Apropo mostów, to ja chyba jednak będę musiał wsadzić to moje niby ciche (okaże się niedługo) 4/3, bo na tym 3/9 jest trochę mułowaty po zmianie biegu i trzeba go wyżej kręcić, niż normalnie, ale nie powiem, że całkiem źle się jeździ, bo 100 km/h nie osiąga aż tak znów długo. Co do wskazań licznika, to pobrałem sobie jakąś tam apkę i pokazało mi niby różnicę 5 km/h względem licznika, czyli licznik zaniża niby o te 5 km. Pewnie najszybciej będzie przełożyć most i dorobić mocowania pod skośne amory. Ale poszukam też może drugiej skrzyni do 1,4 i sobie na spokojnie przełożę napęd licznika. Termostat mam na 88* i na tym zimnie, temperaturę roboczą łapie dosyć szybko, jak to rover. W środku się zrobiło cichutko, bo wydech jest 100% szczelny, a w GSI mi pierdziało strasznie na łączeniu kolektora z pierwszym tłumikiem. Miałem to przerobić na zwykłe złącza na uszczelce i dać plecionkę, ale nie zdążyłem, jak widać. Wydech na razie w oryginale, za wyjątkiem kolektora rurowego 4-1, bo tak miałem zrobione jeszcze w caro. Tył został oryginalny na razie, ale mam kupiony tłumik początkowy z poldorovera bez kata i wsadzę go zamiast tłumika środkowego, a dalej zobaczę, może coś też większego się da. Nie chcę za bardzo zabijać roverowego dźwięku, ale prawdę mówiąc, jakoś w środku słabo to teraz słychać. Trzeba by było dać komuś przejechać i posłuchać z zewnątrz. Albo z opuszczoną szybą jechać. Mam pustą puszkę po kacie, to powinien brzęczeć, a tu jakoś słabo. Dałem wygłuszenie grodzi z tego, co znalazłem akurat pod ręką i już zrobiło różnicę. Nie chciałem żadnych samoprzylepnych mat, tylko dać coś podobnego do oryginału, czyli mocowane za pomocą tych blaszek.
Kto tu na forum te naklejki do plusów dorabia? Bo już nie pamiętam nawet. Mam zapasowy spojler na klapę polakierowany już we właściwy kolor, to bym sobie nakleił coś adekwatnego do aktualnego silnika.
A i jeszcze jedno. Gdzie szukać wady, gdy nie działa mi praca przerywana wycieraczki i ostatni bieg? W silniczku wycieraczki? Bo na drugim biegu niby działa, ale po wyłączeniu nie wraca w skrajne położenie. Raczej nie wina mikroklocka, bo zmieniałem na kilka innych i było to samo. Na wiązce z GSi też tak było, więc albo silniczek coś, albo pająk pod kierownicą?