Mam wrażenie, że chodziło bardziej o urok lat 80, które miały niepowtarzalny klimat, jak lata 70 czy 90. Pomijam "komunę w polsce", bo zaraz to ktoś włączy do tematu - mowa o modzie, muzyce, filmach... i oczywiście motoryzacji. Obecnie mamy chyba najbardziej przaśne czasy względem kilku poprzednich dekad.