Dobra "przyszła" żona
to Ona z siostrą wybily mi z glowy pomysl sprzedaży auta jakiś czas temu.
I wiele pomogla przy aucie a tak że wspierala duchowo. Dzięki niej mam to co mam I każdemu życze takich żon :D
Ja swojej jak powiedziałem że chce sprzedać to mi powiedziała że jestem głupi i czy kiedyś nie dostałem kopa w głowę, i dostałem kategoryczny zakaz sprzedaży Poloneza
w temacie to jeżdżę nic nie robię bo nie mam czasu, przewalam ostatnio skrzynie w busach, w ciągu tygodnia trzy skrzynie w trzech busach.
Kombinuję jeszcze nad jednym patentem i już tydzień leży w pokoju i patrzę się na to i nie wiem jak to zrobić