Autor Wątek: Niemiecki mit  (Przeczytany 37386 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Niemiecki mit
« Odpowiedź #80 dnia: Grudzień 27, 2009, 12:11:58 pm »

Offline Konrad

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 168
  • Płeć: Mężczyzna
Dzisiaj prowadziłem Astrę 1.4 60KM. Silnik niby niewysilony, nie psuje się, tylko jest małe "ale". Silnik ma przejechane 170 000km, od nowości u mojego znajomego... Czyli przelot taki jaki ma moje OHV. W tej zadbanej astrze zużycie oleju wynosi obecnie ok 0,5 L przy normalnej eksploatacji, czyli tyle ile bierze mój polonez, z małym szczegółem, że w polonezie należałoby wymienić uszczelniacze zaworowe i uszczelkę pod głowicą (astra miała wymieniane uszczelniacze) Więc nie jestem jakoś pod wrażeniem trwałości tego Opla. W książce serwisowej norma zużycia oleju na 1000km to 0,7L. Pomijam to, że astra z tym silnikiem ledwo się toczy... I to, że astra w tej konfiguracji (golas) kosztowała w 1996 roku przynajmniej o 1/3 (ok 13 000zł) więcej niż polonez atu :)
FSO - trzy literki - miliard emocji :D

Polonez Atu '96 1.6 OHV/1.8 K16    01.2008 - 07.2014
Skoda Felicia '98 1.6 8V                  03.2014 - 08.2015
Mazda 626 '00 2.0 16V                   09.2015 - ?

Niemiecki mit
« Odpowiedź #81 dnia: Grudzień 27, 2009, 12:46:59 pm »

Offline BARTEK1925

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 4228
  • Płeć: Mężczyzna
  • 000086
    • Laguna I kombi 1.8 + sekwencja 2000 r.
Z ciekawostek mogę napisać, że Opel w instrukcjach obsługi modelu ASTRA I z silnikami 16V gwarantuje prawidłowe funkcjonowanie silnika do przebiegu 160 tys. km - oczywiście instrukcja na rynek niemiecki.
Paździoch 2.0 OHC ford 1990 r - 2003/2016 r. auto odjechało 14.05.2016 do nowego domu.
A codziennie granatowe Mondeo kombi MK1 1.6 + LPG - zwany też czołgiem-sprzedany wrzesień 2017
Obecnie: Laguna 2000 r. kombi 1.8 + sekwencja
             Berlingo 2008 r. I lift 1.6 + sekwencja

Niemiecki mit
« Odpowiedź #82 dnia: Grudzień 27, 2009, 12:59:53 pm »

Offline Pio555

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 274
  • Płeć: Mężczyzna
  • RENAULT SCENIC 1,6 dci
Cytat: "Konrad#1927"
Więc nie jestem jakoś pod wrażeniem trwałości tego Opla

bo Opel to taki niemiecki Polonez tylko trochę lepiej wykonany
Cytat: "BXMaster"
Nic mi nie wiadomo o samochodach z silnikami T-Jet i 1.4 TFSI we flotach

bo benzyn w flotach jest bardzo mało a sprzedaż tych silników jest jak na razie marginalna
Cytat: "Grzech#1938"
A czemu ten skok technologiczny ma służyć?


by żyło się lepiej-wszystkim :D
wywal swoją pralkę i pierz w bali,wywal TV i oglądaj w czarno-białym Nefrycie,kup radziecka lodówkę Mińsk i płać za prąd jak za zboże-wywal swoją wypasioną komórkę i kup starego monochroma  Motorolli-przecież tak można nikt nikogo do kupna wypasionych wynalazków nie zmusza

Niemiecki mit
« Odpowiedź #83 dnia: Grudzień 27, 2009, 13:05:32 pm »

Offline Grzech#1938

  • Klubowicz
  • Wiadomości: 4132
  • Płeć: Mężczyzna
    • GSI, GLI, GLE
Cytat: "e_gregor"
(...)
Ojciec jeździ ciężarówkami. W zasadzie samymi nowymi. Jest częstym gościem serwisu. Elektronika świruje non stop, niezależnie od marki.

Do mnie przyjeżdża Family Frost regularnie od paru lat. Jakiś czas temu przyjechał starym autem zamiast nowym - pytam co się stało ze Sprinterem? Padła skrzynia biegów, a serwis uznał, że tego gwarancja nie dotyczy - koszt naprawy 2500zł. Po 3 tygodniach od naprawy znowu przyjechał innym - skrzynia znowu padła - tym razem elektronika - koszt wymiany 8500zł. :D Czyli elektronika służy do wyciągania kasy i to w sposób totalny. Przecież trudniej jest naprawić mechanikę niż zmienić parę modułów w dodatku produkowanych w Chinach za grosze...

[ Dodano: Nie 27 Gru, 2009 ]
Cytat: "Pio555"

Cytat: "Grzech#1938"
A czemu ten skok technologiczny ma służyć?


by żyło się lepiej-wszystkim :D
wywal swoją pralkę i pierz w bali,wywal TV i oglądaj w czarno-białym Nefrycie,kup radziecka lodówkę Mińsk i płać za prąd jak za zboże-wywal swoją wypasioną komórkę i kup starego monochroma  Motorolli-przecież tak można nikt nikogo do kupna wypasionych wynalazków nie zmusza

Widzę, że nie zrozumiałeś pytania, a może nie przeczytałeś tego co pod nim było napisane? A może specjalnie pominąłeś dla "lepszego efektu dramatycznego"? :lol:
Powtórzę może jeszcze raz... Jakby ta technologia służyła przede wszystkim ludziom, to na rynku były by już kosmicznie zaawansowane trwałe rzeczy, a nie kosmicznie zaawansowany w psuciu się zaraz po gwarancji szajs...
Mój system to linux: https://www.opensuse.org/#Leap

Niemiecki mit
« Odpowiedź #84 dnia: Grudzień 27, 2009, 13:30:48 pm »

Offline Pio555

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 274
  • Płeć: Mężczyzna
  • RENAULT SCENIC 1,6 dci
Cytat: "Grzech#1938"
Padła skrzynia biegów, a serwis uznał, że tego gwarancja nie dotyczy - koszt naprawy 2500zł. Po 3 tygodniach od naprawy znowu przyjechał innym - skrzynia znowu padła - tym razem elektronika - koszt wymiany 8500zł

przykład z mojego podwórka
kolega ma Transita 3 letniego  po gwarancji przebieg 220 tyś.Coś mu słabo zaczął jechać więc do serwisu-diagnoza-uszkodzona pompa wtryskowa w sposób nienaprawialny-koszt wymiany 17 tys.Kolega wypadł z serwisu razem z drzwiami-pojechał do specjalisty od diesli i  tą samą "nienaprawialną" usterkę naprawił za 600zł.
Moja Fabia TDI-ze względu na względu musi być serwisowana przez ASO Skoda-szlag mnie trafia ile to kosztuje np. przegląd 60 tyś ,wymiana łożyska,wycieraczek,czyszczenie klimy koszt 1350 zł netto-zrobił bym to sam za max 600zł
wymiana rozrządu w Corsie 16V w ASO 1650zł z częściami a mnie kosztowało wszystko niecałe 450zł
Reasumują-ogromne koszta naprawy wynikają z bardzo dużych cen części i robocizny w ASO oraz nieopłacalności napraw mniejszy tylko najprostszej(bardzo kosztownej) wymiany całego podzespołu.

Niemiecki mit
« Odpowiedź #85 dnia: Grudzień 27, 2009, 13:55:44 pm »

Offline Grzech#1938

  • Klubowicz
  • Wiadomości: 4132
  • Płeć: Mężczyzna
    • GSI, GLI, GLE
A kto ustala te wysokie ceny części? Producenci. A czemu? Żeby wyrwać klientowi ile się da - bo nie z uczciwości przecież skoro wszystko produkowane jest za półdarmo przez Chińczyków.  :mrgreen:

Na moje oko to firmy właśnie już minęły wierzchołek wydajności tego modelu finansowego i jak nie zmienią polityki wobec klientów to nie tylko GM upadnie...
Mój system to linux: https://www.opensuse.org/#Leap

Niemiecki mit
« Odpowiedź #86 dnia: Grudzień 27, 2009, 14:01:23 pm »

Offline BARTEK1925

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 4228
  • Płeć: Mężczyzna
  • 000086
    • Laguna I kombi 1.8 + sekwencja 2000 r.
Cytat: "Grzech#1938"
wszystko produkowane jest za półdarmo przez Chińczyków. :mrgreen:
już niedługo, wśród producentów widać nową tendencję, tzn. otwiera się fabryki w Afryce, bo jest taniej niż w Chinach ...
Paździoch 2.0 OHC ford 1990 r - 2003/2016 r. auto odjechało 14.05.2016 do nowego domu.
A codziennie granatowe Mondeo kombi MK1 1.6 + LPG - zwany też czołgiem-sprzedany wrzesień 2017
Obecnie: Laguna 2000 r. kombi 1.8 + sekwencja
             Berlingo 2008 r. I lift 1.6 + sekwencja

Niemiecki mit
« Odpowiedź #87 dnia: Grudzień 27, 2009, 14:04:17 pm »

Offline Grzech#1938

  • Klubowicz
  • Wiadomości: 4132
  • Płeć: Mężczyzna
    • GSI, GLI, GLE
Czyli części jeszcze zdrożeją, bo producenci będą sobie chcieli odbić koszt budowy fabryk w Afryce...
Mój system to linux: https://www.opensuse.org/#Leap

Niemiecki mit
« Odpowiedź #88 dnia: Grudzień 27, 2009, 17:18:07 pm »

Offline matucha

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 2701
  • Płeć: Mężczyzna
    • Caro '96
    • http://www.osp.piaski-wlkp.pl
A mi to ogólnie jest wszystko jedno, czy te auta się sypią, czy nie - męczy mnie tylko jedno. Powiedzmy, że za 5-10 lat będę potrzebował jakieś auto. I wtedy to dopiero będzie problemem, bo gdzie tu kupić 5 letnie auto, które jeszcze 5 lat pojeździ  :roll:
Ktoś, kto zaprojektował Poloneza, wiedział, że się kiedyś urodzimy...

Polonez Caro 1,6 GLI LPG, Polonez KOMBI 1,6 MPI LPG & Dacia Sandero Stepway 1,6MPI LPG
Lublin 3 KOMBI 2,4TD & Renault KANGOO Fairway 1,5 DCI Privilege ;)

Niemiecki mit
« Odpowiedź #89 dnia: Grudzień 27, 2009, 17:48:14 pm »

Offline gerfur

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 183
  • Płeć: Mężczyzna
  • Psuj
    • BMW E46
Spoko mój szef ma 3 latka swetra 5 tfsi (1.4 140kucy 280Nm) na razie ma 53  tysie nalotu ale szef nic nie chce powiedzieć co się z tym wozem dzieje sądzę ze trochę spożywa olej bo już kilka razy w tym roku zmieniał butelczyne oleju w bagażniku i w ogóle ją wozi. Może dopiero jak go sprzeda to coś o tym powie bo teraz to choćby go kołem łamali to nic nie powie. Ale dalej w zeszłym roku kupili do firmy VW T5 1.9 TDi 105 kuca no i wóz ma 32 tysie i normalnie bierze olej i o ile do pierwszej wymiany serwisowej (po 15 tysiach) było w porządku tak później było coraz gorzej bo na poprzedniej wymianie przy 30 tysiącach była jedna butelka litrowa tak teraz nie dawno już poszło 0,7 litra na może 3 tysiące (tzn poziom był tak niski że się zapaliła kontrolka od niskiego stanu oleju i to roczny wóz dostawczy który powinien przejechać pół miliona kilometrów. No ale dobra kolejny przykład kolega z pracy kupił w roku 2000 nowego swetra IV z silnikiem 1.4 16 v 75 koni i co przez te 9 lat zrobił całe 72 tysiące kilometrów ale od jakichś 30 tysięcy kilometrów dolewa tyle oleju że mógłby go wymienić no i do tego 5 razy (5 RAZY) wymieniał sonde lambda rozrząd wymienił 8 tysi temu ale pompę wody już musiał 2 razy wymienić bo jęczała. A drugi szef ma astre kombi 1.6i na abimexie z 92 roku ma przejechane 400 tysi z czego 200 tysi na gazie i od wymiany do wymiany 0.5 litra oleju i tym wozem jeździ sobie chłop na ryby. Także tyle o niezawodnych VW i teoretycznym szmelcu opla.
Był Caro `95 abimex L-122
Był Caro `97 abimex L-146
Był Atu+ `98 boschowtrysk L-74E --> 1.4 GTI Rover ltd

Jest BMW E46`98 2.5 Pb/LPG Cosmoshwarz

Niemiecki mit
« Odpowiedź #90 dnia: Grudzień 27, 2009, 17:55:32 pm »

Offline MichalSW

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 857
  • Płeć: Mężczyzna
Cytat: "e_gregor"
Primera 1.9dci. Auto od nowości w rodzinie. Przy około 200kkm kupił je kumpel z pracy od brata. Zatarł się silnik. Po rozebraniu okazało się, że nie istnieje coś takiego jak panewka na pierwszy szlif :) Pozostaje wymiana silnika

To samo jest w silniku 1.2 HTP stosowanym w VW Polo A04, Skodzie Fabii, Seacie Ibiza, a także (z tego co pamiętam) w jakimś silniku grupy VW o pojemności 1,4 litra w benzynie, stosowanym np w Polo około 1998-2000 roku.

Ale niestety nie czarujmy się. W miarę dobra niezawodność Poloneza wynika z prostoty tego auta.
Jeżdżąc w promieniu 50-100 km od miasta jeszcze można się jakoś poruszać. Jednak konieczność zrobienia przelotu w naszych warunkach drogowych (np.częste wyprzedzanie) tak ze 400 km powoduje, że podróż Polonezem staje się wyczerpująca. Zbyt wiele wysiłku trzeba wkładać w próby wyprzedzenia większości pojazdów jadących powiedzmy 80 km/h. Raz, że wyprzedzanie się przeciąga niebezpiecznie, a dwa że szkoda kręcić OHV-ki po obrotach.
Polonez to superauto na nasze warunki ekonomiczne, ale często nie daje sobie już rady w trakcie długich tras. To tak jakby emeryta postawić do sprintu. Pobiec pobiegnie, ale jak to potem odczuje to już inna sprawa. Dlatego szukam mocniejszego samochodu, ale Polonez zostanie. Właśnie dlatego, że jest prawdziwym samochodem a nie zabaweczką.
Pomóżmy Jackowi!

Niemiecki mit
« Odpowiedź #91 dnia: Grudzień 27, 2009, 17:56:46 pm »

Offline Grzech#1938

  • Klubowicz
  • Wiadomości: 4132
  • Płeć: Mężczyzna
    • GSI, GLI, GLE
Cytat: "matucha#1931"
A mi to ogólnie jest wszystko jedno, czy te auta się sypią, czy nie - męczy mnie tylko jedno. Powiedzmy, że za 5-10 lat będę potrzebował jakieś auto. I wtedy to dopiero będzie problemem, bo gdzie tu kupić 5 letnie auto, które jeszcze 5 lat pojeździ  :roll:

Mogę Ci powiedzieć gdzie. Trzeba będzie je niestety sprowadzić z zagranicy i zapłacić cło, niemniej są kraje, w których się jeszcze produkuje normalne auta. - To jest pierwsza z możliwości. Drugą jest kupienie zabytkowego Land Rovera do jazdy na co dzień lub np Toyoty Landcruiser. Części można kupić bez problemu, a auto ma RWD i trwałość, oraz łatwość naprawy zbliżoną do Poldka. :)

[ Dodano: Nie 27 Gru, 2009 ]
Cytat: "MichalSW"
(...)
Jeżdżąc w promieniu 50-100 km od miasta jeszcze można się jakoś poruszać. Jednak konieczność zrobienia przelotu w naszych warunkach drogowych (np.częste wyprzedzanie) tak ze 400 km powoduje, że podróż Polonezem staje się wyczerpująca. Zbyt wiele wysiłku trzeba wkładać w próby wyprzedzenia większości pojazdów jadących powiedzmy 80 km/h. Raz, że wyprzedzanie się przeciąga niebezpiecznie, a dwa że szkoda kręcić OHV-ki po obrotach.
(...).

Wystarczy zmienić silnik i problem mamy rozwiązany. :) (Oczywiście jak ktoś lubi wyprzedzać i koniecznie musi jeździć głównymi trasami).

Problem z zakupem mocniejszego czyli innego samochodu jest taki, że ciężko upolować auto o rozmiarach Poloneza z tą samą ilością miejsca w środku, napędem na tylne koła, nadwoziem typu hatchback i ze sztywnym tylnym mostem, a w dodatku nie mającego 20 lat...  :lol:

Mój kolega jakiś czas temu kupował auto dla swojej pracy no i jak sprawa wygląda? Auto wielkości Poloneza jest koszmarnie ciasne czyli dla 4 krasnoludków, auto o wnętrzu jak Polonez jest od niego 50-60cm dłuższe i ma silnik o pojemności 2000-2500 ccm bo waży sporo ponad półtorej tony. Do codziennej ekploatacji po mieście i okolicach średnio się nadaje...
Mój system to linux: https://www.opensuse.org/#Leap

Niemiecki mit
« Odpowiedź #92 dnia: Grudzień 27, 2009, 18:20:40 pm »

Offline Konrad

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 168
  • Płeć: Mężczyzna
Cytat: "BXMaster"
1.4 TFSI
taki szczegół, teraz go zauważyłem... 1.4 to według mojej wiedzy było TSI, a nie TFSI. TSI to zdaje się był silnik z turbiną i kompresorem jednocześnie, a TFSI to tylko turbo ;) W każdym razie 1.4 to było tylko TSI.

Cytat: "MichalSW"
Polonez to superauto na nasze warunki ekonomiczne, ale często nie daje sobie już rady w trakcie długich tras.

Zależy jak patrzeć, np tico jest bardziej ekonomiczne :P
Jeździłem kilka razy w dłuższe trasy ohv-ką i nie powiedziałbym, żeby sobie nie radziła - pozostaje tylko kwestia wyższego spalania :D No i trzeba trochę wchodzić na obroty, żeby dotrzymać kroku nowocześniejszym samochodom  :mrgreen:
FSO - trzy literki - miliard emocji :D

Polonez Atu '96 1.6 OHV/1.8 K16    01.2008 - 07.2014
Skoda Felicia '98 1.6 8V                  03.2014 - 08.2015
Mazda 626 '00 2.0 16V                   09.2015 - ?

Niemiecki mit
« Odpowiedź #93 dnia: Grudzień 27, 2009, 18:26:35 pm »

Offline RzR

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 187
  • Płeć: Mężczyzna
    • Atu + Dżi Ti Aj
Cytat: "gerfur"
swetra IV z silnikiem 1.4 16 v 75 koni


I tu leży główny problem, znający temat golfów omijają auta z tym silnikiem szerokim łukiem podobnie mk 3 z 1.4 czy mk2 z 1.3 te silniki palą więcej i mogą mniej niż przykladowo 1.6 z każdego tych aut :roll: Te silniki powstały chyba tylko po to, żeby ubezpieczenie było tańsze. Co do niezawodności VW mam swetra mk3 od 2006 roku, wtedy miał 135 tys. km teraz dobija powoli do 200 tys. Właściwie od 4 lat wymieniamy tylko olej i filtry. Tylko jest tu malutkie ale... samochód od początku był w rodzinie, wujek kupił go jak otwierał firmę w Lipsku, więc wiedzieliśmy długo przed tym jak go dostaliśmy co i jak.

Przede wszystkim jest jedna zależność: jak kto dba tak ma, jeżeli ktoś kupuje auto po flejtuchu i druciarzu to i na Bugatti będzie narzekał, a niestety nie da się tego zawsze przewidzieć przy kupnie używanego auta kto nim wcześniej jeździł, bo jak ktoś dba to i nawet syrenka będzie jeździć bezawaryjnie :P

Niemiecki mit
« Odpowiedź #94 dnia: Grudzień 27, 2009, 20:25:47 pm »

e_gregor

  • Gość
Nie czepiajcie się już zużycia oleju bo to na prawdę pryszcz przy pozostałych problemach z "nowoczesnymi" autami

Niemiecki mit
« Odpowiedź #95 dnia: Grudzień 27, 2009, 20:42:59 pm »

denis

  • Gość
Mnie się taki wniosek nasuwa po przeczytaniu wszystkich postów:

Że lepsze są stare auta bo DOBRE I SOLIDNE a nowe są fe bo się psują itd.
A przecież cały świat idzie do przodu a silniki np doładowane sprężarką i turbiną to rewelacja ( np 1,4 tfsi VW - silnik roku 2009) - małe spalania , stosunkowo duża moc i moment jak w dieslu.

Auta są bardziej zaawansowane ale nie znaczy gorsze - owszem zdarzają się przypadki że sie psują i są tam jakieś akcje serwisowe ale kiedyś auta też nie były idealne - tyle tylko że takie przypadki nie były tak nagłaśniane - nie było np takiej nagonki medialnej , TVN TURBO 8) i nie było forów internetowych na których o tym pisano.

Stare auta mają swój niezaprzeczalny urok ale nowe jest lepsze a rozwój w każdej dziedzinie potrzebny. Inaczej dalej siedzielibyśmy w jaskiniach i polowali z maczugami na mamuty.

Ktoś pisał też o wysileniu diesli jak auta rajdowe - przecież to często z takich dyscyplin które są poligonem doświadczalnym nowatorskie rozwiązania już dopracowane trafiają do aut produkcyjnych np. quatro , turbo , wtrysk bezpośredni , kompozyty itd.

Trwałość nowych aut wcale nie jest taka zła - wszyscy wiemy że w Polsce nie sprzedaje się aut powyżej 200 tyś km na liczniku - nawet ściąganych z zachodu....
A wystarczy wejść na niemiecki ebay cy autoscout i tam np diesli ( tych nowych-złych po 2000 r) jest pełno z przebiegami nieraz po 400 tyś km które jeżdzą dalej i jeszcze pojeżdzą.

W firmie u znajomego jest passat b5 1.9 tdi (2002r) z przebiegiem dobijającym do 700 tys km - i w zasadzie tylko zmienili mu turbo - reszta rzeczy to typowo eksploatacyjne.

Także ja jestem za nowym bo tak mam klime , abs , elektryke wspomę itd itp etc

Każde auto można popsuć - a w/w przypadki awarii trzeba przeliczyć na procenty - ile takich usterek się zdarza w stosunku do milionów sprzedawanych egzemplarz na świecie - a może się wtedy okaże że jest lepiej niż kiedyś.....

Niemiecki mit
« Odpowiedź #96 dnia: Grudzień 27, 2009, 20:47:44 pm »

Offline Excalibur#1937

  • Administrator
  • Wiadomości: 1910
  • Płeć: Mężczyzna
    • Kilka ich było ;)
    • http://www.intermediaservice.pl
Cytat: "e_gregor"
Nie czepiajcie się już zużycia oleju bo to na prawdę pryszcz przy pozostałych problemach z "nowoczesnymi" autami

Może i pryszcz. Ale dla mnie niepojęte jest, że może być zapis w instrukcji o nominalnym zużycie 0,5 - 0,7 litra na 100km! Jakby mi tak olej znikał to usterki bym zaczął szukać. W poprzednim 1.5 GLI (w podpisie) silnik nie brał wogóle oleju! Fakt, że nalatał niespełna 100kkm zanim poszedł na żyletki ale dostawał bardziej w tyłek niż obecne 1.6. Głównie ze względu na krótkie trasy (do 10km) i wieczne niedogrzanie. Może dlatego tamten żarł 12 litrów na 100km a mój obecny zadowala się "dziewiątką" w mieście...

Niemiecki mit
« Odpowiedź #97 dnia: Grudzień 27, 2009, 20:53:14 pm »

Offline Grzech#1938

  • Klubowicz
  • Wiadomości: 4132
  • Płeć: Mężczyzna
    • GSI, GLI, GLE
Ford Taunus, którego mieliśmy w ogóle nie brał oleju. Co 10 000 km po prostu się go zmieniało. Pamiętam do tej pory zastanawianie co zrobić z nadwyżką oleju z 5 litrowej bańki... :lol:
Mój system to linux: https://www.opensuse.org/#Leap

Niemiecki mit
« Odpowiedź #98 dnia: Grudzień 27, 2009, 21:06:10 pm »

Offline Pio555

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 274
  • Płeć: Mężczyzna
  • RENAULT SCENIC 1,6 dci
Cytat: "denis"
A wystarczy wejść na niemiecki ebay cy autoscout i tam np diesli ( tych nowych-złych po 2000 r) jest pełno z przebiegami nieraz po 400 tyś km które jeżdzą dalej i jeszcze pojeżdzą.

 :D  :D  właśnie miałem to napisać a w DE nikt aut nie naprawia tylko sprzedaje bo bardziej się opłaca kupić nowe niż naprawić(poza gwarancją)

Niemiecki mit
« Odpowiedź #99 dnia: Grudzień 27, 2009, 21:15:42 pm »

e_gregor

  • Gość
Cytat: "Grzech#1938"
Ford Taunus, którego mieliśmy w ogóle nie brał oleju. Co 10 000 km po prostu się go zmieniało. Pamiętam do tej pory zastanawianie co zrobić z nadwyżką oleju z 5 litrowej bańki... :lol:


Od wymiany uszczelniaczy zaworowych mam to samo. Ciutkę ubywa przez wycieki, ale w dniu wymiany nadal jest powyżej min. Problemu nie mam, bo do mnie wchodzi około 4l i takie bańki zawsze kupuję :D