No więc po kolei. Zbiornik był czyszczony jakie? 4 miechy temu jak zaczęły się jaja. W tym samym czasie wymieniony filtr paliwa oraz pompka. Osobi?cie tego zbornika nie czy?ciłem, więc głowy nie daję, ale co do pompki i filtra to widziałem jakj były zmieniane. Jak wykonać pełne czyszczenie całego układu paliwowego? Bo pewnie będę miał problem. Nie mam kanału. A do pompki nie dostanę się bez ?ci?gnięcia zbiornika. Nie wiem czy to może mieć znaczenie, ale pompka nie jest wpięta w sterownik tylko jest spięta na krótko. Tzn. jak potrzebuję wł?czam, a jak nie to off. Co do ci?nienia w układzie to wygl?da mi na ok (ale to oczywi?cie zupełnie subiektywne i niepoparte do?wiadczeniem spostrzeżenie). Chodzi o to, że przy składaniu nie wcisn?łem dokładnie regulatora ci?nienia. Tzn oring nie wlazł tak jak trzeba i miałem fontannę tak? że mi prawie maskę podniosło.

Ale dla mnie zasadnicze pytanie jest takie, czy wykręcać ponownie to wtryski i próbować je jeszcze raz wyczy?cić z przedmuchaniem wł?cznie, albo młotkowaniem? Czy raczej sobie to odpu?cić. Nie ma sk?d pożyczyć wtrysków a nie mam porównania jak to powinno chodzić.
No i jeszcze jedno przyszło mi do głowy. Jako, że głównie jeżdżę na gazie to paliwo w baku ma już swój wiek. Dodatkowo wychodzi mi na to, że dolane s? do tego co jest w baku dwa różne ?rodki do czyszczenia wtryskiwaczy. I dodatkowo było to wlane ze stężęniem dużo większym niż zalecaj? producenci. Tak się zastanawiam czy to nie może być dodatkowym elementem maj?cym negatywny wpływ na cało?ć tego ustrojstwa??
I jeszcze jedno... Nie wiem jak to jest z automatycznym ssaniem. Ale istotne wydaje mi się to, że na benzynie generalnie nie da się je?dzić. Czy to na zimnym czy gor?cym silniku. A przecież na ciepłym ssanie przecież jest już off. O ile co? nie pochrzaniłem.