Ogólnie istotą portingu jest poprawienie przepływu. Ta poprawa odbywa się poprzez poprawę kształtu kanałów i/lub zwiększenie ich średnicy. Z moich doświadczeń wynika, że główną role gra kształt kanału, a nie to jak wykończona jest powierzchnia. Zgadam się że powierzchnia też ma wpływ, ale mniej istotny.
W dolocie (w kanałach głowicy, kolektora...) paliwo miesza się z powietrzem i właśnie te poprzeczne rysy tworzą mikrozawirowania powietrza co pozwala rozbić mikrokropelki paliwa na jeszcze mniejsze. Lustro nie zapewni tego efektu. Nawet u Dziaka jak robią porting CNC to w kanałach dolotowych wycinają takie dołki jak w piłeczce golfowej, dla lepszego mieszania się paliwa z powietrzem.
Na zimnym, wypolerowanym na lustro dolocie bedzie się skraplać paliwo, więc prawdopodobne będą problemy z nierówną pracą silnika.
Nawiąże krótko do sprawy malucha i specjalistów od rajdowych przeróbek. Jak ktoś coś robił przez wiele lat to mógł wypracować jakieś konkretne patenty których działanie sprawdził w praktyce.Metodą prób i błędów. Ale to nie oznacza że te patenty się sprawdzą w przypadku każdego silnika.
Ja u siebie mam lustro na wylocie, komorach spalania i zawory. Głównie po to żeby się nagar nie osadzał, bo raz że zmniejsza się średnica to dwa, że nagar potrafi się zrobić chropowaty a to już na pewno pogorszy przepływ. Komory spalania też dla ograniczenia ilości nagaru. Dodatkowo "lustro" chyba lepiej odbija ciepło dlatego rośnie temperatura w cylindrze, oraz temperatura spalin więc szybciej one płyną.