Teraz, gdy zdobycie tłoków, walka rozrządu itp często graniczy z cudem to jak ktoś chce szybko jeździć Polonezem to musi włożyć mu pod maskę sionik do którego części są dostępne od ręki.
puretech i tfsi beda akurat - czesci dostepne bo czesto potrzebne
OHV jest po prostu teraz drozsze w remoncie, ale nie drozsze niz inne silniki niby duzo nowsze, ale tez juz porzucone jak np. XU czy zeby daleko nie szukac K16,
w troche lepszej sytuacji jest oplowskie 2.0, bo powstalo w pierdylionie wersji i mutacji od innych firm, ale gdy dojdziemy do szczegolikow, czyli drobnych czesci do danej wersji to tez zrobi sie sajgon,
jednak, zeby jezdzic wolno lub szybko, nie trzeba wymieniac tlokow lub walkow rozrzadu, bo to nie sa czesci eksploatacyjne - nie trzeba ich wymieniac jak pierscieni tlokowych w hondzie, czyli razem z tarczami hamulcowymi,
wiec taki sztuczny problem robisz, bo jak silnik rozwalisz, to jaki by nie byl remont generalny jest nieoplacalny,
z kolei czesci do lekkiego odswiezenia takie jak panewki i pierscienie sa dostepne i raczej ciagle beda,
ogolnie, to chyba nikt o zdrowych zmyslach nie szykuje uturbionego silnika do Poloneza, zeby jezdzic nim na taksowce i krecic 50k-70k km rocznie, wiec problemu eksploatacyjnego nie ma