Mam poważny problem z roverkiem, otóż ma problem z odpaleniem, pali jakby na 2, 3 cylidry. Wczoraj chodził normalnie, tzn po złożeniu sprzęgła, potem coś mi trzasnęło, prawdopodobnie któraś z osłon koła zamachowego i pold nie chce odpalać. Mocno sie dusi, na gaz prawie nie reaguje. Sprawdziłem, iskre mama, paliwo też, tylko jest coś takiego dziwnego,że pompa włącza się na te 3 sekundy, a potem, na rozruszniku już nie. Połączyłem ją na stałe pod 12v i odpaliłem, ale i tak chodzi jakby nie na wszystkich cylindrach. Obr pokazuje 500rpm, a silnik kreci sie szybciej. Wszystko wygląda na to, jakby czujnik PWK mierzył co drugi impuls, w ogóle możliwe to?? już mam wyjętą skrzynie, sprawdze zamach, czy wszystkie wycięcia są dobre. Pomierzyłem napięcie na wtyczkach wtryskiwaczy, gdy silnik chodził na rozruszniku, max 1,5V, wg mnie powinno być 12V, chyba,że są to na tyle krótkie impulsy, ze mój miernik sie nie wyrabia :wink: