod sprawial cuda-wianki. Naprawili to? Nawet zdiagnozowac nie potrafili, dla czego z elektryka dzieje sie choinka. I co? Wsadzilem ryj pod maske, sprawdzilem cala elektryke dokladnie i defekt znalazlem. Naprawilem to sam, wycinajac przewod po przewodzie, wstawiajac wstawki z wiazki przewodow od starej pralki Polar. Dzialalo toto do samego konca zycia samochodu bez najmniejszych klopotow. Gazownie tak zalozyli, ze silnik gasl, tracil moc, szarpal i strzelal w dolot, tak, ze pozrywalo zatrzaski filtra powietrza. I co, naprawili to? Nie. Zrobilem to, wywalilem mikser i parownik (Bedini), dalem sprawdzone elementy (Tomasetto) oraz elektronike (BrewEl) i dalem sprawdzony sterownik (LechoLPG). Problemy z LPG skonczyly sie raz na zawsze. Takich przypadkow z tym samochodem moglbym wymienic wiecej i to tylko z tym samochodem. Przypadek? Nie! Zobaczyli, ze stary sie nie zna na samochodach i naciagali go jak tylko nie mialem okazji wkroczyc i interweniowac.
Jak Kuba Bogu - tak Bóg Kubańczykom!

Odp: Polonez Caro Plus - tarcze + klocki
« Odpowiedź #38 dnia: Sierpień 18, 2020, 21:00:26 pm »

Offline Michał_22

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 550
  • Płeć: Mężczyzna
    • Caro Plus 1.8 VVC 98r
Tak robi większość mechaników. A najsmutniejsze jest to, że człowiek się stara, robi lepiej jak dla siebie, ale i tak jest źle, bo długo zeszło.... Najbardziej mnie wkur..a to, że taki co robi jak najszybciej, byle było ma więcej roboty niż ja. Pracowałem wcześniej w dwóch zakładach mechaniki, co tam odpierdalali to głowa boli.... To nic, że klient zaraz wrócił, ale jeszcze zadowolony... Tępy naród...
« Ostatnia zmiana: Sierpień 18, 2020, 21:03:14 pm wysłana przez Michał_22 »

Odp: Polonez Caro Plus - tarcze + klocki
« Odpowiedź #39 dnia: Sierpień 18, 2020, 21:36:28 pm »

Offline Buźka

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 5239
  • Płeć: Mężczyzna
    • Klimatyzowany Caro Plus 1.6 GSI '01
Dobry przykład z używanymi autami. Masz auto zadbane, doinwestowane, ale nie skręciłeś licznika i nie wypicowałeś, to nie sprzedasz, albo musisz puścić za grosze, bo "dojechany" a handlarz wypicuje trupa, licznik cofnie i kosi kasę i jeszcze ludzie walą drzwiami i oknami. Potem płacz i mechanicy zarabiają i kółeczko się zamyka.