Mały update - na razie nic nowego się nie urodziło, cały czas kombinujemy z Artkiem vel Rudym jak tu spiąć skrzynię z hondy s2000 z fiatem, na razie nie wygląda to obiecująco niestety, skrzynia jest dłuższa ok 20 cm niż fiatowska i o ile przednia część prawdopodonie by bez problemu siada o tyle z tylną zaczynają sie schody.
Tutaj nie obejdzie się bez rzeźbienia połowy tunelu, cały czas mam wątpliwości czy damy radę to jakoś wepchać.
Chyba nie obejdzie się bez konsultacji z Walezym, ew będę potrzebował kilka fotek jak u niego wygląda spięcie z wałem napędowym. Tutaj problemem jest przede wszystkim przegub metalowo-gumowy.
W tej sytuacji myślę czy nie lepiej odstawić skrzynie na potem a kupić od gościa z allegro szperę torsena , tyle że nie wiem jakie jest spięcie, podejrzewam że do takich zabaw pasowałoby przynajmniej 40% o ile nie więcej. Nie posiadam informacji jakie miały rajdowe polonezy więc może ktoś mnie oświeci.
Wczoraj przy okazji kminienia na kanale ze skrzynią, zauważyłem że mam zbyt pochyloną zwrotnicę do przodu co prawdopodobnie powoduje pozytyw przy skręcie.Podjerzewam że winę za to ponoszą rozsunięte dolne wahacze ok 0.5 cm na stronę oraz nie przestawienie górnych przednich mocowań przy przeróbce na szerokiego co spodowodowało że wahacz poszedł zbyt do przodu i nadmiernie pochylił zwrotnicę. Zastanawiam się w takim razie jak zmienić kąt wyprzedzenia zwrotnicy z ujemnego w dodatni żeby przy skręcie koło wpadało w negatyw oraz jak to najprościej osiągnąć
Tutaj końcówka z małego treningu po placu, widać ewidentnie brak szpery.
http://www.youtube.com/watch?v=0fsVzt4zdtc