Też poszukuję osoby która by to wykonała. Kupiłem nawet nowy kolektor pod tą okazję.
Sam wielokrotnie nad tym myślałem, no bo to przecież aż się prosi o taka przeróbkę. Trzeba mieć właśnie "zapasowy" kolektor, tak w razie w, jakbyśmy przedobrzyli, no i zrobić dwie flansze, pospawać i ładnie wyrównać. Pasowało by przy okazji zachować oryginalne wymiary, żeby nam podpórki kolektora później spasowały, ale w ostateczności, można przecież zrobić je nowe, nic skomplikowanego. Do dziś nie rozumiem, czemu nie zaprojektowali tego jako dzielony.
Ja się dzisiaj wziąłem trochę za rozbiórkę, ale jak mi się nie chciało z tym bawić, tak nadal mi się nie chce. Strasznie nie widzę odkręcania nakrętek kolektora na aucie. U góry, ok. jakoś tam pójdzie, zwłaszcza, że odkręciłem przepustnicę, ale te dolne, to je*ał je pies. Ciasno strasznie. Wyciągać silnika też mi się nie chce, ale jak się zdenerwuję, to u mnie niedługo. Przy okazji bym sobie komorę wymył i trzeba by jakieś wygłuszenie dać na ścianę grodziową, bo jednak w środku go słychać trochę. Od razu się może pobawię i przerobię złącze między kolektorem a tłumikiem na szczelnie, z zastosowaniem plecionki. Jak mnie kusi mu wrzucić rovera, to nie mam słów, ale też mi się nie chce za bardzo grzebać aż tyle, chociaż to tylko zmiana belki, stabilizatora, drążka środkowego, przewody paliwowe na drugą stronę (można puścić nowe, a te zostawić), podstawa aku, wiązka przednia i to w sumie tyle z najważniejszych. Reszta to kosmetyka, gdyby nie klima. Trzeba by mieć dwa zapasowe przewody idące od kompresora, żeby tych nie psuć, a z wiązki GSi można wypruć potrzebne przewody, albo po prostu zrobić nową wiązkę. Fajnie by było mieć tu rover a na wypasie, klima wspoma , elektryka itd, ale tak mi się nie chce...
Te nieszczęsne wałki od zwykłego 1.8 w końcu coś dają w 1,4? Bo leży mi to parę lat, tylko w wersji bez palca (trza nabić) ale mam z mojego starego 1,4, więc no problem i tak właśnie pytam. Na moście 3,9 go zamuli bardzo, nie? Mam most szeroki na tarczach z caro 1.4 tylko trzeba by te mocowania do amorów dorobić. Na złomie nawet chciałem, żeby mi to z mostu plusowego palnikiem odcięli, ale właściciel się nie zgodził, bo mu mosty z poldka schodzą na pniu, wiec nie ładuje w kontener.
Można jeszcze w ogóle zalegalizować taką przekładkę, gdy silnik jest występujący fabrycznie w danym samochodzie?
A wracając do GSI, można wywalić mu podgrzewanie przepustnicy? Bo mnie te wężyki denerwują, a pozbyłbym się wtedy stamtąd tej rurki powrotnej z nagrzewnicy i dał węża. W roverze to wywaliłem i nic się nie działo.