Spoko.
Jeżdżę od roku Nexią 1.5 SOHC z 1998 roku z gazem, cały czas pierwszy właściciel (mam ją od ojca, nexia ma czarne blachy), silnik ma przejechane 224 kkm, w tym na gazie od jakichś 90 kkm przebiegu. Silnik nie dość, że ma książkowe sprężanie (1.2 MPa), to nawet nie bierze ni grama oleju, a zmieniam go co jakieś 15 kkm (a nie co 10, jak radzi instrukcja). Olej lany wcześniej to Mobil1 5W50, ja zalałem Lotosem 5W40. Zero ubytku oleju. W silniku nic nie było ruszane od nowości, bo nie ma takiej potrzeby, ja zmieniłem tylko profilaktycznie przewody WN, kopułkę i palec (z oryginalnych). Silnik nawet nie jest spocony od przecieków i nie stuka. Na spokojnie zrobię nim 400 kkm bez dotykania w silniku czegokolwiek.
W poldoroverze, który ma śmieszny przebieg 166 kkm też silnik do końca trzymał po 1.4 MPa ciśnienia sprężania, zarówno na gorącym silniku, jak i na zimnym. Gorzej było z zaworkami, LPG je trochę zjadło i musiałem zdjąć głowicę i je dotrzeć (ręcznie, skaranie boskie).