Autor Wątek: ---===] Co dzisiaj zrobiłem w/z moim autem... [===--- 2017  (Przeczytany 237609 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Odp: ---===] Co dzisiaj zrobiłem w/z moim autem... [===--- 2017
« Odpowiedź #1480 dnia: Grudzień 10, 2017, 13:39:19 pm »

Offline banned

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 6586
  • Płeć: Mężczyzna
Ja też przerwałem sen zimowy szesnastki i wystawiłem na brudne drogi :/. Nie kupujcie nowych samochodów, to gónwo, a polonez pół obrotu i ogień, także szerszeń zostaje jak zawsze, "drift, family, daily car" który się nie psuje i pali 9L lpg na 100km.  <spoko>

Ja bym jednak chciał kiedyś odejść od regularnego użytkowania szlifierek, papieru ściernego, i substancji olejno-woskowych ściekających po szczelinach auta żeby go nie zeżarło.
Osiągi samochodów FSO fabrycznie mierzone z 5 osobami i 50kg bagażu na pokładzie.
Kupię części nadwozia Polonez Plus kolor 44E

Odp: ---===] Co dzisiaj zrobiłem w/z moim autem... [===--- 2017
« Odpowiedź #1481 dnia: Grudzień 10, 2017, 13:47:17 pm »

Offline CHMURA

  • Nowicjusz
  • Wiadomości: 31
  • Płeć: Mężczyzna
    • XD
Nie kupujcie nowych samochodów, to gónwo,
Ile w życiu miałeś nowych aut że tak piszesz? Naczytałeś się jakichś banialuków sfrustrowanych Januszy którzy z racji pozycji społecznej są skazani na poniemieckie śmieci od handlarzy i teraz tłumaczą się przed znajomymi "łeeee te nowe to nie bo sie psujo". Wejdź sobie na niemieckie portale motoryzacyjne i zobacz jakie przebiegi mają tam 3-5letnie auta: po 400tyś a w polsce robi im się 92kkm i wszyscy kiwają głowami "no panie Mirosławie, widać że tyle ma". Nowych aut się po prostu nie naprawia bo z założenia producenta jest to narzędzie życia codziennego jak szczoteczka do zębów czy dildo twojej żony/dziewczyny/kochanki. Zepsuje się, wyrzucasz do kosza i kupujesz nowe.

polonez pół obrotu i ogień, także szerszeń zostaje jak zawsze, "drift, family, daily car" który się nie psuje
Wiesz, mój dziadek całe życie jeździł Cinquecento i kiedy miał okazję kupić w końcu Hyundaia i20 za dobre pieniądze też stwierdził że CC to jest najlepszy samochód pod słońcem i wogóle robi laske itp itd. Bo niczym innym w życiu nie jeździł. Mój stary jak sprzedał Poloneza to swierdził że po 10 latach w końcu domył ręce. Szkoda życia kolego na jazdę Polonezem. To jest fajne wozidło ale do zabaw na placu i to o ile zaspawasz mu most. Nic więcej. Zejdź na ziemię i przestań się sam oszukiwać bo psychiatria zna na to określenie.
« Ostatnia zmiana: Grudzień 10, 2017, 13:50:25 pm wysłana przez CHMURA »

Odp: ---===] Co dzisiaj zrobiłem w/z moim autem... [===--- 2017
« Odpowiedź #1482 dnia: Grudzień 10, 2017, 15:43:11 pm »

Offline diodalodz

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 2083
Szkoda życia kolego na jazdę Polonezem.
Dokładnie. Na weekend , do lasu , na zlot , na imprezę ...
Ale nie na co dzień ...., bo ubytki słuchu nikt ci nie wróci.

Odp: ---===] Co dzisiaj zrobiłem w/z moim autem... [===--- 2017
« Odpowiedź #1483 dnia: Grudzień 10, 2017, 15:43:24 pm »

Offline banned

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 6586
  • Płeć: Mężczyzna
Nowy samochód to nie tylko lepsza lub gorsza jakość, czy to że prościej kupić nowy niż remontować stary. To także cała otoczka związana z obsługą, czyli to że są do niego dostępne od ręki części, mechanicy przynajmniej jako tako przeszkoleni w jego obsłudze oraz masz dostęp do auta zastępczego i na te parę dni czy tygodni wymieniasz auto na inne, a nie robisz do 3 w nocy żeby o 6tej mieć czym pojechać do pracy albo kombinować skąd tu pożyczyć auto.
Osiągi samochodów FSO fabrycznie mierzone z 5 osobami i 50kg bagażu na pokładzie.
Kupię części nadwozia Polonez Plus kolor 44E

Odp: ---===] Co dzisiaj zrobiłem w/z moim autem... [===--- 2017
« Odpowiedź #1484 dnia: Grudzień 10, 2017, 15:48:26 pm »

Offline lukasz190

  • Kto smaruje, ten jedzie!!
  • Sympatyk
  • Wiadomości: 643
  • Płeć: Mężczyzna
    • PN Caro MR'91
Mój stary jak sprzedał Poloneza to swierdził że po 10 latach w końcu domył ręce.
Widać taki z niego mechanik, ups za duże słowo "naprawiacz", jak z koziej dup... trąbka, że przez 10 lat nie umie naprawić usterki ;) Ja jakoś nigdy ponadnormatywnie nie grzebię w poldku, czasem nawet mniej niż moim drugim aucie, a jest ło panie ze niemcowni. Mi szkoda życia na jeżdżenie plastikiem, i gdyby mi nie było szkoda tyrać poldka na co dzień to dalej bym nim śmigał. Widzisz teraz jakie jest z mojej strony poświęcenie dla tego auta, kupiłem drugie żeby tamte oszczędzić, byłbym fanem starych szmelcwagenów, też bym kupił coś innego na czym mi nie zależy aby np takiego swetra nie tyrać. Jeśli drogi "cumulonimbusie" nie jesteś fanem marki, nie zaśmiecaj forum swoimi teoriami.

Odp: ---===] Co dzisiaj zrobiłem w/z moim autem... [===--- 2017
« Odpowiedź #1485 dnia: Grudzień 10, 2017, 15:51:35 pm »

Offline Grizli

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 1803
  • Płeć: Mężczyzna
    • Polonez
Polonezowi brak jakichkolwiek aktywnych systemów bezpieczeństwa i jest to niestety ogromny minus jak dla mnie dyskwalifikujący ten samochód na co dzień.

Odp: ---===] Co dzisiaj zrobiłem w/z moim autem... [===--- 2017
« Odpowiedź #1486 dnia: Grudzień 10, 2017, 16:22:43 pm »

Offline CHMURA

  • Nowicjusz
  • Wiadomości: 31
  • Płeć: Mężczyzna
    • XD
Widać taki z niego mechanik, ups za duże słowo "naprawiacz", jak z koziej dup... trąbka, że przez 10 lat nie umie naprawić usterk
Przestań bredzić.  Dziwne tylko, że ludzie woleli utylizować 5 letnie polonezy i przesiadać się na 15 to letnie golfy. Gdybyś dostał jakieś sensowne pieniądze do ręki a nie najniższą krajową to idę o zkład ze będziesz pierwszym klientem komisu w Radomiu a na tego nędznego poloneza byś splunął mówią przy tym "nareszcie". Miejsce poloneza jest na WWL-u, każdy jeden egzemplarz powinien tam skończyć bo tylko do tego to się nadaje. Czas tego samochodu przeminął już dawno, należy się z tym pogodzić i zamknąć w końcu ten rozdział w motoryzacji. Ja kupiłem poldka od sąsiada za 700zł. 1.4GLi, 74tyś przebiegu, zero rdzy, rover pod maską. Facet dziękował że zabrałem mu to z garażu i jeszcze pytał": Adrian na ch*j ci to??? Kupił Fiata Stilo i w końcu na stare lata gość czuje że żyje zamiast walczyć na drodze z tym siermiężnym tworem. w polonezie zrobiłem konkretny starterpack typu oleje, filtry, opony itp. Zrobiłem 100% nowe zawieszenie i układ hamulocwy (oprócz pompy i serwa wszystko jest nowe). Ustawiłem idealnie geometrię i co? Auto ściąga delikatnie przy hamowaniu do prawej strony. Pomimo że NIGDZIE nie ma najmniejszego luzu, kierownica żyje swoim życiem a auto swoim. Dajcie spokój po prostu  ;-| Ten samochód traktujmy jako ciekawostkę i nic więcej.
« Ostatnia zmiana: Grudzień 10, 2017, 16:33:22 pm wysłana przez CHMURA »

Odp: ---===] Co dzisiaj zrobiłem w/z moim autem... [===--- 2017
« Odpowiedź #1487 dnia: Grudzień 10, 2017, 16:37:08 pm »

Offline Daniel#1984

  • Democratic Republic Of Boland
  • Moderator
  • Wiadomości: 4670
  • Płeć: Mężczyzna
  • Kukle City
    • 1.6 Abimex 1996 LPG
Chmura aka "?", skończ pierdolić i wracaj na banicje, bo się tego już czytać nie da, trollować też trzeba umieć.
« Ostatnia zmiana: Grudzień 10, 2017, 16:38:45 pm wysłana przez daniel22 »
Z kolan wstajemy, łbem w sufit je...

Odp: ---===] Co dzisiaj zrobiłem w/z moim autem... [===--- 2017
« Odpowiedź #1488 dnia: Grudzień 10, 2017, 16:51:06 pm »

Offline CHMURA

  • Nowicjusz
  • Wiadomości: 31
  • Płeć: Mężczyzna
    • XD
Polonezowi brak jakichkolwiek aktywnych systemów bezpieczeństwa i jest to niestety ogromny minus jak dla mnie dyskwalifikujący ten samochód na co dzień.
Akurat tu się nie zgodzę. Wolę mieć wypadek w Polonezie niż jakimkolwiek innym współczesnym aucie osobowym klasy lowend. Polonez ma konstrukcję pancerną i w sumie tak też się prowadzi. Fakt, nie ma poduszek ale co z tego jak poduszki chronią skutecznie tylko do 50km/h. Pracowałem kiedyś w Skodzie i wiem z jakich blaszek robione są współczesne auta. Poloneza wyklucza jego zachowanie na drodze- nie skręca, nie hamuje. Słychać dosłownie jego każdy element- silnik, skrzynie, wał napędowy, most. Włącznie wiatraka nadmuchu przywołuje od razu na myśl pralkę Franie. Wycieraczki pracują powolnie, ręcznego brak, skrzynia wyje i pracuje jak w Bizonie. W zasadzie w tym aucie nic nie funkcjonuje poprawnie bo tak sobie założyła fabryka.
Chmura aka "?", skończ pierdolić i wracaj na banicje, bo się tego już czytać nie da, trollować też trzeba umieć.
A co ty synek ćpiesz?

Odp: ---===] Co dzisiaj zrobiłem w/z moim autem... [===--- 2017
« Odpowiedź #1489 dnia: Grudzień 10, 2017, 17:00:42 pm »

Offline Grizli

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 1803
  • Płeć: Mężczyzna
    • Polonez
Samochód ma w wypadku pochłaniać jak najwięcej energii chroniąc pasażerów a nie być pancerny.

Odp: ---===] Co dzisiaj zrobiłem w/z moim autem... [===--- 2017
« Odpowiedź #1490 dnia: Grudzień 10, 2017, 17:09:04 pm »

Offline CHMURA

  • Nowicjusz
  • Wiadomości: 31
  • Płeć: Mężczyzna
    • XD
A i owszem. I właśnie to zbytnio producentom nie wychodzi. Bo przy dachowanku słupki składają się jak zapałki pochłaniając energię tylko że dach ścina ci łeb. Tak samo z drzwiami- wjeżdza w ciebie polonez i jego grill zatrzymuje się na dzwigni ręcznego hamulca.

Odp: ---===] Co dzisiaj zrobiłem w/z moim autem... [===--- 2017
« Odpowiedź #1491 dnia: Grudzień 10, 2017, 18:09:29 pm »

Offline banned

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 6586
  • Płeć: Mężczyzna
Polonezowi brak jakichkolwiek aktywnych systemów bezpieczeństwa i jest to niestety ogromny minus jak dla mnie dyskwalifikujący ten samochód na co dzień.

Zupełnie się z tym nie zgadzam. Jeździłem autem z ABS i EBD w zimie, a na codzień jeżdżę bez i nie widzę zupełnie potrzeby żeby samochód posiadał te systemy. Przez 9 lat pamiętam jedną sytuację kiedy ABS by mi się przydał, i jedną przy której w aucie z ABSem niechybnie wpadłbym do jeziora... Trzeba po prostu jak się zrobi prawo jazdy, zrobić sobie parę godzin treningu i już odruchy odpowiednie zostają co do hamowania awaryjnego.
Trochę inaczej jest z ESP, ale nawet w takim zacofanym samochodzie jak Polonez, nie widzę potrzeby posiadania tego systemu- na dobrej oponie żeby sprowokować poślizg trzeba skrajnie nie dostosować prędkości. Poza tym, Poloneza z poślizgu wyprowadza się bardzo łatwo, w przeciwieństwie np. do Fiata Cinquecento, Pandy itp. małych autek.
Oglądając też sporo filmów z kraks, mam wrażenie że te systemy to w ogóle trochę pic na wodę- widziałem sporo nagrań z tak nowymi autami że musiały mieć ESP, a tańcowały jakby go wcale nie miały.

Samochód ma w wypadku pochłaniać jak najwięcej energii chroniąc pasażerów a nie być pancerny.

Przecież i przód i tył Poloneza jest zaprojektowany na zgniot.

Słychać dosłownie jego każdy element- silnik, skrzynie, wał napędowy, most. Włącznie wiatraka nadmuchu przywołuje od razu na myśl pralkę Franie. Wycieraczki pracują powolnie, ręcznego brak, skrzynia wyje i pracuje jak w Bizonie. W zasadzie w tym aucie nic nie funkcjonuje poprawnie bo tak sobie założyła fabryka.

W Plusie nawiew i wycieraczki pracują normalnie. Skrzynia moim zdaniem jest lepsza niż w Hondzie (wyjąwszy notoryczne awarie synchronizatora II biegu), w Plusie też most słyszę tylko jak nie ma kanapy. Gorzej z zawieszeniem gdzie najazd na nierówność to hałas jakby pod samochodem zdetonowano bombę. O dziwo w akwarium mam zupełnie inaczej, słyszę most, za to zawieszenie pracuje bezgłośnie. W obu autach jednak dużo ciszej niż w Polo III którym kiedyś jechałem. Brak ręcznego? W akwarium gdzie ewidentnie mam do zrobienia hamulce bo prawy przedni się grzeje, a lewy nie łapie, ręczny o dziwo spełnia swoją rolę. W Plusie na Lucasie z kolei skuteczność poprawnie zrobionego ręcznego jest porównywalna do hydrołapy.

Niemniej wkurzające jest to, że zamiast ocynku nadwozia w najlepszym razie mamy fabrycznie wszystkie szpary i komorę silnika fabrycznie uwalone jakimś smarowidłem, itd. Ojciec kolegi miał 5 Polonezów, W123, 2 Golfy IV, Passata B3, Focusa I, Mercedesa C220CDI, B, Hondę Jazz, Grand Vitarę i dwa Mondeo. Dalej twierdzi że Polonezy były świetne, ale pod warunkiem że po zakupie je sam rozebrał i złożył jeszcze raz.
« Ostatnia zmiana: Grudzień 10, 2017, 18:11:05 pm wysłana przez banned »
Osiągi samochodów FSO fabrycznie mierzone z 5 osobami i 50kg bagażu na pokładzie.
Kupię części nadwozia Polonez Plus kolor 44E

Odp: ---===] Co dzisiaj zrobiłem w/z moim autem... [===--- 2017
« Odpowiedź #1492 dnia: Grudzień 10, 2017, 18:45:27 pm »

Offline Grizli

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 1803
  • Płeć: Mężczyzna
    • Polonez
Przecież i przód i tył Poloneza jest zaprojektowany na zgniot.
Przód tak tył nie bardzo boczne zderzenie też masakra przeżyłem w polonezie wszystkie i wiem co mowie.O tym ze jest słabo mój kręgosłup przypomina mi niestety codziennie.Jak przypierdzielisz w drzwi tak ze je pozginasz od środka zmienisz zdanie jaki on bezpieczny.Nie ma ani jednej poduszki powietrznej,fotel z zagłówkiem jest zaprojektowany beznadziejnie i w żaden sposób nie chroni przy tylnym uderzeniem.

Odp: ---===] Co dzisiaj zrobiłem w/z moim autem... [===--- 2017
« Odpowiedź #1493 dnia: Grudzień 10, 2017, 18:54:04 pm »

Offline altowiolista

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 660
    • Atu i Caro-oba GSi, Borewicz 1,? '83, Caro+ GLI, Atu-
a nie robisz do 3 w nocy żeby o 6tej mieć czym pojechać do pracy albo kombinować skąd tu pożyczyć auto.
Ew. martwić się, że ten drugi zastępczy polonez jest tak samo sprawny, jak ten rozebrany w garażu, więc jak stanie na drodze, to czym go poholujesz? Na szczęście jest kolega z lawetą, może będzie akurat wolny :/
Altówka, Alaska, mój Anioł albo Atu. Jak by nie patrzeć - warto żyć! A teraz mam jeszcze Borewicza!!

Odp: ---===] Co dzisiaj zrobiłem w/z moim autem... [===--- 2017
« Odpowiedź #1494 dnia: Grudzień 10, 2017, 19:02:41 pm »

Offline damian6819

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 1260
  • Płeć: Mężczyzna
    • Polonez 1.4 95' PB/ LPG =>swap 1.6 16v LPG
Ile w życiu miałeś nowych aut że tak piszesz? N
4 przepraszam 5 licząc poloneza.
Szkoda życia kolego na jazdę Polonezem. To jest fajne wozidło ale do zabaw na placu i to o ile zaspawasz mu most. Nic więcej.
To znaczy jedno, że polonez to polonez, jeździ-fakt ja nigdzie nie napisałem, że polonez jest idealny bo nie jest, ale tak : Astra trzy latek ciągłe problemy z czymś, akcje serwisowe, skoda superb 3 letnia-ciągle coś wibruje (swoje kosztowała), mondeo mk4 4 letnie-korozja (serio) i na końcu marzenie każdego polaka passat b6 2.0tdi 140 teoretycznie "poprawiona"- 7 letni samochód z przebiegiem 100tyś km, poniżej -5 pali jak kamaz przy -30 czyli wcale, albo bardzo ciężko, wszystkie auta mają 100-150tyś km na szafie, wszystko diesel(firma) i wszystkie są serwisowane tylko w ASO danych producentów więc.. postarzanie produktu trwa (polecam film na yt na temat żarówki, bardzo wyczerpujący), i na końcu Polonez wyprodukowany w 1995 roku, jako gówniarz wtedy jeździłem nowym poldoroverem na fotelu pasażera nie ważne. Wchodząc w książkę serwisową jego, poważna "awaria" była przy 170 tyś gdzie trzeba było wymienić rozrząd i hgfa, a bardziej poważna awaria była gdzie przy 100tyś km, założone było LPG. Wiadomo komfortem wygrywa nawet golf trójka, ale polonez ani razu nie zawiódł, ani razu nie jechał na lawecie, co w przypadku powyższych moich samochodów, nie znasz dnia ani godziny, kiedy assistance wyciągnie do nich liny. Sorki za off Topa, tyle ode mnie, pozdrowionka :)
totalitarne forum fso jednak zweryfikuje wszystkich - pełna lustracja
Samochód jest dla człowieka, a nie człowiek dla samochodu.

Odp: ---===] Co dzisiaj zrobiłem w/z moim autem... [===--- 2017
« Odpowiedź #1495 dnia: Grudzień 10, 2017, 19:10:02 pm »

Offline damian6819

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 1260
  • Płeć: Mężczyzna
    • Polonez 1.4 95' PB/ LPG =>swap 1.6 16v LPG
Ja bym jednak chciał kiedyś odejść od regularnego użytkowania szlifierek, papieru ściernego, i substancji olejno-woskowych ściekających po szczelinach auta żeby go nie zeżarło.
Nie przesadzaj, dobre woski, trochę "detajlingu" i nie ruszy go, jak od nowości i potem co 3, 4 lata jest konserwowany jest wporządku jak w passacie b5 od helmuta. Sorka za post pod postem, nie mogę zeedytować, koniec OT, dalsze konwersacje proponuję w osobnym dziale i temacie :)
totalitarne forum fso jednak zweryfikuje wszystkich - pełna lustracja
Samochód jest dla człowieka, a nie człowiek dla samochodu.

Odp: ---===] Co dzisiaj zrobiłem w/z moim autem... [===--- 2017
« Odpowiedź #1496 dnia: Grudzień 10, 2017, 19:19:04 pm »

Offline Mariusz

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 674
    • 1.5 GLE


Zupełnie się z tym nie zgadzam. Jeździłem autem z ABS i EBD w zimie, a na codzień jeżdżę bez i nie widzę zupełnie potrzeby żeby samochód posiadał te systemy. Przez 9 lat pamiętam jedną sytuację kiedy ABS by mi się przydał, i jedną przy której w aucie z ABSem niechybnie wpadłbym do jeziora... Trzeba po prostu jak się zrobi prawo jazdy, zrobić sobie parę godzin treningu i już odruchy odpowiednie zostają co do hamowania awaryjnego.
Trochę inaczej jest z ESP, ale nawet w takim zacofanym samochodzie jak Polonez, nie widzę potrzeby posiadania tego systemu- na dobrej oponie żeby sprowokować poślizg trzeba skrajnie nie dostosować prędkości. Poza tym, Poloneza z poślizgu wyprowadza się bardzo łatwo, w przeciwieństwie np. do Fiata Cinquecento, Pandy itp. małych autek.
Oglądając też sporo filmów z kraks, mam wrażenie że te systemy to w ogóle trochę pic na wodę- widziałem sporo nagrań z tak nowymi autami że musiały mieć ESP, a tańcowały jakby go wcale nie miały.


Ale pieprzenie. Miałem polonezy, mam i będę miał. Etap jazdy nimi jako jedyne auto mam już za sobą, ale swoje tym padłem wyjeździłem w każdy warunkach i był to przekrój od smrodów po laleczki . Przesiadka na samochód z ESP, ABS, wspomaganiem nagłego hamowania i SKUTECZNYM układem hamulcowym to były lata świetlne do przodu i z kilku sytuacji całkowicie nieprzewidywalnych te systemy pomogły mi wyjść bez strat, czego w Polonezie bym nie odratował.

Odp: ---===] Co dzisiaj zrobiłem w/z moim autem... [===--- 2017
« Odpowiedź #1497 dnia: Grudzień 10, 2017, 20:35:02 pm »

Offline KGB

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 13829
  • Płeć: Mężczyzna
  • Antypartyzant
    • Plus Srebrne Caro
Widać taki z niego mechanik, ups za duże słowo "naprawiacz", jak z koziej dup... trąbka, że przez 10 lat nie umie naprawić usterki ;)
nie ma co sie dziwic, przeciez po kims te zdolnosci popsucia szczoteczki do zebow i dildo trzeba bylo odziedziczyc,
ja mam mocno rozwinieta wyobraznie, ale jakos nie ogarniam jak mozna popsuc szczoteczke do zebow i dildo - trzeba pomylic otwory ,czy jak ?

Przód tak tył nie bardzo boczne zderzenie też masakra przeżyłem w polonezie wszystkie i wiem co mowie.O tym ze jest słabo mój kręgosłup przypomina mi niestety codziennie.Jak przypierdzielisz w drzwi tak ze je pozginasz od środka zmienisz zdanie jaki on bezpieczny.Nie ma ani jednej poduszki powietrznej,fotel z zagłówkiem jest zaprojektowany beznadziejnie i w żaden sposób nie chroni przy tylnym uderzeniem.
w innym moze przypominalby znicz,ale to juz nie Tobie,
boczne zderzenia sa przewalone zawsze, tylko duze fury chronia w tym wzgledzie dosyc dobrze i to naprawdę konkretnie nastawione na taka ochrone jak np. volvo s70,czy tam z nowszych jakies s60, bo wiadomo,ze modele rosną,
Polonez jest za stary, zeby blyszczec pod tym wzgledem ,ale taki najgorszy nie jest - w swojej klasie wagowej daje rade,
za to uderzenia przodem i w tyl nie stanowia problemow o czym sam sie przekonalem,
a zaglowki maja regulacje po to,zeby je prawidlowo ustawic - niestety pozycja najwygodniejsza i najbezpieczniejsza nie maja wspolnego polozenia,

dobra koncze, bo naprawde nie wiem jak mozna narzekac na zaglowki, na usta samo sie cisnie powiedzenie,ze :goownianej tancerce nawet majtki przeszkadzaja



Przesiadka na samochód z ESP, ABS, wspomaganiem nagłego hamowania i SKUTECZNYM układem hamulcowym to były lata świetlne do przodu
az tak duzo wydluzyla sie droga hamowania przez ABS ? ;>
bo wiesz,ze rok swietlny jest miara dlugosci ;]


w czwartek przekroczylem 250000 na liczniku Trucka,
stalo sie to na obwodnicy Ostrowi Mazowieckiej i nie mialem aparatu,zeby fotke cyknac,
teraz bedzie trzeba jezdzic nim do 300k  <uoee>
« Ostatnia zmiana: Grudzień 10, 2017, 20:38:39 pm wysłana przez KGB »
Cytat: Senn#1869
Nie odpowiadasz za forum, nie moderujesz go, nie masz statusu klubowicza wiec Twoje zdanie jest nic nie warte.

Odp: ---===] Co dzisiaj zrobiłem w/z moim autem... [===--- 2017
« Odpowiedź #1498 dnia: Grudzień 10, 2017, 21:55:33 pm »

Offline banned

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 6586
  • Płeć: Mężczyzna
wspomaganiem nagłego hamowania

Myślisz że nigdy nie musiałem ratować hamując gwałtownie? BAS mi do tego niepotrzebny, ani nie był potrzebny mojej babci ani wujom. Co do matki to już mam wątpliwości ale dzwona dotąd nie miała.
Nie mówię że nie mam odruchu odpuszczania hamulca, mam, tylko że nie naturalny a wyćwiczony, awaryjne hamowanie zaczynam od pełnej blokady kół na jakąś 1/3 sekundy bo tylko tak można się dowiedzieć przy jakiej sile hamowania na danej drodze kończy się przyczepność.
ABS z kolei ma jedną zasadniczą wadę- funkcję popędzania mułów i prowokowania wariatów, np. moja nauczycielka chemii żyła w przeświadczeniu że ABS ją z poślizgu wyprowadzi  :]
Dużo lepszy jest ABS pod postacią przedniego napędu, bo go nie ma, a jak się ma jakieś wyczucie i nie naciska sprzęgła bez potrzeby to silnik dość skutecznie uniemożliwia zablokowanie kół, zwłaszcza w warunkach zimowych.

SKUTECZNYM układem hamulcowym

Fakt, ruch teraz większy niż kiedyś, więc mocniejsze hamulce i szersze opony pewnie by się przydały.
« Ostatnia zmiana: Grudzień 10, 2017, 22:02:20 pm wysłana przez banned »
Osiągi samochodów FSO fabrycznie mierzone z 5 osobami i 50kg bagażu na pokładzie.
Kupię części nadwozia Polonez Plus kolor 44E

Odp: ---===] Co dzisiaj zrobiłem w/z moim autem... [===--- 2017
« Odpowiedź #1499 dnia: Grudzień 10, 2017, 23:10:18 pm »

Offline Mariusz

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 674
    • 1.5 GLE

Myślisz że nigdy nie musiałem ratować hamując gwałtownie? BAS mi do tego niepotrzebny, ani nie był potrzebny mojej babci ani wujom.

Po takiej analizie problemu spokojnie możemy zamknąć tą dyskusję ;). Wycofuję swoje wątpliwości i przechodzę na Twoją stronę. Te wszystkie systemy sooo niepotrzebne.