Nie rozumiem lamentu nad gaźnikiem. Jakie to utrapienie? Może wystarczy w nich nie grzebać, nie kręcić regulacjami bez wiedzy...
Łącznie czterema polonezami na gaźniku przejeździłem jakieś 350kkm w łącznym czasie ok 15 lat. + 125p ze 20kkm na właściwie identycznym gaźniku.
Nigdy, przenigdy nie miałem problemów z tym rodzajem zasilania.
Dopóki w jednym z nich nie założyłem gazu. Wtedy faktycznie, pływak się obijał, zaworek rozszczelniał i profilaktycznie raz na rok zakładałem nowy za 100.000zł.
Ktoś raz zrobił z GSI gaźnikowca, ale chyba zbytnio się to nie spisywało.
kolega pozwoli, że się po-zataczam ze śmiechu.
Aktualnie żaden mój polonez nie ma problemu z gaźnikiem, zgaźnikowany słupek z gsi ma znakomitą kulturę pracy, podobnie jak nissan sunny 1.4 16v z gaźnikiem oraz alto 0.8 i jesion/125p.
Nie szedłbym w taką przeróbkę wcale.
Tales, kup sobie nowy aparat zapłonowy, można trafić NOS w dobrej kwocie, wyreguluj sam albo zleć komuś, dodaj elektryczną pompę paliwa co najwyżej.