i tak przy moim zakresie obrotów to rover wygląda biednie
nie mogłem się powstrzymać - po za tym chętnie zobaczę rovera z turbem co wypluje większą moc nie podnosząc głowicy w górę
a wracając do tematu to zastanawiam się czy czasem już głowica nie jest najbardziej restrykcyjnym elementem tego silnika - może dałoby się wsadzić większe zawory ssące bądź na maxa porzeźbić kanały w głowicy ? Myślę że kolektor ssący o innym kształcie z trąbkami w środku pewnie zrobiłby robotę o te kilka km ale rzeźby z tym coniemiara.
Nie wiem czy pamiętasz ale na zlocie mówiłem Ci o takim designie kolekotra ssącego:
tutaj praktycznie masz idealny rozkład ładunku na każdy cylinder (na obrazkach do silnika 6 cyl ale przy 4 ta sama zasada)
a schodząc na ziemię to może by zrobić jakaś kopie ssacęgo "Magnusa" coby poprawić przepływ ?